Szanowni Państwo czy macie takie coś jak ja? Czyli kompulsywna potrzeba orgazmu.

Gdziekolwiek nie jestem to muszę osiągnąć szczyt.:( Przykładowo. Siedzę w kawiarni i czuję nagłą potrzebę. Najpierw wyobraźnią powoduję napływ krwi do członka, a gdy jestem blisko uniesienia, udaję się do ubikacji wydać z siebie spermę. Mam tak kilka razy dziennie. Latami to się ciągnie.:(

Nie mam czegoś takiego

ja też se "waliłem konia" codziennie, ale od 1-2 miesiąca robie to co 2-3 dni i jest dobrze, ci też polecam sie opamiętać , bo w przyszłości to ty kobiety nie zaspokoisz ^^

Ja dostaje czesto scisku tzipy i wtedy nie ma zlituj sie...kazdy krok powoduje coraz wieksze podniecenie i musze sobie ulzyc. Co prawda nie robie tego w restauracji, przewaznie w pracy

Missima potrafisz się powstrzymać czy w ogóle nie masz potrzeby orgazmu?

Fan_Kobiecej_Dominacji co ma masturbacja do zadowalania samicy?:( Zielono Niebieska a jeżeli wyjątkowo dostaniesz "ścisku tzipy" w miejscu poza pracą to jak wytrzymujesz?:(

co to jest "ścisk tzipy" ? wytłumaczy mi ktoś : D niebiesko-oka - wstydziłabyś sie : D : D

Nie mam czegoś takiego :-) http://allegro.pl/didriksons-micro-tech-kurtka-meska-roz-42-wiosna-i3137008142.html

Ja lubię sobie poczekać, potrzymać tę moją potrzebę ograzmu. Podrażniać się, przestawać, znów się podrażniać. I gdy miejsce znajdę, bądź w domu będę wtedy pożytkuję. Oczywiście miejsca typu praca, kino czy inne 'dogodne' miejce nie jest dla mnie pzreszkodą. Nie jestem dzikim zwierzem, które musi pod drzewem się masturbować, bo pochwa wydala soki.

Ludzki no wyjatkowo mi sie to w pracy zdarza, w kolejce w Biedronce mnie to jeszcze nie spotkalo ;) I Scisk tzipy to taki scisk w tzipie...no niewiem jak mam Wam to wytlumaczyc :D Nie macie cipki wiec nie zrozumiecie ;)

Może faktycznie, trzeba sie z tzipką urodzić, żeby ją "pojąć" xD

Potrafię się powstrzymać, gdyż dla mnie potrzeba ma ścisły związek z występowaniem konkretnego samca.

Witam wieczorkiem Bó a jak byśmy szli razem i poczułbym nieodpartą potrzebę wytrysku, to miałabyś opory wejść do ślepej uliczki i wypić moją ejakulację? Dlaczego nazwałaś mnie tak jak ostatnio? Przecież wiesz, że nie jestem.:( Zielono Niebieska dużo feromonów wydzielają widocznie prącia i odbyty męskie w pracy do której uczęszczasz. I to Cię pobudza. Spróbuj wytłumaczyć ten ścisk.:(

Missima, a rozumiem, zamężna jesteś i nie możesz tak myśleć.:(

no co do cholery z tymi postami, zawsze jak jakiś napiszę, to potem muszę czekać 10min , aż kolejny post sie pojawi -.-

ludzki, a skąd, źle mnie zrozumiałeś

Ja potrafię poczekać, wytrzymać jeśli jest na co. A to potrafi spowodować tylko odpowiednia kobieta :-)

Missima, a czyli możesz, ale nie chcesz?:( Father Figure jesteś posłuszny.

Posłuszny czemu? Jeśli mam ścisk to nie lecę walić konia tylko czekam do momentu aż będzie kobieta, wtedy będzie strzał na twarz a nie w otchłań toalety. To chyba dla Ciebie zrozumiałe?

I mogę i chcę. Po prostu nie myślę tym cały czas i nie bez konkretnego powodu. A konkretny powód ma konkretne kształty.

Ludzki ale moja potrzeba zaspokajania sie nie ma zwiazku z obecnoscia jakiejs osoby jak u Missimy. Podniecenia nie powoduje tez widok meskiego tylka czy pracia :D Podniecenie wywoluja zazwyczaj wspomnienia ;) I Jesli wytlumaczysz mi jakie to uczucie jak staje Ci kootas, tak abym potrafila to sobie wyobrazic, to ja wytlumacze Ci co to scisk tzipki ;) Ale to jutro bo uciekam do spania

owszem aczkolwiek nie zawsze ale jednak bywa chociaż nie jest normą jednakowoż nie mogę zaprzeczyć że nie jednocześnie nie tak często Ścisk cipki, to po waszemu chcica, odczucie typu tu i teraz bo inaczej wybuchnę. Temu zjawisku towarzyszy przyjemne mrowienie w okolicy łona jak i podbrzusza oraz nagła fala ciepła przepływająca przez cipkę i powodująca owy ścisk poprzedzający najczęściej orgazm.

Nie miałabym oporów żadnych pójść w ślepą uliczkę by wchłonąć jego nasienie. Podobnie mężczyzna nie miałby gdybym miała ja. To znaczy on oporów, ja nieodpartej potrzeby orgazmu.

Father i ty nigdy się w samotności nie onanizujesz? Bo nie chcesz 'marnować' spermy? No przecież jesteś niepoważny.

Oczywiście, że się onanizuję, kiedy nie ma innego wyjścia. Ale nie wtedy, gdy widzę szansę na bzykanie. Jeśli wytrzymanie kilku godzin wynagrodzi mi cierpienie to bez dwóch zdań poczekam. Zresztą onanizm rzadko kiedy przynosi ulgę. Potrzebuję prawdziwego pierdolenia a nie walenia konia.

Podniecona cipka pulsuje, jakby w środku. Mięśnie się zaciskają, rozszerzają. Kobiety, to znaczy ja zaciskam 'pochwę' gdy jestem podniecona. To są takie wewnętrzne skurcze.

Mężczyźni też mają skurcze u podstawy penisa. A przynajmniej ja takie mam w stanach ogromnego podniecenia.

Mam podobnie. Czekanie wzmaga podniecenie. Wilgotna cipka, mokre majtki, nabrzmiałę sutki, ja czekam. Potem jest tylko lepiej, w końcu najlepiej.

Myślę, że to jest podobny stan. Ten podniecenia.

Dziękuje drogie Panie za obszernee wytłumaczenie , na pewno dzięki Wam jestm mądrzejszy o te kilka zdań. :) Niebiesko-oka --- hmm... jakby Ci to powiedzieć? No cięzko! : D Po prostu nas podnieca patrzenie na rozebrane kobietki, a jakie to uczucie no hmm na pewno przyjemne. Nie wiem, jak to pisać, sry :D