Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość whenIwasyourwoman

czy jestem dobrą partią?

Polecane posty

Gość whenIwasyourwoman

Wiem że to nie ładnie się chwalić albo mówić o sobie miłe rzeczy bo ludzie często odbierają to jako brak samokrytyki, ale tutaj jesteśmy anonimowi.. Więc zaczę od tego że jestem bardzo miłą osobą, dbam o innych ludzi, pomagam bezwarunkowo, nigdy nikogo nie zraniłam specjalnie, nienawidzę znęcana się nad ludzmi i zwierzętami, boje się ludzi i tego do czego są zdolni, nigdy niczego nie ukrdałam, i bywam zbyt uczciwa.. pracuję, studiuje na dobrym uniwersytecie za granicą, jestem bardzo ładna, szczupła, zaradna, utrzymuję się sama - teraz odkładam na samochód, dużo wymagam, i bardzo dużo daję od siebie, pomagam rodzinie z Polski jeśli chodzi o finanse, nigdy nie byłam w poważnym związku, nigdy nie całowałam się z chłopakiem którego nie znam, mam bardzo duży szacunek do siebie i do każdego człowieka, dużo słucham, jestem schludna, dbam o swój wygląd, nie lubię imprez... uważam że ludzie na dyskotekach pozbywają się wszystkich zasad, i zachowują jak małpy.. jestem bardzo dojrzała jak na swój wiek ( 21 w przyszłym miesiacu ) nie śmieje się z ludzi, marzę o prawdziwej miłości.. cały czas kręcą się przy mnie mężczyźni, ale to nie to czego szukam.. chcę normalnego, prostego mężyczne, który dobrze wygląda, i sprawi że będę czuła się bezpiecznie, czy to tak dużo? czy powinnam wymagać mniej skoro nie jestem blacharą, i nie sypię pudrem z twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz czemu uwierze ci
ze jestes dobra? czytajac to nie opisalas swojego wyladu, to jaka piekna jestes, ile masz w cyckach a ile w pasie, tylko opisalas swoje cechy charakteru, skupilas sie na swoim pieknie ale te ktore masz w srodku!!! i to czyni cie bezwatpienia "dobra partia" jestem zaskoczony, bo po temacie myslalem ze bedziesz opisywala swoj kazdy atut ciala, a tu prosze... mila niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wooooo0000w
jestem pod wrazeniem :D o ile to nie fake, musisz byc dobrą dziewczyną, tylko nie trafiłas jeszcze w wyjątkowa osobe, podziwiam cie ze zyjesz za granica, utrzymujesz siebie i jeszcze pomagasz rodzinie, WIELKIE SERCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska19991
też jestem ładna i co??? też mi się należy jakiś fajny chłopak, a trafiam na debili, cymbałów jebanych, i do tego bez kasy!!! faceci to nie faceci, teraz to lenie i nieroby! też sobie z pl wyjadę, gdzieś gdzie mnie jakieś ciacho doceni, a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenIwasyourwoman
@Aska19991 - nie szuflatkuj ludzi. To czy mieszkasz w Polsce, czy będziesz mieszkała w Australii niczego nie zmieni, jeśli nie zmienisz swojej postawy. A kase na siebie to możesz sama zarobić, a nie szukać sponsora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stillo20
mloda jestes po co szukac na sile? na pewno spotkasz mniej lub bardziej wymarzonego przez siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 266666
Moim zdaniem skoro zadajesz takie pytanie, to znaczy, że masz b.niską samoocenę, powinnaś nad nią popracować. Może na początek kupisz sobie jakiś poradnik? Polecam serię "W dżungli..." Beaty Pawlikowskiej :) Mogłabyś w skrócie opowiedzieć jak to się stało, że znalazłaś się zagranicą, że tam studiujesz, pracujesz, zdradzisz jaki kierunek i jaka to praca? Pytam z ciekawości i z podziwem, bo nie mam tyle odwagi życiowej, podziwiam z całego serca osoby, które się spełniają w życiu i są szczęśliwe, mogłabym godzinami słuchać ich opowieści i czegoś się od nich uczyć przy okazji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheolkkkkk
jak bedziesz taka grzeczna to se nikogo nie znajdziesz, faceci lubia tez wariatki, takie ktore sie schleja i zalicza sobie, a jak dobra dupa w lozku to i moze na zone se ja wezmie, bo po co brac cos co niesprawdozne pff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenIwasyourwoman
jak byłam młodsza miałam bardzo niską samoocenę bo byłam bardzo wstydliwa, i bardzo nielubiłam kiedy ludzie zwracali na mnie uwagę.. przeszło mi w liceum, kiedy ludzie zaczeli mi powtarzać że jestem śliczna, i powinnam być pewniejsza siebie, że na dużo mnie stać i mogę góry przenieść.. więc przeniosłam :) od razu po szkole średniej, wyjechałam samiuteńka za granicę ( Norwegia ) pracę znalazłam cudem, sprzątam w hotelach ( zależy gdzie mnie wyślą - ale w tygodniu mam około 22 godzin) studiuje na wydziale w języku angielskim, ale powoli uczę się norweskiego. Na początku było bardzo ciężko, spałam w jednym pokoju z 4ma osobami na materacu który grubością przypominał koc, ale teraz jest dobrze, mieszkam sama, i dorobiłam się wszystkiego w szybkim tępie, wszystkim życzę tego samego, tylko trzeba po prostu chciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenIwasyourwoman
powiem że najtrudniejsze są początki.. kiedy z szarej myszki, z depresją, i brakiem wiary w siebie, budzisz się pewnego dnia, pakujesz swoje walizki, i oznajmiasz wszystkim że wychodzisz.. na dłużej. Kazdy się z ciebie śmieje i powtarza że wrócisz prędzej niż wrócisz, że nic cię tam nie czeka, że szkoła powinna być zrobiona po polsku, że nie znajdziesz pracy, mieszkania... a tu proszę, rok płakałam i spałam jak pies, ale warto było :) przez to też nauczyłam się dużo o życiu, o ludziach, o tym że trzeba słuchać innych bo każdy z nas ma bardzo dużo do powiedzenia, że trzeba doceiać wszystko to co się ma, i spełniać siebie w stu procentach, bo samo na tacy nic podane nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenIwasyourwoman
wrócisz prędzej niż wyjdziedz*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenIwasyourwoman
wyjdziesz* przepraszam za błędy, ale jestem już zmęczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 266666
O rety, ale Cię podziwiam, poleciałaś tam sama nie znając norweskiego i gdzie poszłaś, byłaś z kimś umówiona, skąd wiedziałaś czym gdzieś dojechać, pytałaś ludzi po angielsku? Dla mnie jesteś Idolem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenIwasyourwoman
nie mam sobie nic do zarzucenia :) wem że większość chłopaków z korytarza szkolnego się we mnie podkochuje, ale to nie to, nie czuję z nikim żadnej więzi kiedy patrzę w oczy.. jak chodzę na randki, to czuję się jakbym to robiła z obowiązdku.. może nie szukam miłości, a czuję się po prostu samotna sama w jednym mieszkaniu, może to chodzi o bratnią duszę, o kogoś kto usiądzie przy mnie, przytuli, i powie, wszystko będzie dobrze, przecież jesteś silna, i dasz sobie radę! tylko się nie bój, a teraz chodź napić się herbaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenIwasyourwoman
najpierw praca przez pośrednika, warunki były straszne, w pierwszym dniu okradi mnie polacy z tego samego pokoju, zmieniłam pracę od razu po tym jak stanełam na nogi, i mogłam się wyprowadzić, na początku do studenta który zaoferował mi tanio pokój, później już na swoje.. studia zaczełam jak znalazłam lepszą pracę, na początku płakałam ze zmęczenia, i zadawałam sobie pytanie co ja do cholery robię, studia były ciężkie bo mój ang był średni, ale teraz prawie z górki idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 266666
Czyli już miałaś załatwione w pośredniaku przed wyjazdem czy dopiero na miejscu wszystko, ktoś Ci w tym pomagał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whenIwasyourwoman
przed wyjazdem bo rodzicie nie chcieli mnie puscic na slepo, wiec zalatwilam sobie posrednika, i po 3 miesiacach wyjechalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 266666
A jak już byłaś na miejscu, to już byłaś zorientowana czym gdzie dojechać, jak pytałaś ludzi po angielsku, to nie było problemu? Sorki, że tyle pytam, już postaram się więcej nie zadawać Ci pytań. Mam tak, że kiedy ktoś mi o czymś opowie, czymś dla mnie nowym/przerażającym, to przestaję się tak bać, gdzieś tam marzę o zwiedzeniu innego kraju, jeszcze nigdy nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 266666
A jak załatwiłaś tego pośrednika, nie bałaś się mu zaufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×