co myslicie o romansie z żonatym, żesli jego żona wie i się zgadza?

bardzo mi się podoba taki jeden żonaty. chodziloby tylko oczywiscie o seks. jak się dowiedzialam, ze ma zone, to chcialam go splawić, ale powiedzial, ze jego zona wie i sie zgadza i ona tez ma kochanka i im obojgu taki uklad pasuje. oczywiscie nie jestem naiwna i pewnie wczesniej chcialabym jakiegos dowodu. no ale zalozmy hipotetycznie, ze mowi prawde. co o tym sadzicie?

Albo Cię oszukuje albo to patologiczna rodzina.

to bardzo zdrowe i nowoczesne podejscie do zycia, po co maja sie rostawac skoro pewnie duzo ich łaczy, dzieci, wspolny dom, kredyt itp a moze przyjaźń a jednak w seksie nie odpowiadaja juz sobie.Tak wiec to calkiem rozsadne podejscie do zycia.Rozwody to ból dla dzieci, nieprzyjemnosci dla malzonków oraz duze koszty finansowe.

maja 2 dzieci. z tego co mi wiadomo kochaja sie i uprawiaja ze soba seks i czesto umawiaja sie z innymi parkami albo zapraszaja kogos do trojkata. wiadomo, ze moze klamac, ale chyba mozna przyjac, ze mowi prawde i sie do tego ustosunkowac? ja oczywiscie nie wchodze w zaden trojakt. jedynie z nim. przyjechalby do mojego miasta, jakby sie nam obojgu spodobalo to moze i bysmy sie spotykali regularnie.

i bardzo dobrze, ot zwykły otwarty zwiazek, mi sie to podoba, sa tolerancujni i wyrozumiali dla siebie to lepsza jak zdrada po cichemu.Tylko upewnij sie czy to prawda.

no ok tylko czym taki facecik może zaimponować w ogóle tacy ludzie, że dla nich dawanie zadka to tylko sport i bez tego obyć się nie mogą? ale można i tak gratulować wyboru

Nadal to będzie zło, nawet jeśli się wszyscy zgadzają. Hutu gdy wyrzynali Tutsi też wszyscy byli zgodni.

nie masz nic do stracenia. osobiscie nie wyobrazam sobie zeby moj maz mogl upraiwac seks z kims innym ale podejrzewam ze oni chyba po prostusiebie pod tym wzgledem w pelni nie satysfakcjonuja wiec dlatego sie puszczaja na boki. jak im pasuje to dobrze.

10:15 [zgłoś do usunięcia] tak jedna z zaupia... I Sorry, ale właśnie się zastanawiam jak można być tak głupim, czy może z taką małą wyobraźnią? Ja nie jestem jakimś fanatykiem religijnym że widzę tu grzech czy coś w tym rodzaju. Co on może mieć do stracenia, ano np to że się zakocha a ten gość nadal będzie z żoną nie tylko na papierze. Obawiam się że mimo tego że się puszczają nadal ze sobą sypiają, to czy uprawiają sex.. jest nie wiadomą, ale doradzanie wchodzenia w chory związek zakrawa na idiotyzm.