SILNY/KLUJACY bol podbrzusza w 21 tygodniu ciazy

Hej laski sluchajcie jest taka sprawa mianowicie zdaje sobie sprawe z tego iz z kazdym niepokojacym bolem nalezy zglosic sie do lekarza ale... W srode wyszlam ze szpitala rowniez zglosilam sie z bolami brzucha, twardnieniem. Zbadali mnie i zatrzymali na kilka dni podajac zastrzyki na rozkurczenie macicy. Od wyjscia ze szpitala nic mi nie dolegalo az do dzis :O Niczego nie dzwigalam, nie przeciazalam sie i siedzac przy stole dostalam nagle silnego skurczu pod pepkiem kierujacym sie ku wzgorkowi lonowemu bol byl tak silny ze wstajac od stolu nie moglam sie wyprostowac przez chwile bo mialam wrazenie ze cos mi sie zaraz urwie. Po ''rozchodzeniu'' minelo i juz wszystko jest ok nie plamie i nic mi nie dolega. Zmartwil mnie tylko sam bol czy ktoraas z Was tak miala? Dodam ze jesli do wieczora bol sie powtorzy to wybiore sie na IP. Dzwonic do lekarza niestety nie moge gdyz ma wylaczony telefon (jak widac tez chce miec swieta :P )

.

nie. pierwszy raz stad moje ''zaskoczenie'' bo nigdy czegos takiego nie mialam. a po ostatniej wizycie w szpitalu juz nie bagatelizuje zadneg bolu i pytam z czystej ciekawosci czy ktos mial podobnie

i stad takie bole. zapytaj lekarza przy nastepnej wizycie

i skraca

że wszyscy umrzemy a nie że jej się szyjka skraca.

dopiero co ze szpitala wyszlam, szyjka w pelni zdrowa.

A nic Ci nie dolega w kwestii łożyska? Ile trwał ból?

od tamtej pory juz nic mi nie jest. co do lozyska to sciana przednia i z lozyskiem tez wszystko dobrze. zrobili mi w usg porzadne usg od A do Z. tak samo wybadali mnie

lezac tam dostawalm zastrzyki rozkurczajace oraz luteine x2 na noc

od początku ciąży :( też już byłam w szpitalu, biorę luteinę, nospę, magnez ale boli mnie prawie codziennie i na to nie ma rady, lekarz mi mówił ze boleć bedzie bo taki juz moj urok a ja mam momentami dosyc :o Na szczescie z dzieckiem wszystko w porządku.