Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama maluchów

Jadłospis dla 2 latki.jak zdrowo odżywiać i nie zwariować?

Polecane posty

Gość Mama maluchów

zaczytałam się o zdrowej żywności, a raczej zdrowym odzywianiu, tyle sie mówi teraz o wegetarianiźmie, ze już sama sie pogubilam co dobre, a co nie. wiadomo, że w nadmiarze wszystko szkodzi czasem nawet próbuję robić obiady inne, ale dzieci nie zawsze je jedzą i co wtedy, ilez można stać w kuchni Jak nie zjedzą obiadu to wiszą na lodówce i proszą o jogurty, serki, smakołyki. Jak to rozwiązać, jak wprowadzić nowe posiłki, czy to w ogóle mozliwe? Czy któraś z Was wprowadzała zmiany do jadłospisu? Nie twierdzę, że chcę odstawić mięso.Wydaję mi się, że jak będzie obiad mięsny 3 razy w tygodniu to chyba będzie dobrze? problem polega na tym, że dzieci nie lubia naleśników, i innych słodklości obiadowych. Ciast nie lubią,tylko owoce z galaretką na serniku ;) jak zdrowo odżywiac i nie zwariować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaAga
Dlaczego chcesz odrzucić mięso ? Mięsko dla 2 letniego dziecka jest żródłem wielu witamin, tymbardziej że takie dzieci nie jedzą go zbyt dużo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama maluchów
Mięso można zastąpić białkiem roślinnym. Narazie się zastanawiam, szczerze powiem, że mam totalny bałagan w głowie.wszystko wydaje się niezdrowe, chyba za dużo się zaczytałam. Nie usystematyzowałam jeszcze wiedzy na ten temat. Sama lepiej sie czuję jak nie jem mięsa. Czasem mam wrażenie, że szynka na śniadanie, mięso na obiad to już za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci ???
podaj przykładowy jadłospis np dzisiaj co jadły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaAga
Po co zastępować jakimś białkiem ?!?!? Moja prawie dwulatka je tak : Moja córka 20 ms, je : na śniadanie płatki - różne kukurydziane, zbożowe, owsiane, ryzowe z mlekiem krowim ok 10 - owoce / jogurt ok 12 - zupa jarzynowa bez mięsa ok 15 kotlet - rybny, pulpet, pierś / ziemniaki,kasza,surówka ok 16-17 deser - kawałek czekolady/ owoc/ deserek 20 kolacja kromka pieczywa + kaszka ryżowa / serek homogenizowany. p.sWazy 12 kg i mierzy 86 cm - podobno idealnie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojej daję to samo co jemy my, a czy zje czy nie to już inna sprawa. Czasem tylko się zdarza, że specjalnie dla niej zrobię coś innego, ale to rzadko. No i zdarza się, że wieczorem mam ochotę sobie "dogodzić" (mąż i tak wraca późnym wieczorem dopiero) i robię kilka naleśników, placków ziemniaczanych czy coś w tym stylu tylko dla siebie i córki. Jeśli chodzi o mięso, to my akurat je jemy praktycznie codziennie na obiad, może za wyjątkiem piątków (ryba) i czasem jeszcze w jakiś jeden dzień np. pierogi ruskie, leniwe itp. Jak teraz przez Wielki Piątek i Sobotę nie jadłam w ogóle mięsa to się czułam osłabiona, ale w sumie jestem w 33 tc więc pewnie żelazo mi spadło, nie wiem. Nie wyobrażam sobie nie jeść w ogóle mięsa :)) Na śniadania / kolacje daje małej kanapkę z wędliną (sera żółtego nie lubi) i do tego rzodkiewkę, ogórka. A w ciągu dnia jak otwieram lodówkę to córka czasem poprosi o jogurt (kupuję naturalne). Na stole też są zawsze jakieś owoce, więc sobie skubnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killme
Moje dziecko ma 2 lata i 4 miesiące, jest strasznie wybredny. Lubi: wszystkie zielone warzywa(brokuł, fasolka, ogórek,groszek), ziemniaki i kalafior. Chleb albo suchy,albo z dżemem porzeczkowym lub z nutellą. Z nabiału tylko mleko lub danonki. Owoce: jabłka, banany, kiwi, maliny,wiśnie i truskawki. Lubi też pierogi,makaron,jajka. Czasem jestem aż zła, bo juz tyle prób robiłam,ale on nic innego nie chce zjeść, żadnego serka, żadnej innej kanapki. Trudno go przekonać do czegoś czego nie zje. Jajka lubi tylko gotowane,ale juz innych nie zje, mięso tylko kotlety, inne przetwory mięsne go nie interesuje, Przykładowy obiad, suche ziemniaki(polane sosem są juz skazane i ich nie zje) brokuł lub inne lubiane warzywo, jak jest inne mięso niż kotlet to nie zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama maluchów
śniadanie serek wiejski i pomidor, chleb z kiełbasą Danio Na obiad zupa ogórkowa drugie kotlety z kaszy gryczanej plus fasolka szparagowa Kolacja jeszcze nie wiem, pewnie wędzony pstrąg,albo kanapki z wedliną i coś tam jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja wiem że w dzisiejszych czasach wszystko jest zasyfione, ale szczerze mówiąc też nie jestem do mięsa przekonana, zwłaszcza że pamiętam jeszcze jak smakowały domowe wędliny czy wiejski kurczak... . Mały je czasem parówki z szynki, ale na obiad mięsa praktycznie nie robimy (mąż nie jada), chyba że zrobię sobie gulasz z indyka albo coś z wołowiny jak mam ochotę to mąż je ze mną. Mąż i synek lubią zupy, i te jedzą na rosole, daję sporo warzyw, mały lubi do zupy kremu dorzucać grzanki, no i mięso z rosołu lubi- to chyba jedyne jakie je naprawdę chętnie. Wszyscy lubimy ryby, więc chętnie jemy chociaż też niby tuńczyk niezdrowy, makrela wędzona też, ble ble... unikam hodowlanego łososia i pangi. Synek ma pod ręką zawsze orzechy (lubi), inne bakalie, pieczywo jemy ciemne, miód na życzenie (jest ciut za szczupły i mogę go podtuczyć). Serek homo też jada, tyle że z orzechami albo bananem. Naleśników nie trzeba na słodko, możesz z serem i pomidorami albo szpinakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama maluchów
dzięki za serio potraktowane odpowiedzi:) Mi sie wydaje, choć u mnie i tak tez było i w domu, w którym dorastałam a teraz w moim, żejedzenie miesa codziennie na obiad to za dużo. Nie wiem nawet , kiedy zaczęłam tak mysleć.. Był czas, ze nic nie robiłam, tylko przepisy studiowałam. Nie było to zdrowe dla mnie samej bo prawde mówiąc można zwariować jak tak się zacznie obsesyjnie myśleć o jedzeniu. Mój syn wszystko zje, poza małymi wyjątkami.Córka natomiast jest hmm wybredna, je to co chce , bardzo podobnie jak syn killne No i lubi mięsko, ale nie w każdej postaci, żadnych tam bitek czy kotletów.Pulpety, ewentualnie gotowane mięso, lub duszony kurczak. Warzywa jadła jak była maleńka, teraz jeśc ich nie chce, choć ja uparcie serwuje,żeby nie zapomniała jak wyglądają. Zupy tez nie wszystkie zje, właściowie to niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Tfu, u mnie miało być że mały ze mną mięso zje, mąż nie ruszy ;) Trzeba brać pod uwagę co lubią dzieci, u nas w domu rodzinnym było czworo dzieci i nie pamiętam żeby był kiedyś obiad który by jedli wszyscy bez wyjątku, oba dania. My mamy niektóre które lubimy wszyscy, szpinak z makaronem albo pierogi ruskie albo leniwe, ale ja np. za zupami nie przepadam więc sobie nieraz coś innego robię. Obiad jest z jednego dania chyba że właśnie nie każdemu pasuje, to wtedy robię coś innego. Dla małego awaryjnie trochę warzyw ugotować z mrożonki i podać z ryżem, kaszą czy ziemniakami to nie problem. Warzywa mały też nie wszystkie i nie zawsze, lubi ogórki kiszone, pomidory, brokuły, fasolkę szparagową uwielbia, buraczki (te u babci) nawet wsuwa, ale daję mu to co chce i uparcie proponuję to co jem sama. Ale nie ma tak że dostanie na talerz surówkę z kapusty pekińskiej i ma zjeść- nie zje to nie, trudno, zje jabłko po obiedzie i tyle. Też generalnie je to co my, tylko mleka więcej pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama maluchów
dzieki raz jeszcze teraz nie mam już czasu na siedzenie na necie,zajrzę wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×