Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pbssss

Mam 25 lat, właśnie zakończyłam zwiazek, czy jestem przegrańcem? :(

Polecane posty

Gość JA ...SAM
nie wiem skąd ty jesteś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Hm, to zależy, czy naprawdę Cie to interesuje, czy po prostu odpowiadasz pytaniem na moje? :) Ok, dobranoc, zapisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkakku
Droga autorko, Ne jesteś porąbana jesteś tylko DDD = Dorosłe Dziecko z rodziny Dysfunkcyjnej. W tym stanie , w jaki jesteś, bedzie poswiadomie wybierać partnerów, którzy będą powielać te wzorce, które znasz. A one z tego co czytam nie są najlepsze. Nie jestem specjalistkąi może się mylę, ale SAMODZIELNOSĆ oraz terapia może grupowa, z osobami które mają podobne doświadczenia? Zastanów się proszę nad tym. Czeka Cię ciężka praca, bo zeby spotkać kogoś, kto będzie Cię szanować musisz szanować siebie i pokochać siebie. Uwierzyć w to, ze jesteś bardzo wartościowa. Świadczy o tym wpis o mamie. :) powodzenia życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DYRDYMALA
JAKBYS BYŁA TAKA DOBRA TO BYS Z CHLOPEM SIEDZIALA , TERAZ MASZ SWOJA FEMINISTYCZNA DUME , A ZA TE NARKOTYKI TO JAK DOJDZIEMY DO WŁADZY TO WYLĄDUJESZ W OBOZIE I WOGOLE TO CAŁE PODEJRZANE RASOWO NARKOMANSKIE SCIERWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,los cie doswiadczyl,ale podoba mi sie w tobie chec walki i zmienienia zycia na lepsze.Naprawde jestssuper nawet nie zdajc sobie z tego sprawy.Masz tak silna osobowosc ze mozesz przenosic gory.....tylko uwierz w siebie.Rozumiem ze ciezko masz w domu,ciezko z praca,aletwoja sila przebicia jest niesamowita.Masz sile masz potencjal,walcz.Twoj BYLY chlopak nie zasluguje ma taki skarb jak ty.Nie jest wart twoich lez,wyrzutow.Ja wiem ze dasz rade,ze osiagniesz to co chcesz.Wiem ze wyrwiesz sie z tego zakletego kregu,bedzies miec meza i dzieci.Ale prosze o jedno,jak juz to sie spelni,pochwal sie na kafe :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Hm, ten zwiazek był toksyczny, bo potrafilismy się nie tle co tluc, ale szarpać jak idioci, awanturowac się w nocy w jego domu, od drobnej klotni padaly najgorsze wyzwiska... On tez sie wychowal bez ojca, lecz jemu zmarl... We wczesniejszym zwiazku gosc mnie popychal, robil mi na zlosc, wciaz lapalam go na klamstwie, kiedys weszlam w historie przegladarki, ogladal porno w anal z nastolatkami, ode mnie chcial bym sie nie malowala (jak sie malowalam, byl zly...), raz mnie nawet prosil bym dla niego chodzila w kitkach po ulicy (mialam 21 lat... :|), probowal mnie na sile zmieniac... Musialam farbowac wlosy, etc, a ostatnio sie dowiedzialam, ze opowiada, ze kochal sie ze mna przez sen i ja to pamietam... Ze tak po prostu sobie wszedl... Gowno prawda, bez pieszczot nie bylo opcji, jesli to zrobil, dla mnie mnie zgwalcil... :| A wygarnal mi to drugi byly ( z ktorym zerwalam dzis), bo tamten sie tak chwalil, jeszcze smial mi sie w twarz, nie wytrzymalam... Dla mnie zgwalcil mnie po raz drugi szyderczym smiechem, a temten pierwszy... Dostalam jakiegos ataku, wszystko mnie bolalo od srodka, to bol nie do opisania, bol... psychiczny? O tyle patologia, ze oni sie znaja, chociaz nie utrzymuja kontaktow... Co do narkotykow... Nie daje sobie w zyle, nie wciagam itp... Jesli juz to pale, albo marihuane albo dopalacze ( tylko te do palenia)... Staram sie unikac tego i biore coraz rzadziej... Od drugiego bylego, ktory wyciagal kase od matki... A pierwszy spowodowal, ze sie uzaleznilam, tak namawial bym probowala, ze w koncu wpadlam w nalog...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanujesz siebie,to bardzo wazne.Szacunke do siebie to szacunek innych.Zdajesz sobie sprawe ze swojego nalogu,zglos sie gdzie trzeba.Przeciez nie rozmawiam z narkomanka tylko z dziewczyna ktorej cos sie wymknelo z pod kontroli. Faceci czasem mowia duzo zeby sie pochwalic,zaimponowac.lub zrobic krzywde tak jak tobie.Ale uwierz mi musiala bys byc nawalona do nieprYtomnosci,zgon,smierc,zeby facet mogl cie przeleciec a ty bys nic nie czulla.Poza tym rano bys odczula skutki "sexu" Powiedz temu pierwsemu ze lepiej byc nieprzytomnym niz miec przyjemnosc swiadomie obcowac z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Dziękuję za dobre slowa. :) Sa mi teraz potrzebne... Chce sie wlasnie usamodzielnic, mama mi mowi, ze nie dam sobie rady, bo wszystko jest dzis niestabilne etc, ze wroce do domu... Nie wiem, jak by sie martwila? Chcialam isc wynajac chociaz sama pokoj, blisko pracy, gdy dostanę (perspektywy są spore, ekipa w pracy też mnie raczej lubi) pełen etat... Powstrzymuje mnie brak jakiejkolwiek kasy na wynajem, zajecie dorywcze dajace kilkaset zł miesięcznie nie starcza... No i brak stabilności finansowej zwiazanej z pracą. Nie zarobię nawet 2000 na rękę, ale lubie swoją pracę, w końcu znalazlam coś, co daje mi możliwość wykazania się, samodzielności, choć to duże miasto - studenckie. Mówią mi, że to Twoje życie, Ty je przezyjesz itp., ale na wszystko potrzebne są pieniądze... Skąd je brać, jeśli perspektywa znalezienia pracy przez moją mamę w małym mieście, bez znajomości, bez kwalifikacji w ciagu 3 miesiecy od wypowiedzenia jest bliska zeru?! ;/ Nie mam serca od niej wołać, sporadycznie biore drobne kwoty do 10 zl lub pilnie pozyczam np. na bilety i musze oddac... Kredytu nie bede brac, zresztą kto na umowę o dzieło mi da? ;/ Polowa znajomych w podobnym wieku nie ma pracy, więc pozyczki odpadają... Rodzinę mam ogólnie niezbyt bogata, nawet od strony mamy i ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Hm, a na jakiej podstawie twierdzisz, że się szanuję? Właśnie uważam odwrotnie, kto z szacunkiem do siebie znosi takie obelgi i traktowanie? :( No ja do nich raczej nie należę... A co do gwałtu... Jest to mozliwe, nie raz byłam nieprzytomna ze zmeczenia, po mieszaninie alkoholu i narkotyków lub samych narkotyków ( zarowno marihuana jak i dopalacze działają na mnie usypiajaco)... Dlatego sadze, ze moze mowic prawde. Jak slyszalam jeszcze inne bzdury, ktore o mnie wygadywal, jestem przekonana, ze moglo do tego dojsc... Przepraszam za ten slowotok, po prostu nie mam z kim pogadać... :( Czuję się jak jakaś patologia... ;/ Mimo, że raczej się tak na pierwszy rzut oka nie zachowuję... Pozornie jestem normalnie ubrana, może nieco biedniej, pale papierosy (ale to nie patologia), nie stoje pod blokami z piwem, narkotykami (moze kiedys, te czasy minely), jestem czysta, ubrania czyste itp... Teoretycznie nic, ale w psychice czuje jakąś dysfunkcję... Jestem czesto zagubiona, jeśli chodzi o emocje nie potrafie podejmować zdecydowanej decyzji, brak mi woli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem tak,że mama wmawia ci ze sie nie uda.Nie znaczy ze tak jest( pryzmat swojego zycia) ale moze boi sie puscic cie na gleboka wode.Lub chce miec cos,kogos pewnego w dpmu jak ciebie. Ale ty masz swoje zycie,swoj przyszlosc.Ty musisz zadbac o sowja przyszlosc.nie mozesz nianczyc mamy i brata.Poszukaj w necie gratisowych ofert ze w zamian za opieke starszej osobie,sprzatanie,towarzysto cy wyprowadzanie swinki morskiej na spacer.moze nie bedzie calkiem gratis,ale pewnie taniej i z dala od domu.Co za tym idzie wiekse szanse na nowe zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie,estez zagubiona i niezwiadoma swojej wartosci.Jaoprostu nie wierze ze on cie przelecial w snie.A rano co?? Nie czulas dyskonfortu?? Taty nie ma,mama nie funkcjonalna,brat debil.Czujesz sie mniej wzrtosciowa.Dwa zwiaski nie wyszly.ehhh dziewczyno.jestes piekna,masz sile woli,walcz o swoje. Na dzis mowie dobranoc ale moje gg to 1255187 odezwij sie.teraz wyjezdzam Na kilka dni ale czekam na wiadomosc od ciebie.ja tez pale,pije alkohol ,mam meza 2 dzieci,jestem uzurpatorem.wyjechalam za granice sama samiusienka i dalam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysa :P
Jeśli chcesz pogadać odezwij się na maga.wojcik@wp.pl Przeżyłam kiedyś coś podobnego stąd wiem jak potrzebujesz sie wygadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak sie pochodzi z takiego
otoczenia to sie je zmienia na lepsze w wieku 18 lat ;) Wyprowadz sie z domu jak najszybciej jak mozesz. Idz na terapie. Nie jestes za stara na nowy zwiazek, nikt nie jest. Ludzie z nie takich patologii maja dobrych partnerow, wiec ty tez mozesz. Wolno sie do tego zabierasz, ale jest szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak sie pochodzi z takiego
Nie to mialam na mysli. Jej obecna sytuacja rodzinno - domowa, ciagle wyzwiska itp. zakrawa o patologie, wiec niech zacznie to zmieniac. Wyprowadzic sie po 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thor wahl
25 lat to jesteś w stanie góry przenosić. Wszystko zależy od ciebie samej. Ty swój los sama wykuwasz . To co przezywasz to doświadczenia dzięki którym będziesz rozróżniać jolopow od mężczyzn. Pozdrawiam Cię serdecznie. Thor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Ooo, jaki duży odzew. :) Dziękuję Wam bardzo kochani. :* Odpisze jutro, uciekam spać. Dobranoc. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Czesc kochani. Wyprowadzka, wyprowadzka... Ok, dajcie mi pieniadze na wyprowadzke, z czego mam zyc? :( Mam isc zebrac pod most? Nie mam pracy, pieniedzy nie pozycze, nikt mi nie da, dokad i za co? Mam pasc z glodu? Kochanka Franka, dziękuję za rady i wsparcie. :* Ale szczerze, wątpię, że bez jakichkolwiek środków do życia, wyjechalas za granice, musialas miec minimum kilkaset zl... :/ Ja nie mam skad brac, bez pieniedzy się nie mogę wyprowadzić, chcę mieć wszystko zaplanowane. Wyprowadze sie, gdy nie bede miec za miesiac na oplate czynszu albo jedzenie? :/ Latwo mowic, na wszystko potrzeba kasy, ktorej mi cale zycie zawsze brakowalo... Do tego na dzien dobry, zostalam 'kurwica' i 'mam fallusy w papie' przez pojebanego brata, gowniarza. Najebane w deklu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Czesc kochani. Wyprowadzka, wyprowadzka... Ok, dajcie mi pieniadze na wyprowadzke, z czego mam zyc? :( Mam isc zebrac pod most? Nie mam pracy, pieniedzy nie pozycze, nikt mi nie da, dokad i za co? Mam pasc z glodu? Kochanka Franka, dziękuję za rady i wsparcie. :* Ale szczerze, wątpię, że bez jakichkolwiek środków do życia, wyjechalas za granice, musialas miec minimum kilkaset zl... :/ Ja nie mam skad brac, bez pieniedzy się nie mogę wyprowadzić, chcę mieć wszystko zaplanowane. Wyprowadze sie, gdy nie bede miec za miesiac na oplate czynszu albo jedzenie? :/ Latwo mowic, na wszystko potrzeba kasy, ktorej mi cale zycie zawsze brakowalo... Do tego na dzien dobry, zostalam 'kurwica' i 'mam fallusy w papie' przez pojebanego brata, gowniarza. Najebane w deklu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Thor wahl
ostatnie zdanie tak jakby nieczytelne. Możesz rozwinąć temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Przepraszam za wyrażenie, delikatnie mówiąc, nie po kolei w głowie... Wiecie, ja naprawdę jestem porabana. :( Nie jestem jakas dysfunkcyjna... Dzieciaki w podstawówce jeszcze w miare mnie traktowały, czasem mnie ktoś wysmial, bo np. mialam okulary. Mialam kolezanke, ktora obgadywala mnie za plecami, potem ze nie moze sie ze mna zadawac, bo jej mama sobie nie zyczy... Uczylam sie troche gorzej niz ona (miala same 5 i 6, potrafila dostac kare za 4+ od matki...). Poszłam do gimnazjum, rodzice juz byli po rozwodzie. Na podworku bylo nie lepiej, dzieciaki sie smialy, ze nie mam taty. W gimnazjum nawet swoim kolezankom robilam swinstwa, np. rozmawialam z nimi w szkole, a w internecie, myslac ze bylam anonimowa, ublizalam im. :( Ciagle byly jakies akcje. W liceum zadalam sie z nieciekawym towarzystwem, przez pierwsze dwa lata. Chociaz uczylam sie najlepiej z nich, mowili ze jestem zdolna, patrzyli na mnie przez pryzmat naszej trójki (rozrabialismy, rozmawialismy na lekcjach etc), wykorzystywali mnie, w towarzystwie robili gorsza, bo nie mialam kasy, bylam okropna nastolatka, brzydka, gruba, nie umiejaca sie ubrac... W 3 klasie sie od nich odcielam, ale polaczyli sily z dziewczynami, z ktorymi chodzilam do gimnazjum, nienawidzily mnie. Bylam dziwka spod lampy, wydzwaniali na telefon z zastrzezonego, grozili mi, ublizali... Gdy mialam nowy nr tel, naslali inna kolezanke, zeby wyciagnela ode mnie nr. Robili swinstwa, zostalam sama. Odwrocila sie ode mnie wiekszosc klasy... Kiedys moja kolezanka zapytala, co do mnie maja, odpowiedzieli, ze nic... :( A na nastepny dzien, znowu obelgi... Mature zdalam, poszlam do pracy. Dzisiaj nie mam kontaktu z doslownie nikim... :( W pierwszej pracy, wzolnienie, bo kryzys, w kolejnej pracy, szef sie napil i rzucil we mnie popielniczka... Potem wyprowadzilam sie z domu, zamieszkalam z pierwszym bylym i jego rodzicami... Tam szukalam pracy, ale tak naprawde dopiero sie jej uczylam(pierwsza po znajomosci, druga w moim miasteczku, blisko domu). Kolejne prace weryfikowaly bledy, ktore popelnialam, zatrudniali mnie na max. kilka miesiecy i wyrzucali... Poszlam do jednej pracy, kierowniczka byla ze mnie zadowolona, ale zwolnila po kilku miesiacach, bo ekipa mnie nie akceptowala. :( Do kolejnej pracy poszlam, pracowalam dwa tygodnie i oskarzyli mnie o kradziez 1000 zl z mojego depozytu, ktorych nawet na oczy nie widzialam, zwolnili mnie. :( Wpadlam w depresje, w miedzyczasie zakonczylam pierwszy zwiazek po prawie 3 latach... Nie zgodzilam sie na policje, bo nigdy nie mialam z nia do czynienia, balam sie ze pojde siedziec (glupie, wiem)... Potem poszlam do kolejnej pracy, tez mnie zwolnili, mimo ze byli pracownicy naprawde na odstrzal... Kierownik mnie nie lubil, bo pyskowalam. I tak od roku, prawie poltora nie moge znalezc nic stalego. Tzn., znalazlabym, ale zawalalam ze swojej winy (nie chcialo mi sie chodzic, bo malo placili, zdarzalo sie ze zasypialam do pracy, itp. Podjelam wspolprace z agencja na zlecenia, pracowalam glownie na halach i magazynach. Bylo ok, tylko ciagle sie spoznialam. Gdy po 9 miesiacach wspolpracy, pierwszy raz dalam zwolnienie lekarskie, zrezygnowali ze wspolpracy, jak twierdzili za caloksztalt. :( W wieku prawie 20 lat przezylam swoj pierwszy raz z chlopakiem, ktory mial dziewczyne, nad jeziorem... Znalam go kilka lat, zauroczylam się, wtedy myslalam, ze to zakochanie. Trwalo to kilka tygodni, potem szalalam po imprezach, mialam jakies 4 przygody, ale taki seks jest do dupy, nie podobalo mi sie to... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Czesc kochani. Wyprowadzka, wyprowadzka... Ok, dajcie mi pieniadze na wyprowadzke, z czego mam zyc? :( Mam isc zebrac pod most? Nie mam pracy, pieniedzy nie pozycze, nikt mi nie da, dokad i za co? Mam pasc z glodu? Kochanka Franka, dziękuję za rady i wsparcie. :* Ale szczerze, wątpię, że bez jakichkolwiek środków do życia, wyjechalas za granice, musialas miec minimum kilkaset zl... :/ Ja nie mam skad brac, bez pieniedzy się nie mogę wyprowadzić, chcę mieć wszystko zaplanowane. Wyprowadze sie, gdy nie bede miec za miesiac na oplate czynszu albo jedzenie? :/ Latwo mowic, na wszystko potrzeba kasy, ktorej mi cale zycie zawsze brakowalo... Do tego na dzien dobry, zostalam 'kurwica' i 'mam fallusy w papie' przez pojebanego brata, gowniarza. Najebane w deklu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Thor, nazwy raczej nie podam. :) Mieszkam w zachodniej czesci Polski, miasto powiatowe, ale male (ok. 50 tys. mieszkancow), mam ok. 40 km do miasta wojewódzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb222
Ja w wieku 26 lat zerwałem ze swoją 8 letnią pierwszą dziewczyną z którą byłem od liceum. To była wielka miłość, później przerodziło się to w mocno toksyczny związek i nie układało się. Zerwaliśmy po którymś już z kolei razie na stałe i myślałem że świat mi się zawali jej zresztą też a po roku w wieku 27 lat ja już miałem nową dziewczynę z którą jestem do dzisiaj a ona ma dziecko i męża :) Głowa do góry tego kwiatu jest pół światu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam trochę głupio się zapytałem. Dawno mnie nie było w Polsce i chciałem zerknąć w twoją okolicę by zobaczyć czy rzeczywiście tak fatalnie z pracą? A jaki masz zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pbssss
Thor, w moim miasteczku pracę znajdują glownie ludzie po zawodowkach(stolarze, slusarze, itp) lub kelnerki, sprzedawcy... Oczywiscie CV wysylalam po magazynach, zakladach produkcyjnych, ale zero odzewu. A znajomosci nie mam. :( Ja mam wyksztalcenie srednie, skonczylam liceum. Czyli w zasadzie nie mam kwalifikacji. :( Mam doswiadczenie jako kelnerka, sprzedawca, pomocnik magazyniera; w tej chwili pracuję w drukarni od kilku miesięcy, jestem po tzw. telefonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsza szkoła niby jest a jej nie ma. Ale cieszę się że dłubiesz w drukarni. Niestety ja muszę kończyć bo czas by popracować. Bardzo miło się z tobą klikało . A wypowiedziami typu "DYRDYMALA" absolutnie się nie przejmuj. To jakiś zacofaniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kraju w którym mieszkam kobiety pracują tak samo ciężko jak mężczyźni za te same pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×