Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odwieczne konflikty na kafe

Karmienie dzieci-czy zawsze matka robi to co najlepsze?

Polecane posty

Gość odwieczne konflikty na kafe

Na kafe ciągle są konflikty w kwestii karmienia dzieci- kp czy mm, słoiki czy domowe jedzenie, eko czy z bazaru? Ale na chłopski rozum moje drogie- teoretycznie naturalne jest najlepsze,więc najlepiej karmić piersią a potem samemu gotować z ekologicznych produktów. Czy jednak na pewno? Co kobiety karmiące piersią wiedzą o przenikaniu do pokarmu substancji,które one spożywają? Czemu tak często dzieci karmione piersią ważą po 8-9kg w wieku 6mcy,gdy ich masa urodzeniowa była 3-3.5kg? Czy słoiki są tak naprawdę super zbilansowane? Skoro tak to czemu koło roku przestajecie je dawać? Przecież są i takie dla 2letnich dzieci. Skoro swoje domowe ekologiczne jedzenie takie super to skąd tyle alergii teraz? Czy to eko jest faktycznie eko? Czy tak jak pralnia u mnie w mieście-ekologiczna pralnia chemiczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatyyyyyynka27
Wydaje mi się,ze sloiki podaja mamy ze strachu,bo jak,co ugotowac dziecku szczególnie gdy sie zaczyna wprowadzac stale pokarmy-gdy lepiej poznaja swoje dziecko i wiedza,ze nic im nie szkodzi zaczynaja gotowac.Poza tym nie oszukujmy sie co po takim słoiku dla roczniaka jak ono zje wiecej.No i cena jak sie policzy wszystkie sloiki dla roczniaka to wychodzi duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy niebo jest niebieskie
a trwa tak naprawdę zielona? Nie , to tylko złudzenia optyczne dzięki ziązkom światła ;). Droga autorko mleko kobiece jest pełne konserwantów przenikających ze zwykłego pożywienia do mleka matki . Słoiki są wygodną alternatywną jedzenia dla niemowląt a czy dobrze zbilansowane? Owszem ale niekoniecznie zdrowsze niż świeżo przygotowany obiad. Czy żywność ekologiczna jest żywnością ekologiczną? Proszę cię :D To tak jakby pytać czy w pieprzu napewno jest pieprz a nie jakieś syntetyczne piekące cudo . Na każde z twoich pytań jest prosta odpowiedź więc nie wiem dlaczego tak niewiarygodnie i tajemniczo to wszystko ujęłaś. Skąd się bierze tyle alergii u dzieci i dorosłych ? A co, sugerujesz że wszyscy jadają Bio i od tego powstały alergie ? :D Nie kochana, Bio jest drogie, ludzie jadają zwykłe konserwowane i przetworzone jedzenie , wdychają spaliny samochodów i otaczają się chemią (farby do ścian, plastikowe naczynia, płyny do płukania, proszki do prania, kosmetyki ) itp i wiele wymieniać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia_kowal
jak ok roku przestałm dawać słoiki bo były dla mnie za drogie, a wiadomo że dziecko im starsze tym więcej je i więcej potrzebuje. Jak chciałbym dwuletnie dziecko na słoikach "chować" to bym zbankrutowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wada wzroku nie jest przeciww
"Czemu tak często dzieci karmione piersią ważą po 8-9kg w wieku 6mcy,gdy ich masa urodzeniowa była 3-3.5kg? " A co w tym niezwyklego? Dziecko powinno podwoic swoja wage urodzeniowa w wieku 4 miesiecy, co w przypadku 3-3,5 kg da wage 6-7 kg i dla wieku 6 miesiecy wspomniane 8-9 kg jest norma a nie nadwaga. Nadwaga zaczyna sie wtedy gdy dziecko jest na granicy lub powyzej siatki, bo nie liczy ssie sama waga ale waga w stosunku do wzrostu, malo z tym ma wspolnego tez waga urodzeniowa; jesli dziecko rosnie szybciej niz statystyczne dziecko, to ma prawo wazyc wiecej niz statystyczne dziecko dla tego wieku, natomiast wahnia wagi przy karmieniu piersia sa rzecza naturalna, to zupelnie inny tluszcz niz ten ktory dziecko przyswaja przy pokarmie sztucznym, dlatego kontrola wagi ma najwieksze znaczenie u dzieci butelkowych, powie ci o tym kazdy dobry pediatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do auutorki
bez sensu twoje rozumowanie, twoje rozważania przypominają mi pytanie: ile jest cukru w cukrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatyyyyyynka27
mało zbankrutowała ale jakby sie za bardzo przyzwczaiło dziecko to dopiero problem.2 latek albo 3 ze słoikiem he hehehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wada wzroku nie jest przeciww
to porownanie wagi kojarzy mi sie silnie z "wazysz 75 kg wiec jestes gruba" - a taki szczegolik, ze wzrost wynosi 185 cm? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam, ze wszytsko co naturalne jest naklpesze. Ja karmilam krotko bo 4miesiace ale dalam mm z wygody :) Nie dawalam sloiczkow bo mi szkoda kasy bylo a mam wlasne warzywa to gotowalam razem z np rosolem, potem je wyciagalam dla dziecka. Od 6 mies zycia je juz to samo co my. Dzieci mam zdrowe bo u nas na poludniu jest zdrowe powietrze i zywnosc. Tu gdzie mieszkam nie znam dzieci ktore maja alergie u nas jest to temat nieznany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwieczne konflikty na kafe
Do wada wzroku-radzę pogłębić swoją wiedzę,bo właśnie do takich osób jak Ty się zwracam-co niby coś wiedzą ale nie do końca-otóż masę urodzeniową dziecko powinno podwoić W WIEKU 6 MIESIĘCY A NIE 4, A W WIEKU ROKU POTROIĆ. Dalej. Co do bio,eko i organicznej żywności-każda z nich ma spełniać różne normy,ale ogromna ilość sklepów sprzedaje ładne nazwy i tak naprawdę nie posiada certyfikatów,a od sklepów ze "zdrową żywnością" wręcz się roi. Pracuję w inspekcji handlowej i np w zeszłym miesiącu w wyniku przeprowadzonych kontroli wydałam postanowienia w wyniku,których 3 takie sklepy zostały zamknięte... A w internecie są ich tysiące. Żywność w słoiczkach jest wielokrotnie zamrażana,a następnie poddawana obróbce termicznej-najpierw na etapie pojedynczych składników a następnie na etapie ich łączenia. Do pokarmu przenika WSZYSTKO CO KOBIETA JE. Nie wdając się już w szczegóły najgorsze są oczywiście: konserwaty cukry tłuszcze alkohol nikotyna. Wiele razy były tu tematy,że ktoś chce wypić na weselu,a karmi i co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko mam identyczne przemyślenia co do kp w szczególności. Wkurza mnie bardzo terror laktacyjny. W każdych gazetach dla mam lekarze i położne zapewniaja o tym jakie to mleko matki jest cenne jak złoto niemalże. Jak czytam/słysze o tym, ze dzieci na piersi są inteligentniejsze albo bardziej odporne to aż mnie skreca ze śmiechu :D a najgorsze, ze wszędzie kwestia, którą poruszyłaś jest przemilczana! Gdyby się idealnie przypatrzeć mleku kobiecemu i mm to wychodzi na to, ze więcej syfu zawiera mleko matki- bo co z tego, ze ma super składniki dla dziecka ludzkiego, co z tego, ze jest z piersi własnej matki jak jest tam każdy syf jaki zjadła matka: chleb z całą tablicą mendelejewa, mięso ze sklepu z antybolami, warzywka pryskane- miodzio po prostu. Dlatego uważam szczerze, że rodzaj karmienia powinien być indywidualnym i świadomym wyborem matki a nie nakazem spowodowanym terrorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeczytałam i zgadzam się
takie badania robili nie tylko Norwegowie ale i u nas w Niemczech i wynik był ten sam a przeciez w Niemczech karmienie piersią jest bardzo polecane jednak każdy wie że żywić się wtedy trzeba ze szczególną uwagą. Zupełnie nie rozumiem krytyki związanej z żywnością BIO a konserwowana i przetworzona jest tą swojką, dobrą od lat na którą stać każdego więc jest ok ;). Jak to się mówi, jak nie masz pewności co do tego co jesz to idź o stopnień bezpieczeństwa wyżej kupując żywność ekologiczną "Słowa słynnego dietetyka" przetłumaczone dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w mleku krowim nie ma
konserwantow bo krowy zyja na super eko planecie wolnej od zanieczyszczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do samej żywności eko tez nie mam przekonania. Opowiadała mi sąsiadka (pochodzi ze wsi), że sąsiad jej rodziców sprzedaje warzywa jako eko i nie eko- oba rodzaje uprawiane na tym samym polu :D z tym, ze eko nie są myte... ;P Ja jak gotowałam pierwsze zupki dla starszej córki to odkupywałam warzywa od przyjaciólki mojej mamy, która ma działkę. Czy była to żywność eko? Zapewne nie do końca, bo jednak spaliny i cały syf z powietrza... Dlatego w eko nie wierzę. Co do mięsa- fajnie kupić od znajomego ze wsi chociażby kurę- nawet kolor ma inny. Może i tak nie jest to samo mięso co kiedyś, ale nawet gołym okiem różnicę widać. Aczkolwiek nie szaleje na tym punkcie i dziecku daję równiez kurczaka czy inne mięso ze sklepu. Jeśli idzie o słoiczki. Nie kupowałam na co dzień z prostego względu- w smaku przypomina karmę dla psa :o niesmaczne kompletnie no i jak dla mnie za bardzo papkowate. Sama czasem używałam blendera (na poczatku szczególnie) jednak później wolałam mięso posiekać a warzywa przetrzeć czy rozgnieść widelcem. Zawsze to dziecko się gryźć przy okazji uczyło. Kupowałam natomiast raz na jakiś czas słoiczki z owocami, których nie byłam w stanie dziecku zapewnić o danej porze roku. Jednak to tez rzadkość była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwieczne konflikty na kafe
Ale ja sensu stricte żywności bio nie krytykuję,a jedynie radzę dokładnie sprawdzać czy to co ma na etykiecie bio jest faktycznie bio. Kilka miesięcy temu była afera w jednej z dużych sieci handlowych gdzie były jaja bjo bjo jednak j wyglądało jak i,więc można było odczytać jako jaja bio bio. A one z bio nie miały nic wspólnego. Jeżeli ktoś chce jeść zdrowe jaja niech patrzy na oznaczenia na nich 0 są to jaja ekologiczne 1 jaja od kur z wolnego wybiegu-ale nie wiadomo co poza robaczkiem i trawą jadły 2 i 3 radzę omijać szerokim łukiem-to pierwsza cyfra na stemplu na jaju przed oznaczeniem kraju np 3PL. U nas wchodzi w ostatnim czasie moda żeby nie trzymać diety karmiąc piersią,bo tak robią np w USA czy GB. Owszem nie ma tam specjalnej diety ale są zalecenia co do sposobu żywienia, ilości spożywanych kcal, cukrow itd. Wiele dziewczyn uważa,że dieta nie ma znaczenia,bo pokarm powstaje z krwi. Tak jest tylko jedno ale... wiele składników do tej krwi przenika,a następnie przenika również do mleka matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalilumanna
W mleku konserwanty ? :D Od czego niby? Trawa jest konserwowana czy pasza? :D. W mleku krowim to prędzej antybiotyki będą a nie konserwanty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pani wyżej ale mleko modyfikowane to nie jest takie prosto od krowy tylko jak sama nazwa wskazuje jest modyfikowane i nie ma tam całego syfu, który wcina krowa. Z resztą... krowa wcina znacznie mniej konserwantów i chemii niż człowiek ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w mleku krowim nie ma
taaak krowa je pokarm eko , bez zanieczyszczen i pestycydow, w mieszkaach jakie podaje sie krowom mlecznym nie ma zadnych konserwantow ani srodkow wspomagajacych produykce mleka... hormonow... poczytajcie torche o chowi krow mlecznych, to wam wlosy na glowie stana deba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwieczne konflikty na kafe
I ja nie jestem przeciw kamieniu piersią-chodzi po prostu o mądre i świadome karmienie dziecka. Jest wiele sytuacji kiedy matka chce dobrze,ale nie ma podstawowej wiedzy w związku z tym działa zgodnie z powiedzeniem,że dobrymi chęciami piekło wybrukowane. W każdym razie ja nikomu nic nie narzucam-każda mama ma prawo do swoich wyborów-byleby była w pełni świadoma co to tak naprawdę oznacza. Co do badań Amerykanów w kwestii wyższej inteligencji dzieci karmionych piersią-dość szybko badania te zostały podważone. Wynikało to z tego,że lwia część matek,które wybrały karmienie naturalne to były kobiety wykształcone, inteligentne. Większość kobiet,która wybrała butelkę były to osoby z tzw. marginesu społecznego w związku z czym nie można jednoznacznie stwierdzić co miało wpływ na poziom inteligencji-geny,środowisko, sposób karmienia. Także do czasu kiedy takie badania nie zostaną przeprowadzone na dużej liczbie rodzenstw,które mają identyczne warunki to będą niewiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strasznie smieszy mnieto cale
Strasznie smieszy mnie to cale gloryfikowanie bio. Pracowalam w hurtowni ze zdrowa zywnoscia I powiemtyle: gdy zamalo zamowilismy warzyw u certyfikowanego rolnika to kierowca jechal na pobliskitarg dokupic "byle bylo brudne, nieumyte". a cena cztery razy taka jak na tarvu. To dopiero zysk byl dla firmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strasznie smieszy mnieto cale
Strasznie smieszy mnie to cale gloryfikowanie bio. Pracowalam w hurtowni ze zdrowa zywnoscia I powiemtyle: gdy zamalo zamowilismy warzyw u certyfikowanego rolnika to kierowca jechal na pobliskitarg dokupic "byle bylo brudne, nieumyte". a cena cztery razy taka jak na tarvu. To dopiero zysk byl dla firmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mnie smieszy to że
zdrową żywność myli się z żywnością eko :D. Sklepy ze zdrową zywnością nie mają z żywnością Bio wiele wspólnego. Żywność ekologiczna nie jest sprzedawana luzem (to pierwszy fakt i zasada sprzedaży Bio), nie jest brudna z ziemi bo wszystkie warzywa i wowce muszą być czyściusieńkie. Żwyność Bio musi być obowiązkowo zapakowana i oznakowana certyfikatami i znakami bio którymi są znaczki w kształcie romba . Czarna obwódka z czerownym kółka bądź romba i napis znaczy że towar jest importowany a zielony kolor oznacza że jest wyprodukowany w kraju. Jak widać mało osób która rozprawia o Bio miała tak naprawdę z tym do czynienia i nie miała takiego towaru w rękach (warzywa, owoce). Jak ktoś mówi że pracował w sklepiej ze zdrową żywnością i dostawał Bio w postaci marchew luzem ktore były ubabrane ziemią to chyba sam uwierzył w to że to bio bo wedle prawa taki towar towarem ekologicznym być nie może. Są prawa które rządzą takimi produktami i wszelkie uchybienia, niedostosowanie jest związane z wielkimi karami, włącznie z pozbawieniem producenta praw do etykietki Bio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokładnie , ja mam taki znak
na jabłkach i marchwii na opakowaniu i w każdym sklepie , każdy produkt bio jest zapakowany. Jedyny owoc Bio jaki kupuję a jest nieopakowany ale oznakowany (każdy owoc) jak i tacka to banany ale są nie ofoliowane . To jest znak bio tu gdzie mieszkam a każdy kraj w którym jest produkowany produkt ma inny znak. http://www.google.at/search?q=znak+bio&hl=de&rlz=1T4TEUA_deAT463AT466&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=H6FhUYfLPMeI4ATqvICYBQ&ved=0CC8QsAQ&biw=1146&bih=533#imgrc=pcv9B-0O-zZP9M%3A%3BOsG4NFaf47021M%3Bhttp%253A%252F%252Fsklep.ekologuj.pl%252Fmedia%252Fcertyfikaty%252Fbio%252Fbio1.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fsklep.ekologuj.pl%252Fbio%252F%3B100%3B100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wada wzroku nie jest przeciww
Odwieczne konflikty -> zatem zanim poradzisz mi się dokształcić, sam poczytaj. Ważne jest podwojenie wagi urodzeniowej DO 6 miesiąca a nie W 6 miesiącu. Podwojenie wagi powinno nastąpić między 4 a 6 miesiącem, więc jest to jak najbardziej prawidłowa waga [x2 w 4 miesiącu].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwieczne konflikty na kafe
Dlatego napisałam,że bio,eko i organiczna żywność to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wada wzroku nie jest przeciww
Tu piękny przykład tego, o czym napisałam. Warto wiedzieć, że są oddzielne siatki centylowe dla dzieci karmionych piersią i oddzielne dla dzieci karmionych mieszanką. Dla piersiowców sytuacja wygląda tak (WHO): http://www.who.int/childgrowth/standards/cht_wfa_boys_p_0_6.pdf Z tego jasno wynika, że dziecko urodzone z wagą 3,800 karmione piersią, w wieku 4 miesięcy będzie na 50 centylu z wagą 7,800 a więc nawet więcej niż podwojona, a w 6 miesiącu będzie na 50 centylu z wagą 8,800. Mogę dyskutować, ale najpierw poczytaj, bo inaczej to tracenie mojego i Twojego czasu. Osobiście jest mi wszystko jedno kto jak karmi swoje dziecko ale jeśli zaczyna się tego typu temat to wypadałoby przejrzeć choćby źródła podstawowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamo 6latki a ty
czym karmisz swoje dziecko od 4 miesiąca życia, pokarmem nieskażonym prosto z nieba? Twoje słowa Gdyby się idealnie przypatrzeć mleku kobiecemu i mm to wychodzi na to, ze więcej syfu zawiera mleko matki- bo co z tego, ze ma super składniki dla dziecka ludzkiego, co z tego, ze jest z piersi własnej matki jak jest tam każdy syf jaki zjadła matka: chleb z całą tablicą mendelejewa, mięso ze sklepu z antybolami, warzywka pryskane- miodzio po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwieczne konflikty na kafe
Wada wzroku-to zależy od źródła,bo owszem są takie,które podają między 4 a 6, ale wszędzie mimo wszystko jest podane,że w wieku 6 miesięcy ma mieć podwojoną,a nigdzie nie spotkałam sformułowania,że w wieku 4 jak to podałaś za pierwszym razem :O Dziecko średnio na tydzień w pierwszych 4 miesiącach powinno przybierać od 120-225g na tydzień,czyli od 480-1020g na miesiąc. Wiadomo im większe dziecko tym więcej powinno przybierać. Czyli taki 4.5kg maluch może ważyć te 8-9 kg,a nie taki co ważył te 3kg :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwieczne konflikty na kafe
Podałaś przykład dziecka z wagą 3.800 a ja z wagą 3kg-nie widzisz tutaj subtelnej różnicy? I tak jak napisałam-nie jestem przeciw karmieniu piersią-ale należy karmić z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×