Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyś mnie odtrącił

Nie mogę uwierzyć w jego uczucie

Polecane posty

Gość wódko, wódeczko, spirytusie
Kiedy mu powiedziałaś że go kochasz to delikatnie cię odtrącił. Mało tego wtedy miał seksi lasencję w której się kochał na zabój, dla której zerwał z rodziną. Dziewczyno. Gdyby wtedy zerwał z tamtą dla ciebie byłby wart mniej niż zero. A teraz gdy poczuł coś do ciebie ty mu nie wierzysz. Nie rozśmieszaj mnie. I piszesz że masz pod 30 lat. Myślisz jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze ze nie ufasz
nie wierzy w uczucia=boi sie, ze ja jednak wykiwa, dla tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mei84
Daj spokój, jesteś młodą kobietą i na pewno spotkasz jeszcze kogoś kto pokocha Cię całym sercem. Musisz tylko dać sobie szansę. Nigdy nikogo ciekawego nie poznasz, jeśli wiecznie będziesz przywiązana do swojego przyjaciela. On zapewne chce się z Tobą związać dlatego, że już czas się wreszcie ożenić, z kimś być, mieć dzieci, normalną rodzinę. Ciebie zna, jesteś sprawdzona, sympatyczna, nigdy go nie zostawiłaś, tak więc postanowił, że będzie z Tobą. Zywi do Ciebie jakieś uczucie, ale jeśli zdarzy się, że tamta rozstanie się ze swoim mężem to Twój poleci do niej niczym wygłodniały pies do kości. Taka przykra prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
ciezko mi czytać to, co piszecie, chociaż wiem, ze macie rację.. wódko, wodeczkom---. on mnie wcale nie odtrącił bo był wtedy z ex, jak my sie poznaliśmy to juz z nią nie był chyba ze 2 lata, ale to bardzo wrazliwy typ i jak już sie zakocha to koniec ; ja mam zresztą tak samo ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj wrazliwy
a kto nie jest wrazliwy?;/ kazdy przezywa odtracenie, zranienie nieszczesliwa milosc sama decyduj Twoje zycie nikt Ci tu nie napisze, ze masz racje w swoich podejrzeniach albo wrecz przeciwnie i poreczy glowa.. Twoja intuicja wie najlepiej, nawet jesli bijesz sie z myslami Po chuk sie wpakowywac w klopoty? Jak ktos wyzej napisal-znajdziesz sobie (oby) kogos kto Cie pokocha sercem, a nie rozsadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
nie mam parcia na szukanie sobie kogoś, dlatego nie pcham się naiwnie w nic. za dużo przeszłam w życiu żeby na na hurra wpakowywać sie w coś, co mnie skrzywdzi, dlatgeo właśnie się zastanawiam. założyłam temat, zeby poznać opinie obcych ludzi, z boku. nie wiem juz czy ufać swojej intuicji... zawsze jej wierzyłam, ale zawiodła mnie 1 jedyny raz i to poważnie i juz jej nie ufam, więc nie wiem, co mi podpowiada. na poczatku naszej znajomosci intuicja mi mówiła, ze to na 100 procent ten jedyny, ze drugiego tak podobnego do mnie nie ma na świecie, on sam mówił, ze jesteśmy bratnimi duszami, zakochałam się i cierpiałam... przez błąd intuicji heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez masz parcie raz pisze
piszesz ze On tylko z przeszłosci potem rozczulasz sie nad nim Ty sma nie wiesz czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
odnosze jednak wrażenie, ze nie czytacie do końca co piszę, oni już wiele lat nie sa ze sobą, on traktuje ją z szacunkiem, ale jak byłą, mają kontakt 2 razy w roku na święta i tyle, nie opowiada mi,z ę za nia tęskni itp. wręcz wiele razy mi mówił, ze jest jej wdzięczny, że go zostawiła, bo moz eteraz zupełnie inaczej żyć. zmeinił swoje życie w 80 procentach, jest innym człowiekiem i to juz wiele lat... nie ma opcji o ich powrocie, on mówi, ze ejst juz innym człowiekiem i widzi jak do siebie nie pasowali, a tym bardziej teraz. ion jest poukładany i emocjonalnie ułożony. Problem tkwi w MOJEJ GŁOWIE i w tym, ze przed lat nasłuchałam się o niej i ich związku i mam ciągle przed oczami to, ze to jego wielka miłosć i zawsze będzie dla niego ważna tak, jak moja pierwsza miłosć dla mnie. i mimo,z e to rozumiem i racjonalnie umiem sobie wytłumaczyć, to jednak w sercu jest taki żal, ze ją pokochał od pierwszego wejrzenia, a pokochanie mnie mu zajęcło tyyylee lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
nie rozumiem wpisu z 20;50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z daleka smierdzi
coz, ludz sie dalej, jesli lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan aforyzm]
"Miłość to taki wynalazek, który nie potrzebuje miesięcy namysłu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
nikogo nie bronię i się nie łudzę, sama napisałam,ze mu nie wierzę...gdzie tu łudzenie się,co po prostu opisuję sytuację, zeby opisac kontekst poza tym abstrahując całkiem od mojej sytuacji, to naprawdę wierzycie, ze miłosć rodzi się od razu/ mój brat zakochał się w koleżance ze szkoły po tym, jak znali się 11 lat i waszym zdaniem też to nie miłosć sama nei wiem, pogubiłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
nie dopisałam, ze dziś sa już małżeństwem w wieloletnim stażem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjaka jestemmm
Cos ci napisze, z własnego doświadczenia. Otoz mam przyjaciela(na szczęście nie odwrócił się ode mnie. Choć nasze kontakty ochlodzily się i tak. Więc zacznę był we mnie zakochany do szaleństwa i nie krył się z tym. Mowil żebyśmy dali sobie szansę, ja nie chciałam uważałam go przyjaciela tylko i nic więcej no i mialam faceta w którym znowu ja byłam zabojczo zakochana ,i tak moje życie lecialo powoli przebiegało. Przyjaciel pogodził Sie z moja decyzja i zaczął zyc po swojemu,znalazł dziewczynę i wszystko było ok do momentu kiedy ja rozstalam sie z moja miłością. Spadlo to na mnie tak nagle,swiat mi sie zawalił. No i nagle w mojej durnej głowie zaczęły pojawiać Sie myśli że chyba kocham mojego przyjaciela,o tak jaką byłam głupia i bla bla bla. Odswiezylismy kontakt ,spotykaliśmy Sie jako koledzy aż w koncu pocałowalismy Sie i ... On momentalnie rozstał Sie ze swoją dziewczyna ;( przez chwile spotykaliśmy sie ale ja wiedziałam ze nic z tego nie bedzie,po prostu go nie kocham,chwilowa zazdrość nie wiem głupota. Przez chwile myslalam ze go kocham. Ale to byli złudzenie. Skrzywdziłam dwie osoby i bardzo żałuję. Nie moge sobie wybaczyć i dziwię Sie ze on w ogole ze mna rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjaka jestemmm
Żeby ciebie to nie spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
poszukaj dobrych stron tego, skoro ją zostawił, to zapewne nic do niej nei cuzł i w zasadzie wyświadczyłas im obojgu przysługę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
nie wiem jak zweryfikować to jego uczucie, jak sie przekonać, ze mówi prawdę i naprawdę tak czuje, bo to najważniejsze. ja narazie nie biorę pod uwagę związku z nim, ponieważ od czasu, kiedy byłam w nim zakochana dużo się zmieniło, odkochałam się,obrzydziłam go sobie dość skutecznie, chociaż sentyment pozostał i w tyle głowy świadomość , ze to jednak TEN. jednak na dzień dzisiejszy sama nie wiem, co do neigo czuję, nie wiem czy chce zwiazku w ogóle no i nie jestem pewna czy to, co mówi jest rpawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
jak teraz ja jego odtrącę ,to chyba to zrozumie i nadal będziemy się przyjaźnić, bo w końcu będzie to ta sama sytuacja co kiedyś tylko w drugą stronę. chociaż sama nie wiem czy to nadal będzie już tylko przyjaźń... takl żałuję, ze wkradło sie między nami jakiekolwiek uczucie, bo jest to najbliższy mi człowiek, jedyny któremu ufam i któremu mogę powiedzieć wszystko. żal kończyć tę znajomosć i nie wyobrażam sobie tego, ale jak dalej w czymś takim funkcjonować też nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjaka jestemmm
Wiesz, wiem co ci doradzić,trudna sytuacja ;/ musisz juz sobie odpowiedzieć czy to ten i porozmawiac z nim bardzo,bardzo szczerze bo naprawdę szkoda tylu lat przyjaźni. Mój Wojtek co prawda jest,odzywa się ale to nie ta sama więź co była. Szczera rozmowa i z głębi serca twoje odczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjaka jestemmm
Miało być "nie wiem " co ci poradzić *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
własnie nie wiem, co mu powiedzieć , co zrobić, bo naporawdę nie wiem co czuję i czego chcę. kiedyś marzyłam o tym, zeby wyznał mi miłosć, ale to juz dawno minęło, teraz jest więcej wątpliwości i jestem bardziej na nie niż na tak, bo jak już pisałąm paraliżuje mnie to, co myślę o jego pzreszłości. wiem, ze szkoda przyjaźni... tego mi najbardziej szkoda... żałuję, ze pojawiły się jakiekolwiek uczucia miedzy nami, nienawidzę ich, wszystko zepsuły, zniszczyły nie chcę sie wiązać, ale wiem, ze jak w końcu znajdzie sobie kobietę, to umrę z zazdrości i czy tak czy tak ochłodzę kontakt , bo nie dam rady, a z każdym dniem jednak przywiązanie jest większe i mam świadomosć, ze im później będę chciała zerwać znajomosć tym będzie gorzej...nie wiem co robić... jest mi tak smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie bardzo wierzę
w jego uczucie przecież gdy się kogoś kocha to się nie krzywdzi, nie unosi pychą, nie oszukuje i nie złorzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
nie mam pojęcia o czym piszesz, akurat on jest zupełnym przeciwieństwem tego, co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjaka jestemmm
Wiesz bo my baby to jesteśmy troche jak pies ogrodnika. Same nie weźmiemy ale innej oddac to właśnie jest zazdrość ,płacz i zgrzyt zębów. Ja chyba bym jednak juz odpuscila. Spotykala Sie dalej jako przyjaciele,ale z lekkim dystansem . I zaczęła zyc powoli od nowa. Mowie chyba bo nie jestem pewną do konca heh to ci doradzilam ale też durna jestem. Chociaz z drugiej strony jesteście juz dojrzali po 30-stce więc i może cos by z tego wyszło hmm... A ci namacilam teraz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutsia
A może najlepiej porozmawiać z nim? Tak na 100% szczerze. To, że dobrze wspomina byłą, wcale nie znaczy że ją jeszcze kocha. Różnie ludzie podchodzą do rozstań. Ja np nie utrzymuję kontaktów, ale są też tacy, którzy nie chcą zapomnieć o kimś kto kiedyś był ważny. Ale to wcale nie znaczy, że jest tak ważny i obecnie. Po prostu są miłe wspomnienia wielkiego uczucia. Zresztą, dobrze o nim świadczy, że nie mówi o niej źle. To świadczy o klasie faceta. Ja byłam 3 razy zakochana "na zabój". Za każdym razem, po rozstaniu, wydawało mi się, że nigdy nikogo tak już nie pokocham. Naiwne myślenie ;D I nie myślę, że kolejny facet był jakoś gorzej traktowany czy kochany mniej. Jakieś powody rozstania były, ale nadszedł czas i na nowe uczucie, wcale nie mniejsze i nie gorsze. Dlatego ja się nie przyłączę do głosów, że jesteś "nagrodą pocieszenia". Wchodząc w nowy związek każdy ma jakiś tam bagaż. Ty też na pewno coś tam przeżyłaś. I tylko ważne jest, żeby ten bagaż nie przeszkodził budować nowego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
nie chce , zeby coś wyszło i to MOŻE. jesli miałabym się z kimkolwiek związać, to chciałabym byc jeszcze szczęśliwsza niż jestem sama, chciałabym czuć,z ę jestem najwazniejsza i żeby on była dla mnie najważniejszy. my jesteśmy bardzo zgodni, przez lata przyjaźni zawsze się dogadywaliśmy i nie było żadnych kłótni, 2 razy mielismy mały zgrzyt, ale wszystko zszacunkiem i spokojem. jest moim ideałem, ufam tylko jemu, on z każdym problemem dzwoni tylko do mnie, ufa mi, nie boi się przy mnie rozpłakać, gdy sytuacja go przerasta. jest dla mnie najważniejszy, ale nie chcę się wiązać, bo juz w to nie wierzę, nie ma we mnie tej iskry już, teraz to on jest dla mnie jak brat, zupełnie jak ja kiedyś byłam dla niego tylko jak siostra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemjaka jestemmm
Albo nie mow teraz nic. Dajcie sobie czas. Nie rozmawiajcie,nie widujcie . Czas jest najlepszym doradca,poczekasz,zobaczysz co czujesz,itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
nutsia masz rację, ale jego bagaż przeszłosci juz od dawna mu w niczym nie przeszkadza, podziwiam go i szanuję, ze po tym wszystkim nadal potrafi utrzymywac przyzwoite kontakty z ex, jest wspaniały. tu chodzi o to, ze to MI PRZESZKADZA JEGO PRZESZŁOSĆ. wiem, zę to jest chore i idiotyczne, bo przeciez ja też mam swoja przeszłosć i to dużo bardziej popapraną... przepraszam Was pewnie myślicie , ze jestem jakaś obłąkana, bo gadam tak chaotycznie, ale naprawdę się pogubiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutsia
No tak, ale małe są szanse, że poznasz kogoś innego kto nie będzie miał żadnej uczuciowej przeszłości :) Tu po prostu o niej wiesz, z kimś innym - ten ktoś może ci o niej nic nie powie i tyle. Jeśli nie chcesz z nim być, to nie warto zaczynać, bo wszystko się posypie. Ale i tak, ja uważam, że tu i tak już przyjaźni nie będzie. Ty kiedyś kochałaś go, on teraz Ciebie. I jak tu się tylko przyjaźnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś mnie odtrącił
wiesz on zachowuje się jakby nic się nie stało, zupełnie jak zawsze. tak mnie kilka razy na dzień napadają myśli,z eby to zerwać, zakońćzyć, bo juz nei wyrabiam, ale po chwili przychodzą znów spokojne myśli,z e to pzrecież T. Nic złego mnei przy nim nie spotka, nie skrzywdzi mnie, ze żal kończyć taką znajomość, zreszta czy to w ogóle mozliwe będzie on niedługo wyjeżdża na 9 miesięcy na koktrakt zagraniczny i... już się nie mogę doczekać choć w głębi serca już tęsknie śtrasznie. czuję jednak, ze potzrebuję nabrać jakiegoś dystansu,a to będzie możliwe tylko wtedy, kiedy będziemy daleko od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×