krawienie podczas seksu, zawroty głowy, duszność - wiecie co to ;)?

Hej wszystkim tu zgromadzonym ;) jestem bardzo ciekawa, czy to coś poważniejszego, czy nie mam się czym martwić. Nigdy nie narzekałam na zdrowie. Od wtorku do niedzieli miałam okres. W poniedziałek ranek standardowo - kilka kropel krwi, która ma kolor hmm, jak dla mnie 'brudnoczerwony', i to był koniec miesiączki. w nocy, właśnie z poniedziałku na wtorek kochałam się z Chłopakiem, z prezerwatywą. Po wszystkim zrobiło mi się bardzo słabo, szaro przed oczami, upadłam na łóżku, głowa leciała mi do tyłu, nie miałam siły podnieść ręki. po tego doszły duszności. może to głupie, ale dosłownie czułam jak bym miała coś w klatce piersiowej, i musiałam łapać bardzo duże oddechy. Tragedia. Nigdy w życiu się nie czułam tak słabo. Jeszcze - na prezerwatywie była krew, jasnoczerwona. Może to i miesiączkowa, ale wątpię, nigdy nie miałam jeszcze takiego koloru ostatniego dnia.. teraz już jest ok. może po prostu mój mężczyzna mnie zmęczył, co myślicie? :) no i tyle. jakbyś ktoś coś wiedział, to dziękuję, choć dosyć brzydko to opisałam, jak to ja. Pozdrawiam. ;)