Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość burgundy

jak pogodzić się z samotnością?

Polecane posty

Gość burgundy

jak zaakceptować fakt, że zawsze, całe życie będzie się samym - bez rodziny, przyjaciół, nikogo? i jak przy okazji nie stać się zawistnym, zazdrosnym o szczęście innych człowiekiem? jak zapełnić pustkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yumaa
tez chciałabym wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burgundy
niby jest tyle rzeczy, które można robić i skupiać się na nich - ale kiedy nie ma się komu o nich opowiedzieć to jakoś traci sens. potrzebuję zmienić swój sposób myślenia, tylko na razie nie wiem jak. wmawiać sobie, że w samotności mi lepiej do momentu aż w to uwierzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość day......
ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wpisz w google najpierw
dlaczego chcesz godzic się z samotnością? nie lepiej poszukać drugiej osoby na której będzie ci zależało jej na tobie i będziecie szli razem przez życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula ula ula
może ci się tylko wydaje że nie masz nikogo bliskiego a praca? jakieś zaineresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łaniaa
Nie wiem. Jakos musze sie tego nauczyc od nowa. Zostawil mnie, juz mnie nie chce:( Jestem sama i nie mam juz zadnego celu, wszystko jest do dupy i nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula ula ula
znów ni widac wpisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burgundy
18 lat. nie ma osoby, której mogłoby na mnie zależeć. niektórzy ludzie po prostu zawsze będą sami, jedną z tych osób jestem ja. muszę znaleźć drogę, by się z tym jakoś pogodzić i nie być nieszczęśliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sosssa
ale bzdury, matko wychodzę bo żal czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burgundy
zresztą to chyba dziwne - być samotnym od zawsze i jeszcze się nie przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula ula ula
oj co ty gadasz wiele osób nie ma czasu, zajęci są nauką nie myslą o związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burgundy
tak, nauka jest jakąś opcją. ale chyba nie da się żyć samą nauką. nie chodzi mi już nawet o związki - ale nawet o zwykłą znajomość, by mieć od czasu do czasu z kim porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu; właśnie ja
Hmmm...kiedyś widziałam tu taki komentarz:" samotność jest mniej destrukcyjna niż miłość". Można pomagać potrzebującym (był gdzieś tu temat o wolontariacie), mieć hobby. A Ci "przyjaciele" którzy Cię zostawili to co to za przyjaciele? Nie można tak się ograniczać, kiedyś spotkasz ludzi, którym będziesz mogła zaufać. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu; właśnie ja
A rodzina? Nie masz rodziców czy rodzeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo taka jest prawda---ze gdy
nie ma dla kogo zyć--to nie ma się celu w zyciu. Pustka,wszechogarniająca pustka---jakkolwiek byscie to sobie nazywali dla własnego usprawiedliwienia. zycie w samotności jest TRAGICZNE. rodzina,psedudoprzyjaźnie to nie to samo co mąz i dzieci na codzien. udany zwiżek dodaje sił,motywacji,checi,radości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burgundy
nie widać postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burgundy
przyjaciele mnie nie zostawili, bo nigdy nie było w moim życiu takich ludzi. rodzeństwa nie mam, dalszej rodziny można powiedzieć że brak, z rodzicami nie mam kontaktu. wolontariat to dobry pomysł. ktoś wyżej dobrze napisał - że z tym się trzeba urodzić. w sumie nigdy specjalnie nie zależało mi na kontaktach międzyludzkich, ale im częściej myślę o spędzeniu całego życia w samotności tym ciężej mi z tym faktem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×