Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomylonażonaszczęśliwamam

Mąż i córeczka-i duchy przeszlości

Polecane posty

Gość pomylonażonaszczęśliwamam

To może ja opowiem pokrótce moją historię: po długim i nieudanym związku spotkałam faceta, którego kiedyś znałam. Związaliśmy się, zakochaliśmy - wydawałoby się - w sobie bardzo, tak bardzo chcieliśmy ze sobą być ;) po dość krótkim czasie zdecydowaliśmy się na narzeczeństwo, oświadczył mi się, mam wrażenie, ze dlatego, ze bardzo bał się mnie utracić, ja zaszłam w ciąże, urodziłam dziecko. Jest dobry, wspierający, cudowny ojciec, troskliwy mąż. Mieszkamy w miejscowości, w której ja nie mam "przeszłości" tzn. byłych związków itd. A on tak. Gdy zaszłam w ciążę, uaktywniły się jego byłe i szydziły ze mnie, że za późno wyjął itd. inna np. współczuła mu, że na pewno jest do tego ślubu zmuszany. Kpiny, kpiny, kpiny. Gdy spotkaliśmy się wszyscy w jednym towarzystwie, rodzina jego byłej traktowała go ok (a mnie jak jakiegoś wroga) jakby uważali, że w**rzylam się pomiędzy wódkę a zakąskę. Teraz z kolei dostałam od męża telefon - ja nigdy nie sprawdzam jego komórki, bo mu ufam. No i w tym telefonie były zapisane jego byłe wiadomości, pomimo że karta sim była moja. I oto widzę, że on sobie w najlepsze rozmawiał z byłą, która parę miesięcy wcześniej kpiła sobie ze mnie.Nie wiem czy to jakiś chory sentyment do byłych czy co. Powiedziałam mu to, że to nie fair, że nawet mi o tych smsach nie powiedział, bo ja mu np. mówiłam zawsze o wszystkim. To dostałam komentarz, że myślał że wyrosłam z gówniarskiego sprawdzania smsów. A mi jednak jest przykro, że dopuścił do takich komentarzy, że przeszedł nad tym do porządku dziennego...tak mi źle jakoś, że w najlepsze smsował z nimi/nią. Zwłaszcza, że ona mieszka pare przecznic od nas, i często sie widzimy, tzn. oni, bo ja unikam. co uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta pinda wyżej
ma rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eecbiruhvuruvutribuiuty
iam bitchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eecbiruhvuruvutribuiuty
no sorry ale takie zycie, faceci mysla penisem, u nich rozum nigdy z tym nie wygra, dla niego Ty juz jestes zuzyta, predzej czy pozniej Ci to powie, jak nie to da do zrozumienia w niejednej klotni, faceci mysla inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rady do d....
ah widze ,ze noc bezsenna dla złośliwych bab autorko a co byłow tych smsach?cos powaznego co cie niepokoi czy zwykle rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Autorko uważam,ze mąż postępuje źle. Wiedząc,ze rani Cie takim zachowaniem powinien od razu poucinac kontakty z tymi byłymi. Co to w ogóle za spotkania z rodzinami byłych. Poza tym jak on moze pozwalać innym tak Cie traktować. Nie wiem ale ja to bym poważnie porozmawiała z mężem. Ja raz juz przymykalam oczy na takie "kontakty" i moje małżeństwo zawisło na włosku bo okazało sie,ze to nie byly tylko txty. Teraz mój mąż wie,ze 1 głupi ruch i koniec. On nie ma w tej chwili kontaktów z żadnymi byłymi i obecnymi koleżankami. Wszelkie kontakty poucinane. Owszem ma kontakt z koleżankami naszymi wspólnymi i ich mężami ale tylko gdy spotykamy sie wszyscy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloraz ynteligięcji
To,ze ma kontakt z bylymi,nie musi byc niczym zlym. zalezy,jaki to kontakt. ale po chamsku z toba o tym rozmawia. powinien spokojnie ci wytlumaczyc,co jest grane,a nie strzelac fochy i nazywac cie gowniara. Moj maz ma kontakt z bylymi,ale raz ze nie ukrywa tego przede mna,dwa -zawsze mnie namawia,zebym poszla,jak sie maja spitkac (w grupie albo rodzinami,nie jakies randki), trzy -jego byle sa mile,szczere i nie maja go mnie wrogiego stosunku,lubimy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimpkaruta
powinnas byc bardzej wyrozumiala, po dwoch latach sie zregenerujesz to znowu bedzie ok, a teraz przymykaj oko niech se porucha stare kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem czego sie boisz? Jakiejs panienki ktora jest wsiekla na Twojego meza bo puscil ja kantem :D Ja bym ja tak wysmiala, ze potem to by nawet w moja strone nie spojrzala. A rodzinka tej dziewczyny tez jakas dziwna, ale nie przejmuj sie i olej takie towarzystwo. Smiej sie z tego i juz. 1 A maz jest nielojalny wobec Ciebie i za takie zachowanie sie bylej nawet spojrzec w jej strone bez obrzydzenia nie powinien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylonażonaszczęśliwamam
o rany ile tu komentarzy bez grama kultury! gwoli ścisłości: moja wagina ma się ok bo miałam cesarkę i bynajmniej nie cierpię na żaden syndrom mamy bo w moim życiu seksualnym jest ok, zresztą interesuje to tylko zboczuchy ->ale to tak na marginesie Wiecie, to jest tak: ta jego była dziewczyna była w nim ogromnie zakochana. On ją zostawił, ona udawała wściekłą, ale tak na serio to chyba miała nadzieję, że do siebie wrócą, a wtedy na horyzoncie pojawilam się ja i popsułam jej najwidoczniej szyki. Co bylo w smsach? 1. Smsy z okresu miesiąc przed ślubem: współczuła mu, że będzie miał dziecko, bo pewnie osłabł mu refleks (wyjmowania) Boże tak mi głupio to pisać, bo na co dzień nie jestem na tyle prymitywna, żeby tak mówić Potem mu wspólczuła, bo pewnie był zmuszany do ślubu a on nic, no po prostu nic na to nie odpowiedział, a nie sorry, odpowiedział, że wie co robi bo jest dorosły (!) potem jak się urodziła nasza córka to sobie z nią pisał, co i jak, ile ważyła itd. Niby nic, ale dziewczyny, chodzi mi o sam fakt kontaktu za moimi plecami, o którym ja dowiaduję się teraz przypadkiem. Ktoś może mi zarzucić, że męża pilnuje jak psa na smyczy, nie chodzi mi o to. Po prostu jak do mnie zadzwonił były facet z którym byłam 5 lat, to powiedziałam o tym mężowi od razu i streściłam o czym była rozmowa. Bo ja uważam, że tak jest fair. Dlaczego bylismy razem z ich rodzinami na spotkaniu, a no bo to było spotkanie grupowe na imieninach koleżanki wspólnej, on nie widział nic złego w zachowaniu tamtych, a powiem wam, że potem gospodyni wieczoru przepraszała mnie, że bardzo głupio wyszło, bo ona nie sądziła, że oni mogą się wobec mnie tak zachować (!) nie wiem, psuje mi to humor, teraz zacznie się wiosna, wyjadę z wózkiem i będę ich wszystkich mijać 100 razy dziennie, a najchętniej to bym się zwinęła i uciekła z tej zakichanej miejscowości pełnej przeszłości ja tylko uważam, że był wobec mnie nielojalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylonażonaszczęśliwamam
a w sumie to ja po prostu uważam, że powinien nie rżnąć głupa, tylko wiedzieć, że w jego przypadku jego byłe nie są i nigdy nie będą żadnymi koleżankami. Powinno być ucięte raz a porządnie, a nie jakieś sentymenty. No co to jest! Może ma po prostu jakiś problem z zakończeniem relacji? co z tym zrobić? a jak się oburzył, że te smsy przeczytałam, od razu zabrał telefon i je pokasował. żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy z zyciu nie zatrudniaj
bo może cos jednak ma do tej byłej, normaln człowiek jak jest szczęśliwy w nowym związku nie utrzymuje kontaktow z byłymi, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliksir mldoosci mamy
Bardzo mi smutno.Czytajac twoje wypowiedzi we mnie juz sie gotowalo.Mialam podobny indydent z mezem.Dla niego to nie byl problem od czasu do czasu porozmawia c z byla.Byl z nia 8 lat,zdradzila go kilka razy i zawsze jej przebaczal.Po kolejnym rozstaniu spotkal mnie i w tej sie odezwala zazdrosc ze jak kto on moze miec inna niz ja.Strasznie mi dokuczala,tzn wypisywala do niego wiadomosci na nk,na maila.o niczym nie wiedzialam,az kiedys wzielam laptop i sie nie wylogowal a tam od niej wiadomosci ze jak mogl sie zadac z takim pasztetem,z taka brzydula,a w rzeczywistosci bylam od niej sporo szczuplejsza.W wyslanych wiadomosciach nie bylo nic z jego strony.Zrobilam awanture ze jak moze tak ze spokojem czytac takie obczerstwa na swoja wteydy narzeczona.Powiedzialam,albo wraca do niej albo dzwoni przy mnie do niej i raz na zawsze zamknie ta sprawe.Zadzwonil raz nie odebrala,drugi raz tez,wiec wkoncu napisal smsa dosyc wulgarnego i raz na zawsze dziewczyna zamilkla.Teraz jestesmy 3 lata po slubie mamy 2 letnie dziecko.Ale mam dalej obsesje na sprawdzaniu tel ,oczywiscie on o tym nie wiem.Ta sytuacja cala bardzo mnie zranila wiec stad nadal moja podejrzliwosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benedtey
Mój także po kilku latach od rozstania ma sentyment do byłej. Ile ja się nadenerwowałam przez tą dziewczynę to głowa mała. Po roku zostawiłam faceta bo stwierdziłam że nie ma sensu byc ta drugą, poł roku minęło wrocił prosił o wybaczenie, dwa miesiące było fajnie i znów jego była zaczęła na mnie głupoty wypisywać... Tym razem powiedziałam mu że to koniec itd... itd... Wiecie co zrobił.... Tak jej napisał że, dziewczyna sama zamilkła, i nawet do mnie juz nie pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnaś poważnie porozmawiać z mężem,że twoim zdaniem to nielojalne że za twoimi plecami sms-uje z byłymi,żeby zastanowił się jak on by się czuł w odwrotnej sytuacji gdybyś ty była u siebie i dopuszczałabyś do spotkań z byłymi i ignorowała ich zaczepki w stronę męża to chyba nie jest w porządku i na pewno czułby się z tym żle.ja też po ślubie zamieszkałam u męża,a jego przeszłość była bardziej burzliwa niż moja,ale on odciął się od przeszłości nie utrzymuje kontaktów z byłymi,a wspólni ich znajomi są powiedziałabym bardzo taktowni.mąż też mi dał kiedyś swój telefon i były w nim smsy różne ale to było jeszcze przed ślubem i z wszystkich mąż się wytłumaczył,szczerze rozmawialiśmy od początku,wiem co i z którą dziewczyną go łączyło,wiem że na pewno jest jakiś margines o którym się nigdy nie dowiem,ale uważam że tak powinno być ja chcę tylko wiedzieć ile było przede mną i jakie relacje ich łączyły w szczeguły się nie wgłębiam i w drugą stronę jest tak sam,powiedziałam mężowi o swojej przeszłości.my z mężem nie mamy przed sobą tajemnic nasze telefony są do naszej wzajemnej dyspozycji.ja uważam że twój mąż powinien się odciąć od przeszłości grubą kreską.ja zawsze na bierząco wyjaśniałam z mężem sytuacje które były dla mnie nie jasne ,mąż z początku nie zawsze chciał rozmawiać na niektóre tematy,jednak ja mu wyjaśniałam jak się czuję w danej sytuacji i że rozmowa na pewne tematy jest ważna i potrzebna dla mnie i dla niego bo ja zaczynam pewne rzeczy rozumieć a i on może spojrzeć na wszystko z innej perpektywy no i przypomnieć sobie dlaczego z tamtą już nie jest,nieraz droczyłam się z mężem mówiąc że moiże żałuje że może myśli że z tamtą mogłoby mu być lepiej,ale on zawsze wtedy zaprzeczał,po jego reakcji sposobie w jaki mówił wiem że nie kłamał,ty też w takich rozmowach bądż dobrą obserwatorką.wiele się możesz dowiedzieć o waszych wspólnych uczuciach.na zaufanie trzeba sobie zapracować ono nie bierze się znikąd!!!!pozdrawiam i życzę wyjaśnienia twoich niepewności z korzyścią dla ciebie:) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylonażonaszczęśliwmam
wiecie co, z nim to jest tak: jak jeszcze nie byliśmy razem to szczerze i chętnie opowiadał o sobie, o swoich uczuciach, o byłych. jak zaczeliśmy być ze sobą oficjlne to się zablokował, pewnie dlatego, że widział, że ten temat jest dla mnie drażliwy. ale ja pamiętam jak mówił o swojej wielkiej miłości do X. Potem o związku z Y w który wszedł chyba po to by się pocieszyć po X, która była jego wielką milością. I to włąśnie Y szwęda się w tych smsach ja smród po gaciach. Zwrociłam mu uwagę, że nie stanął w mojej obronie (i naszego dziecka poniekąd, bo dla mnie wyśmiewanie mjej ciąży to podchodzi pod ten paragraf) to się bardzo zdenerwował. On w ogóle nie chce rozmawiać na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylonażonaszczęśliwamam
Nooo, ażeby było jeszcze weselej, to właśnie zasiadłam do listy kontaktów, żeby pokasować to co jego a to co moje zostawić (jakoś tak się w tym telefonie porobiło) patrzę, a tu wszystkie numery jego byłych pokasowane - nie przez mnie/. O co mu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie bierz tego tak do siebie,może rzeczywiście on widzi że jesteś zazdrosna i wykasował te numery żeby cię nie drażnić więcej,może zrozumiał,a może jakaś taktyka,trudno stwierdzić tak nie znając was bliżej,i nie chodzi tu o to co tu opiszesz tylko o poznanie czlowieka twarzą w twarz ja na przykład wyczuwam ludzi ich intencje taki jakiś szósty zmysł,jeszcze nigdy moja intuicja mnie nie zawiodła,może wsłuchaj się w siebie co czujesz kiedy z nim rozmawiasz czy czujesz że cię okłamuje,że nie jest szczery,czy mimo wszystko czujesz inaczej i rozmawiaj z nim bez rozmowy nie dojdziecie do porozumienia ty stracisz zaufanie i tak rozwalicie swój związek.powiedz mu że masz obawy ,że owszem jesteś zazdrosna bo i masz powody,że chcesz mu ufać ale on musi na to zasłużyć jeśli unika rozmowy na temat swoich byłych to co masz o tym myśleć,powiedz mu że jesli wytłumaczycie sobie raz ale szczerze wszystkie swoje wątpliwosci to nie będziecie musieli więcej wracać do przeszłości,może zapytaj go czy uważa że te smsy do byłej były w porządku,czy jego zdaniem można utrzymywać kontakty z byłymi czy nie widzi w tym nic złego?jeśli powie że właśnie tak jest to zakomunikuj mu że ty też masz zamiar odswieżyć znajomość z byłym i zobacz jak zareaguje.ja osobiście nie rozumię że można utrzymywać jakikolwiek kontakt z byłymi,ale są ludzie którzy potrafią,ale na pewno nie w taki sposób jak robi to była twojego męża,zrozumię jeszcze że zostają na stopie koleżeńskiej ale tylko jeśli oboje pogodzili się że nie byli dla siebie stworzeni,ale była twojego m.raczej się nie pogodziła i dlatego twój mąż powinien to dostrzec i odciąć się,jeśli chce naprawdę być z tobą,bo żadna kobieta nie wytrzyma długo takiej sytuacji.musisz go skłonić do rozmowy!!!nie widzę innej drogi,w przeciwnym razie ty wciąż będziesz nie pewna,wręcz będziesz coraz bardziej podejrzliwa i zazdrosna więc może o tym też mu powiedz,że nie rozmawiając z tobą uświadcza cię w przekonaniu że coś jest na rzeczy i ma przed tobą coś do ukrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylonażonaszczęśliwamam
u mnie nic długo pod pierzynką się nie uchowa. Wyłożyłam kawę na ławę, mówię, że to mnie boli te jego kontakty, że na wspomnianym spotkaniu byłam napastowana, a on nic nie zrobił, że mnie wyśmiewała a on nic, że wszyscy to widzieli tylko on nie. I że z byłej to on koleżanki mieć nie będzie. I powiedział, że rzeczywiście on nic nie widział, nie zauważył niczego. Nie skomentował nic. Powiedział jedynie że dla niego to głupi temat, bo przecież jest ze mną, a nie z nią...I że widział jak reaguję na smsy byłych i dlatego potem nic m nie mówił. Logika mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To polega na tym
Wszystko ok i cacy tylko co on ma do gadania czy smsowania z tymi babami? Są to jego dobre znajome? Takie chyba nie powinny dokuczać jego obecnej żonie, prawda? A skoro mają na tyle tupetu by nie kryć złośliwości to normalny facet z jajem by takie głupie kozy odrazu odwalił a nie smsował z nimi w najlepsze. Jak dla mnie autorko to twój mąż lubi być aodorwany, lubi być tą owieczką pod obstrzałem wilków bo czuje się atrakcyjny i dowartościowany, szkoda że ma za małe jaja by pomyśleć o uczuciach żony. Trochę dupkowaty facet z niego a te jego znajomości odżyły zapewne kiedy on z tobą się ożenił i to mu zaimponowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to polega na tym zgadzam się w 100-u % jesliby byłe miały być kumpelami to schowały by urazy do kieszeni i nie pluły jadem do jego żony,a one najwyrażniej chcą się odgryżć,nawet jeśli go nie odzyskają to zatrują ich życie i już będą mieć satysfakcję,normalny facet który wie czego chce i kocha prawdziwą miłością swoją obecną partnerkę po prostu by się odciął nie odpisywałby na smsy,a najlepiej zmienił by nr.telefonu a wspólnym znajomym powiedział żeby nie dawali jego nr. byłym.ja nie jestem jakąś cud pięknością,ale kiedy idziemy gdzieś z mężem i mijamy się (bo o jakiś rozmowach nie ma mowy)z jakąś jego byłą to mam wrażenie że mąż wręcz się mną chwali,obejmuje mnie wtedy czulej,albo łapioe za rękę,jakby chciał pokazać że nie żałuje że jest ze mną a nie z tamtą,ale robi to w taki naprawdę męski sposób,że wiem że mogę być pewna siebie i że jego byłe nie są dla mnie żadnym zagrożeniem.a twój co robi żebyś mogła tak się czuć,zapytaj sama siebie,a potem może i jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to ma znaczyc
Gdy spotkaliśmy się wszyscy w jednym towarzystwie, rodzina jego byłej traktowała go ok (a mnie jak jakiegoś wroga) ? spotyakcie sie z rodzina jeog bylej ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomylonażonaszczęśliwamam
tak, na imieninach wspólnej koleżanki, była ona (Y), jej brat i jego żona. Mój mąż uważa, że nie a problemu, chyba sądzi, że nie mówiąc mi o tym, chroni mnie jakoś, bo powiedział, że widział jak się denerwowałam, a w tych smsach nie było nic podejrzanego. I, oczywiście, on nic nie zauważył, żadnych złośliwości i niemiłego traktowania. Boli mnie to, ale powiedziałam mu, że może robić co chce. Ale jest oszustem dla mnie. I że jego akcje spadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×