mam 30 lat i nie mam meza i dzieci

:P:D

Rodzice mi powiedzieli, ze wtedy tyle latalo kolo mnie, mialam wybor a teraz oni sa zonaci i nie ma nikogo

Jeszcze młoda jesteś. Dla mnie to samo znaczy że ktoś ma 30 lat męża i dzieci co ktoś ma 30 lat i nie ma męża ani dzieci.

ja nie mam i ani mysle, jestem w zwiazku, moj facet tez nie chce slubow, rozwodnik :D fajnie nam sie zyje i spierdalac z malzenstwami i dziecmi, ktos musi robic dzieci zeby inni mogli zyc spokojnie, ktos na nas musi zapierdalac, zebysmy mogli sie dobrze bawic buhahah

hej:) a ja w tym roku koncze 32 , chociaz wygladam o 10 lat mniej, i tez nie mam nikogo . U mnie jest tak, ze umarl mi ojciec , a niedawno ukochana mama . teraz rodzina mi dogryza ze czemu za maz nie wyszlam - a skad ja moglam wiedziec ze tak wczesnie strace mame? bylam w powaznym zwiazku moim pragnieniem jest dziecko mimo iz mamy kontakt z bylym to ja widze ze sie tylko mecze , on nie chce, tez jest sam moglabym miec znalesc faceta , ale nie moge, bo o bylym nie moge zapomniec w ogole jakos sobie nie wyobrazam innego faceta , ktorego mama nie pozna

Wierzę ci, że nie myślałaś wcześniej o rodzinie. Właśnie dziewczyny, które miały powodzenie nie spieszą się do małżeństwa. Desperatki szybko wychodzą za maż, zwykle za pierwszego lepszego,który je chce. Wola byle jakiego niż samotność

dokładnie, za duze powodzenia i dylematy, atrakcyjna, piekna i fajna kobieta nigdy nie bedzie sama, a malzenstwo z zasady to idiotyzm i robienie dzieci zeby na starosc ktos ci herbate podal, jak jestes super czlowiekiem to naprawde bedzie mial kto a jak skur to nawet wlasne dziecko ucieknie gdzie pieprz rosnie

mialam 30 lat to mame stracilam , i od tamtej pory nie licze lat , dla mnie to sie juz nie liczy czasem mąż kuzynki powie na mnie staropanienstwo co mnie wkurza i teraz gdy ze wszystkim zostalam sama to nikt nie chce pomoc , mowią znajdz sobie mężą, albo ze tak sobie zycie ulozylam - ze sobie je zmarnowalam - i to mowią ci ktorzy wlasnie sa kuzynostwem mamy i ich dzieci w moim wieku tez niezonaci

Teraz są żonaci - za chwile bedą wolni :-) Słuchaj ja tez nie mam nikogo oficjalnie :D Nigdy tego nie powiedziałam głośno , zawsze sciemniam , ze ja to cenie samotność a prawda taka : Nie są wystarczająco atrakcyjnie dla mnie Finansowo zawsze niżej odemnie Intelektualnie tez poniżej Dlatego wybieram sobie tych co nie chcą mnie zawlec do ołtarza czyli ;-) tych w "szczęśliwych " związkach . I uwierz każdy chciał zostawić połowice

no niby nie ma śmiechu ale faceci są wyrozumiali i tak między sobą komentują przy wędkowaniu , - wiesz Franek , fajną lasencję poderwałem w klubie garnozonowym - a co tam Heniek robiłeś, czyżby był zjazd czarownic ? - nie, oldboyki przyjechały pobalangować - i co to za laseczka, którą wyrwałeś zapytał Franek - nic ciekawego, z tyłu liceum a z przodu muzeum ale można pogadać - i co planujesz Heniek zapytał Franek - jeszcze nie wiem ale lasencja jest bardzo ynteligentna i można z nią pogadać na każdy temat , przyszła do klubu odstawiona , że klękajcie narody , ledwie tyłek zakrywała zadkiem i sukienką , włosy jej zakrywały tzytzki , chyba nie zakłada wiaderek bo jej sutki stały jak druty , tzytzata zołzedczka ale wiesz co Franek, ona chyba cnotką jest - jak to , zapytał Franek , w wieku 30 jest cnotką ? - no tak, mówi Heniek, bardzo się na twarzy czerwieniła, gdy jej nogi dotykałem przy wygibasach - już wiem, powiedział Franek , to jedna z tych, które ciągle studiują i jak zakonnice ciągle w książkach, w wieku 26 lat magisterka a gdy ma 29 to doktorat i o życiu nie wie NIC , - nie jest łatwo z taką kobietą powiedział Franek, skoro żadmemu facetowi szpary nie pozwoliła dotknąć to nikomu nie da i z każdym rokiem będzie coraz gorzej, powiedział Franek ooooo , ryba bierze, na razie

w ogóle wychodzenie za mąż jest bez sensu, małżeństwo to przeżytek

z przodu muzeum to bedzie za 30 lat, choc niekoniecznie :D

Najbardziej żałosne są dziewczyny dla których jedynym celem w życiu jest znalezienie męża.

CIESZ SIE :) ZAZDROSZE ZADNYCH ZOBOWIĄZAŃ !!!! i seks nie musi być tylko z jednym capem to znaczy nie ma zdrady :D jest wszystko na luzie

nie przejmuj się docinkami rodziny. Zazwyczaj ludzie robia to z zazdrości...sa żałośni...nikt za Ciebie nie umrze, więc zyj po swojemu i nie przejmuj się opiniami innych. duzo małzenstw jest na pokaz, przy ludziach tjutjaja jak gołabki a w domu tłuką sie talerze:) Głowa do góry,nie ma sie do czego spieszyć(wiem z doswiadczenia) lepiej dluzej poczekac i byc szczesliwym. A nie byle z kim...bo potem cale zycie jest takie byle jakie;p pozdrawiam

A po co ci ten mąż i dzieci...?? rzeczywiście, super sprawa, dokładać sobie obowiązków, zmartwień i wydatków na własne życzenie.. Przegrańce to są te dziewuchy, który nie umiały nóg razem utrzymać, ani zabezpieczyć się i teraz w wieku lat 20 niańczą dzieciaka, którego nie chciały, ledwo starcza im do pierwszego a po tatuśku ani śladu. Przegrańce to te dziewczyny, które mają oczy dookoła głowy, dekolt do pępka i przyklejony do twarzy uśmiech, bo intensywnie szukają męża...

a ja powiem tak 30 lat po slubie i jaest naprawde fajnie dzieci samodzielne na swoim my na emeryturach mundurowych maz praccuje ZYC NIE UMIERAC POZDRAWIAM

Podam ci cytat i się do niego stosuj i niczego w swoim życiu nie żałuj. Kiedyś myślałam, że cokolwiek jest lepsze niż nic, a dzisiaj już wiem, że nic jest lepsze niż cokolwiek! I naprawdę uważasz, że ci co mają mężów i dzieci są tacy szczęśliwi? Bardzo często właśnie dziewczyny biorą byle kogo, bo u nas dalej pokutuje przekonanie, że facet byle pił, byle bił, ale byle by był, ale po co? Po co żyć czyimś życiem. Przeżyj życie,tak jak chcesz, a nie jak mówią ci rodzice, znajomi czy obcy ludzie z netu. Straszne jest to, że osiągnięciem niektórych dziewczyn jest zaciągnięcie faceta do ołtarza i posiadanie dzieci. I co - naprawdę są takie szczęśliwe? Najczęściej nie, ale wmawiają wszystkim dookoła, że to takie super, świetne i wspaniałe, bo nie mogą uwierzyć, że są takie kobiety, które nie wpakowały się w mężusia i pieluchy i są wolne, a tamte aż zazdrość zżera, że niektóre nie dały się nabrać na "szczęśliwe" rodzinki.Na życie w kieracie, najczęściej po urodzeniu dziecka kobieta robi wszystko sama. A mąż siedzi przed telewizorem, z piwem w ręku i jego najcięższym zajęciem jest zmienianie kanałów. A ty radź sobie sama. Owszem zdarzają się małżeństwa wyjątkowo dobrane, ale niestety bardzo często jest tak, że na pokaz super szczęśliwi a w domu. Nikt za ciebie życia nie przeżyje. Żyj, tak jak chcesz. I bądź sobą.

przecież można robić wiele rzeczy użytecznych dla innych ludzi - uczyć,pisać książki mnożenie polaków jest zbrodnią - każdą babę mnożącą polskie gówno powinni wieszać

Do drugie swieta bez mamy przytulam !

ty masz 30 lat i sie przejmujesz ... ja mam gorzej ja mam 20 i tez sie zaczynam przejmowac bo juz w tym wieku nie moge sobie nikogo znalesc to co bedzie potem niepelnosprawny na wozku byle by jakis byl :)

Ja też nie mam i bardzo się cieszę, bo bym się unieszczęśliwiła, nie pragnę więc nie mam, te które są szczęśliwie to tylko sie cieszyć, Ja też jestem, dziękuję.

ale spoko, przecież jestes młoda kto powiedział że tak będzie- jak chcesz męza tak naprawde to znajdziesz więc ciesz sie tymi latami beztroski bo zatęsknisz za nimi

Polska to nietolerancyjny kraj i osobny samotne często są traktowane dość niepoważnie...ale to się powoli zmienia. Tu są fajne teksty dla singli po trzydziestce: www.magnoli.pl

ja nie rozumiem czy o wartosci kobiety swiadczy to ze ktos chcial ja spenetrowac? ze ma dzieci, meza? ale to spoleczenstwo jest dziwne, ale nic nie poradzisz, trzeba isc z podniesiona glowa i zera ktore oceniaja ludzi w ten sposob olewac gestym siurem.