Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwielkanoc

co to znaczy "wyszaleć się"?

Polecane posty

Gość wwwwwwielkanoc

robimy chyba to na co mamy ochotę i jak można żałować że kiedyś na coś ochoty nie mieliśmy? skoro na boże narodzenie mieliśmy dobre ciasto jak można żałować że się go nie zjadło bo wtedy akurat nie miało ochoty i się tym zadręczać? nie lepiej zrobić nowe ciasto skoro teraz się chce albo poszukać równie dobrego smakołyku? i co to "szalenie" ma obejmować? seks z przypadkowymi? imprezy? koncerty? podróże? część rzeczy można przecież robić w każdym wieku nawet posiadając zobowiązania jakieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem ma się na coś ochotę a coś nas powstrzymuje, czasem dopiero ajk się czegoś spróbuje żałuje się że wcześneij się po to eni sięgało choć było w zasiegu wzroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7y6uj67y
już w pierwszych słowach błędne założenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jateżżałuję
"czasem dopiero ajk się czegoś spróbuje żałuje się że wcześneij się po to eni sięgało" a teraz już nie bardzo można... 100% racji fiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7y6uj67y
najlepszy przykłąd - niesmialy student chciałby jechać na wakacje z kolegami z roku pod namiot ale go nie zaproszą bo go nie lubia albo chcialby isc na randke z Karolina ale ona go olewa wiec siedzi sam w domu i gra na kompie cale wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś do usnięcia 1313
ale może być tak, że chciała się bawić a nabawiła się ciężkiej choroby, np. żółtaczki. Generalnie gdy dziewczyna mówi, że już się wyszalała oznacza to, że większość chętnych została obsłużona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że ja się nigdy nei wyszaleję, zawsze bedzie mi mało, wyszaleć = znudzić życiem w moim mneimaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwielkanoc
chodzi mi o to wielkie żałowanie po latach, rozpamiętywanie co widze u niektórych ludzi. i pomijam że ktoś żałuje że nie został astronautą:P wyjaśnij jakie założenie jest błędne? skoro ktoś siedzi na dupie i czyta książke to tak naprawdę nie ma ochoty na to, tylko wolałby szaleć na koncercie metalowym? teraz piszę na kafe bo mam taką chęć, owszem marnuję czas ale to moja własna wola. mogę jedynie żałować że nie mam ochoty na coś pożyteczniejszego. przynajmniej wg mnie. fiku, no dla mnie skoro coś mnie powstrzymuje to ta ochota nie jest zbyt silna bo coś z nią wygrywa co do drugiej sprawy to rozumiem, ale żałujesz że np. dopiero teraz zobaczyłaś jak smaczne jest ciasto marchewkowe i skupiasz się na przeszłości zamiast rozkoszować się jego smakiem TERAZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"fiku, no dla mnie skoro coś mnie powstrzymuje to ta ochota nie jest zbyt silna bo coś z nią wygrywa" nie zgadzma się z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwielkanoc
7y6uj67y, czyli skoro dwie opcje nie działają to student przepierdala wakacje na komputerze? dla mnie to działanie jest dziwne na Karolinę nie ma wpływu owszem, ale to nie jest jedyna dziewczyna na ziemi. ale na kolegów miał wpływ, cały rok pracował na to jak go postrzegają . ja wiedząc że idę na ślub za pół roku będę pracować w wakacje by móc dać fajny prezent i fajnie się ubrać. tak samo jak mam koleżanki które polubiłam i uznałam że są warte tego to starałam się dbać o relacje. w życiu nie ma nic od pstryknięcia palcem i takie coś pomijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwielkanoc
fiku, to drugie o znudzeniu się lepiej rozumiem to możesz jakiś konkretny przykład? Ty jesteś dziewicą i masz zasady, seks jest fajny, pewnie masz na niego ochotę ale powstrzymujesz się. czy uważasz że gdybyś w OBECNEJ sytuacji, takiej jakiej masz czyli zakładam bez męża, chyba tez bez kochającego faceta, potrafiłabyś się cieszyć z seksu? masz pewnie opcje zrobić to z kimś kogo nie kochasz, kogo nie znasz za dobrze jak poznasz ukochanego za 2 lata ewentualnie będziesz żałować że nie poznałaś go wcześniej czy że po prostu nie uprawiałaś seksu tyle czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwielkanoc
ale na to nie masz wpływu żadnego więc wątpię by było przedmiotem rozpamiętywań i żali ;) i wtedy ochota na seks z nim będzie niczym już nie krępowana więc zostanie urzeczywistniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LendinnV
Właśnie, co to znaczy "wyszaleć się"? Chyba każdy inaczej to rozumie. Ale ja nie żałuję tego że kiedyś nie "wyszalałam się". Zawsze postępowałam według swoich upodobań i moich wartości, więc brak "wyszalenia się" był moim wyborem. Wiem też że wybranie 'wyszalenia się " nie byłoby zgodne ze mną, to nie moje klimaty, źle bym sie czuła w tym "szleństwie", wiem o tym. Taka jestem i już. Tego nie żałuję. Ale za to żałuję pewnych swoich decyzji które doprowadziły mnie do pewnych wyborów. Wybrałam męża z miłości i zaufania , żałuję że go wybrałam, bo później po latach mnie zdradził i oszukiwał,co przekreśliło sens całej przeszłości z nim i brak nawet wspomnień , więc żałuję każdej chwili która dałam mężowi z siebie. Był to niewłaściwy wybór, nie wybierałam zdrajcy a jednak taki mi się trafił. Albo żałuję że nie zdecydowałam się na studiowanie medycyny, bo zawsze miałam upodobanie do tego zawodu i byłoby to moja pasją , a przez to miałabym bogatsze i barwniejsze życie zawodowe...........ale nie wybrałam bo wtedy nie wierzyłam że mogłabym mieć szansę dostania się na takie studia, bez znajomości i układów których nie miałam, a wtedy tak było..........nie wierzyłam w taka szansę.......ale nie spróbowałam, i tego mi żal. Brak okazji do "wyszalenia się"...........to niemożliwe, bo okazje zawsze są lub można je sobie stworzyć, niekoniecznie na wymarzonym poziomie i z określonymi osobami, ale można jeśli się chce gdy " "Wyszalenie się " jest celem.Tak byle gdzie i z byle kim ...zawsze można jeśli ktoś chce tego. Ja tego nie chcę i jestem pewna że nie chcę i nie będę chcieć. Taka jestem i zgodna z sobą, Nie muszę gonić za chciejstwami, ma dostatecznie barwne życie i wybieram tylko to co jest dla mnie tą barwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jateżżałuję
"co do drugiej sprawy to rozumiem, ale żałujesz że np. dopiero teraz zobaczyłaś jak smaczne jest ciasto marchewkowe i skupiasz się na przeszłości zamiast rozkoszować się jego smakiem TERAZ?" no teraz to nie to co kiedyś. upraszczasz wszystko, a to czego żałujemy nie można sprowadzic do porównania z upieczeniem ciasta. żałuję, że nie wyjeżdzałam za granicę kiedy byłam mlodsza. teraz owszem mogę wyjechać, ale na wakacje na 2 tyg i wydać na to kupę szmalu. a ja bym wolała wyjechać do pracy, poznać fajnych ludzi i trochetam pobyć, z miesiąc, dwa. nie da sie bo nie jestem już tak młoda i tutaj mam pracę biurową. nie mogę się rozkoszować już tym samym smakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jateżżałuję
LendinnV "Brak okazji do "wyszalenia się"...........to niemożliwe, bo okazje zawsze są lub można je sobie stworzyć, niekoniecznie na wymarzonym poziomie i z określonymi osobami, ale można jeśli się chce gdy " "Wyszalenie się " jest celem.Tak byle gdzie i z byle kim ...zawsze można jeśli ktoś chce tego." dla ciebie wyszalenie sie to chyba seks w kiblu z pierwszym lepszym na imprezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×