Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaciekawionaaaaaaaaa

brak kontaktu po upojnej nocy

Polecane posty

Gość zaciekawionaaaaaaaaa

Spędziłam upojną czwartkową noc i piątkowy poranek z byłym, do dziś nawet nie zadzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly 42
a po co ?? dostał co chciał... dlaczego to zrobiłaś?? nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mu nie zależy. Nie jesteście w końcu razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
zrobiłam to , bo miałam na to ochotę, odkąd się rozstaliśmy świetnie się ze sobą dogadujemy (przez 2 miesiące bycia parą było miedzy nami takie napięcie, że było to nie do wytrzymania), problem w tym, czy według niego jestesmy razem, często przyjeżdża, pomaga mi, codziennie dzwonił... pytał, co u mnie teraz się nie odezwał, może żałuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może to
dopiero jeden dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
jasne, ale codziennie dzwonił, a tym razem nie to jakieś dziwne dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelly 42
to zadzwoń ty pod jakimś innym pretekstem... zobaczysz jak zareaguje a jak się spotkacie to poprostu zapytaj bo podstawą wszystkiego jest rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może to
dla niego pewnie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
dla mnie to dziwna sytuacja, bo kiedy poszlismy pierwszy raz do łóżka to ustaliliśmy zasadę, że nie sypiamy z innymi (logiczne), a teraz jak nie jesteśmy ze sobą, to czy ta zasada obowiązuje, poza tym dla mnie dobrze, że nie stoi mi nad głowa, bo muszę sobie to wszystko przemyśleć a co jemu chodzi po głowie? skoro nie możemy być parą to może on to traktuje jak przyjacielski sex choć np. mówi, że nie pozwala mi ogladać takiego programu, albo, że musi mnie oduczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odzywa się prewencyjnie, byś odstąpiła od ewentualnych roszczeń i przypadkiem nie wyobrażała sobie zbyt wiele:) Zależy Ci na nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
nie wiem czy mi zależy, zranił mnie, kiedy miesiąc temu powiedział, że nic nie czuje, ja jestem spięta, wiem, że nie mam prawa niczego oczekiwać i nie oczekuje a pytać nie pytam o przyszłość, bo generalnie wszystko powinno być jasne a dlaczego ma stały kontakt ze mną, nie wiem ja chyba nie poszłabym do łóżka z facetem, którego bym odrzuciła, żeby nie robic mu nadziej widzę, że on jest miły i zachowuje się spokojnie i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że źle robisz. On poinformował Cię o braku zaangażowania, a robisz wszystko, by podtrzymać relację. No pewnie, że jest miły i spokojny. Gdyby był chamski i agresywny, czy poszłabyś z nim do łóżka? Jesteś dla niego miłą koleżanką, która pomaga mu rozładować napięcie seksualne. Nie jest tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni oddzielają seks od uczuć. I mówią wprost. Oni naprawdę myślą prostymi schematami, a my kobiety gubimy się w przesadnych interpretacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
może i taka prawda tylko, ze my nie mamy po 15 lat i mam nadzieje, że nie jestem tylko jego koleżanką, jego rodzina o mnie pyta, pozdrawia mnie, on codziennie dzwonił może ma w tym interes, bo ja mu pomagam zawodowo i wspieram go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
Kazia to nie ja robię wszystko, żeby powstrzymać relacje tylko on o to zabiega Od momentu, kiedy się rozstaliśmy nie przestał się ze mną komunikować, jak były urodziny cioci, to dostałam ciasto od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
? proszę o sugestie,może ktoś tak miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam
u mnie było podobnie, kiedy go olalam a obok mnie pojawił sie inny facet on miał pretensje do mnie, bo uważał, że jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozostaje Ci szczera rozmowa. Po co męczyć się domysłami? Powiedz mu otwarcie, co myślisz o tej sytuacji. Nic nie masz do stracenia. Jak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
Kaziu jakoś boję się tej rozmowy, boję się, ze dla niego wszystko jest jasne a ja niepotrzebnie komplikuję, nie chcę żeby się wystraszył, ale nie chcę też usłyszeć przykrych słów,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
zadzwoniłam jak gdyby nigdy nic... ale nie odebrał to chyba wszystko jasne!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, jak dla mnie
stracilas do raz kolejny twarz. lepiej sie usun i nie pomagaj mu..opiekunke sobie znajazl, wygodny:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
masz racje, wie, ze może pożyczyć ode mnie kasę, może na mnie zawsze liczyć a sam pojawia się, kiedy mu się nudzi, wtedy ja jestem do jego dyspozycji wygodne najbardziej żenujące byłoby dla mnie gdyby za plecami spotykał sie z kimś innym dzisiaj umówiłam się z przyjacielem, zamierzam zająć sie swoim życiem bez niego, ale robiłam to już wiele razy a on za każdym razem wracał, pies ogrodnika sam nie chce i komuś nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, teraz odsłaniasz kolejne karty. Sytuacja wygląda tym bardziej kiepsko. Po prostu wygodnie mu mieć taką "znajomą" jak Ty. Przykre, ale musisz przejrzeć na oczy. Nie wątpię, że jego rodzina Cię lubi, on sam, kiedy ma ochotę, jest miły i zainteresowany Twoimi sprawami. To pozór, który pomaga utrzymać Cię w pobliżu. Na wypadek, gdy mu się zachce. Sorry, nie daj mu żerować na swoich uczuciach. Boisz się rozmowy? Niepotrzebnie, musisz rozprawić się ze złudzeniami. Umawiaj się z kumplem i zapomnij o tym dupku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
Kaziu dzięki, w gruncie rzeczy wiem, ze on ma mnie w doopie, ale czasem jest naprawdę super, wtedy wydaje mi się, ze jestem dla niego ważna, nie chcę się przyznać sama przed sobą, ze facet może mnie odrzucić nie oddzwonił,mimo tego, ze dzwoniłam godzinę temu i choć wiem, że pewnie śpi, to myśle, że może jest z kimś i dlatego nie odbiera dość upokorzeń, zwłaszcza, ze oboje jesteśmy po 30 a takie wątpliwości to żenada, zniżanie się do takiego poziomu myslenia też on bawi się mną, kiedy się oddalam stara się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, jak dla mnie
a skad wiesz, ze wlasnie wtedy kiedy mial przyjsc do Ciebie na obiad nie umowil sie z inna laska, ktora mu dala cynk w ostatniej chwili, ze chce go widziec? a tu napisal, zebys nastepnym razem szykowala talerze, zeby miec do ciebie otwarta furtke, na wypadek gdyby tamta nie mogla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, jak dla mnie
a powiedzial dlaczego nie moze? moze zeby go rozbolaly i musial sie udac na pilna wizyte do dentysty? nie da z siebie robic szmaty, serio..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie jesteście razem, ty z nim sypiasz i oczekujesz "kontaktu", to jest tak że on jest z tobą tylko dla zabawy i przyjemności (seks bez zobowiązań, bez balastu - żyć nie umierać). A ty jednak coś czujesz (przywiązanie?), skoro oczekujesz kontaktu. Jest w waszych kontakach dysharmonia i to jest problem. Ob ma kumpelę do seksu a tym masz "pseudo-związek". Jednak nie macie (poza seksem) nic wspólnego. Niestety ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawionaaaaaaaaa
Jacku dziękuję, nie wiem tylko jak go tera traktować, jestem rozchwiana, czy mam zerwać kontakt, mieć focha, czy udawać , że nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu zajmij się swoimi sprawami, wytnij go z życiorysu. Postaw sobie cel-eliminacja pana Y z głowy i z serca. Na pewno masz ciekawsze rzeczy do roboty, niż czekanie na jego łaskawy gest. Źle o nim świadczy, że choć wie o Twoim zaangażowaniu, pogrywa sobie w ten sposób. To cyniczne. Tak się nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×