Jestem uzależniona od lakieru do włosów! Jak sobie z tym poradzić?

Już od trzech lat psikam włosy lakierem. Codziennie do szkoły, do miasta itd... Jedynie jak siedzę w domu to zostawiam je same sobie. To jest okropne, bo nie umiem przestać tego robić, bez lakieru nigdzie się nie ruszam. Grzywkę to ja mam wręcz sztywną od tego lakieru. Pryskam ją od przodu i później nachylam się i psikam ją od dołu. Jeden lakier (taft) starcza mi tylko na tydzien. Co mam zrobić żeby przestać go używać? ; / To może się wydawać śmieszne, ale ja na prawdę bez niego nigdzie się nie ruszam. Gdy mi się skończy to potrafię nawet nie iść do szkoły. Mam 17 lat i nie mam zamiaru więcej wydawać kasy na głupi lakier do włosów! Poradźcie mi coś...