Bez ślubu, a dziecko - matka mnie zamęczy.

Mam już tego serdecznie dosyć. Jestem w ciąży z moim partnerem, wyszło jak wyszło. Na domiar złego On jeszcze wyjechał do pracy za granicę, co prawda tylko na 2 - 3 miesiące, ale jednak. Moja ukochana matula, to bardzo prostolinijna i schematyczna osoba, nie może sobie darować, że jestem niepoukładana, że zaszłam w ciąże, On wyjechał, zostawił mnie i będę panną z dzieckiem - jeszcze niby na jej utrzymaniu. Nie dociera do niej, że wróci, że zamierzamy wziąć ślub cywilny i że od razu jak wróci wyprowadzam się do niego, na nic te gadania, stresuje mnie i przez to przychodzą mi do głowy bardzo głupie rzeczy.

wyprowadź się od mamusi - proste

przez 2, 3 miesiące może się wszystko zmienić..

wyjaśnij mamusi ze ona tez jest niepoukladana bo TEŻ KIEDYŚ ZASZŁA W CIĄZE w końcu chyba nie jestes dzieckiem z probówki? i zajmij sie swoim zdrowiem, bo to teraz najważniejsze

i gdzie się teraz wyprowadzę? A co może się niby zmienić?

Ale moja mamusia najpierw miała ślub - Kościelny, bo inny nie wchodzi dla niej w grę i dopiero potem rodziła. A o mnie będą mówić, że panna z dzieckiem.

Ma mama racje a Ty jeszcze w przyszlosci zobaczysz, ze wspolzycie bez slubu sie an tobie odegra. Cos okropnego jak teraz dziewczyny nei maja do siebie szacunku. :(

to nie sredniowiecze

wszystko może się zmienić, może być tak że zostaniesz jednak samotną mamą bo twojemu narzeczonemu się odmieni za granicą, a Twoja mama się martwi!. A jak Ci nie pasuje jej gadanie to idź na swoje.

Nie odwidzi się.

a mam 28 lat i gdzie się teraz wyprowadzę? A co może się niby zmienić?" 1 a to sie moze zmienic , ze naprawde zostaniesz panna z brzuchem! Naprawde jestes taka glupia czy tylko taka zgrywasz? Matka jest starsza kobieta wiec co nieco juz o zyciu wie a Ty widac naiwna jestes jak nastolatka.

zresztą masz 28 lat i mieszkasz u mamy?

Tak mam 28 lat i mieszkam z rodzicami i mieszkałabym dalej gdyby nie ciąża.

mieszkasz z matką, w dodatku jesteś na jej utrzymaniu i się dziwisz, że ci gada co myśli? A jak partnerowi się odwidzi i nie wróci to co zrobisz?

gdyby moja córka była w ciązy i została na jakiś czas tam sama w ciązy to tez bym zaproponowała żeby przez ten czas ze mną mieszkała :)

Ty chyba jednak nie masz 28 lat:/

yyyy 28 lat i nie mieszkałaś sama? :-/

jagoda369- pierdolisz jak potrzepana. Ty zapewne czekałaś ze swoim pierwszym razem do nocy poślubnej. Autorka nie ma 18 lat żeby tak o niej pisać. Świętoszka się znalazła, która seks uprawia tylko przy zgaszonym świetle w pozycji misjonarskiej i lezy jak kłoda, bo gdybys robiła inaczej pewnie nie miałabys do siebie szacunku. Autorko - mam jest z innej epoki i pewnie mieszkacie w małej mieścinie. Ja w wieku 29 lat zaszłam w ciążę z moim partnerem. Niedługo przyjdzie na swiat nasza dzidzia. Nie mamy ślubu ale tez go planujemy jakos na przysżły rok. tak ze spokojem jak zawsze planowaliśmy a nie "szybko szybko bo dziecko jest i co ludzie powiedzą" to, że sie nie ma ślubu to nie znaczy, że się jest samotna panną z dzieckiem. Jak widac obcy ludzie i ich opinia sa dla Twojej mamy wazniejsi od Ciebie. Mój ojciec tez na początku tzn przez pierwsze 4 miesiące gderał jak stary zrzęda, jakby święty był, ale mu przeszło. Moj partner tez wyjechał do pracy za granicę na 3 miesiące i zarobił tyle pieniędzy ile w Polsce w swojej pracy zarobiłby przez rok. Nie zostawił mnie! więc po co głupie pisanie do autorki, że jeszcze zobaczy....i takie tam sratatatata jesteśmy szczesliwi i nikomu nic do naszego życia. A jeżeli ludzie gadaja bo im przeszkadza to, że nie mamy slubu to już ich sprawa. Sami święci nie są i wara im od naszego życia. Nikomu nie robimy krzywdy tym, ze mamy dziecko bez ślubu kościelnego. Ale Polska to kraj fałszywych katolików. Niby katolicy a swoich bliźnich utopil by w łyżce wody za byle co...bo to bo tamto, cos zawsze się znajdzie. autorko mamunia niech gada a wy wiecie i róbcie swoje. I jak partner wróci od razu wyprowadz sie z domu.

i tu nie chodzi o ślub bo to nie średniowiecze tylko matka się pewnie martwi że będzie musiała łożyć na dziecko córeczki, która zamiast najpierw się usamodzielnić to sobie dzieciaka zrobiła

no niestety, poki mieszkasz z matka musisz sie uodpornic "i juz", jeslsi byly proby romow i niczego nie wniosly, to musisz aczac myslec o tym jak puszczac mimo uszu to jej gadanie swietojebliwa babcia mojego partnera, ktora sama ma kochanka, stwierdzila najpierw, ze przyjedzie dopiero na slub a potem gdy zostala zaproszona po narodzinach prawnuczki, ze na chrzest... chrztu nie planowalismy i nie planujemy wiec odrzeklismy, ze w takim razie bedzie musiala zadowolic sie zdjeciami, ktore bedziemy jej przesylac na swieta, zeby mogla patrzec jak jej prawnusia rosnsie ;) zjawila sie w 2 tygodnie i od tej opry mamy swiety spokoj, kazda gadka na temat slubu i chrztu jest z naszej strony natychmiast ucinana komfort mamy taki, ze nie jestesmy zalezni od nikogo, wiec moze jednak dobrze przemysl czy rzeczywiscie nie ma mozliwosci, bys sobie na kilka miesiecy jednak wynajela pokoj?

mam tak samo :)), tak, tak najpierw dajecie przed slubem , wspolne mieszkanie , zycie jak maz z zona a potem konkubent sie nudzi taka i znajduje sobie lepszy model z ktorym o dziwo od razu sie zeni. Mezczyzni tak naprawde na "dnie" podswiadomosci czuja pogarde dla takich kobiet jak wy - nieszanujacych sie, bez zasad moralnych dupodajek. Sorry za niektore okreslenia ale tak mysle. Niby dlaczego teraz jest tyle rozwodow, bo ludzie nie maja zadnych asad moralnych a jak juz maja to stosuja je wybiorczo jak im pasuje a jak im nie pasuje to mowia, ze "maja takie poglady" Smiech na sali na niektorych. :( A tak na marginesie to matka autorki powinna chyba miec zal do samej siebie , ze wychowala corka na ladacznice :( ktorej facet zrobil dziecko i pojechal zagranice. Wiesz co autorko? Ja bylam zagranica pare lat jak weszlaismy do UE i pwoiem ci , ze co te chlopy wyprwiali i to zonaci to sie w glowie nie miesci. Wiec nie badz taka pewna ze wroci.

to zalezy od dziecka, prababcia (!) ktora ma kochanka? :D sciemniasz :D

Jagoda dobrze pisze, taka prawda niestety.

No dajcie spokój, żeby od razu latać do ołtarza bo dziecko, no błagam. Macie jakieś plany, więc trzymajcie się ich i tyle, przestań się stresować i myśleć o tym, co powie mama.

jagoda369 - naprawde pierdolisz. więc ja tez jestem ladacznica bo zaszłam w ciążę bez slubu? co z tego, że tylko z tym jedym facetem uprawiałam seks i że jestesmy ze soba wiele lat...ladacznicą w końcu jestem. Wiesz co masz durne poglądy rodem ze średniowiecza, albo za duzo radia Maryja słuchasz. Nie znosze takich zacofanych osób jak Ty. ak dla mnie jestes jedną z tych świętych co " widzisz drzazgę w oku bliźniego swego, a belki w swoim oku nie dostrzegasz". Do takich osób jak Ty jednak nic nie dotrze. Pozwól żyć innym po swojemu. Nie kazdemu jest potrzebny szybki slub do szczęścia. Ślub nie gwarantuje szczęścia i wierności.

nie sciemniam :) w dodatku to byl drugi z kolei kochanek :D za maz wyszla raz, za mlodu, owdowiala w wieku lat 50, znalzla sobie gacha, ten padl, wiec znalazla kolejnego; babeczka jest w niezlej formie ;D i dlatego tak mnie smieszy naklanianie do slubu i chrzczenia w wierze, ktorej sama nie przestrzega :D my nie jestesmy wierzacy, hipokryzji uprawiac nie bedziemy "ku uciesze rodoziny"

ja bym powiedział:dałaś dupy to teraz się martw!

mnie nie obchodzi co mysla o mnie inni :D znam wiele "chrzescijanskich" malzenstw, w ktorych jedno lepsze od drugiego i wala sie po katach z byle kim, ho ho, to dopiero szacuneczek, rzeczywiscie :>

Jagoda ale ty pierdolisz :) A niby po ślubie mąż się nie znudzi żoną? Co za różnica czy mają ślub czy nie? Ślub do niczego nie zobowiązuje. Teraz i tak większośc ludzi biorą ślub na pokaz lub pod presją rodziców. Z resztą znam wiele par po ślubie gdzie mąż się znudził żona i kręci z innymi na boku więc nie pierdol farmazonów bo ślub nie daje żadnej gwarancji, że będą żyli długo i szczęśliwie.

ale świętojebliwa jestes. W dodatku musiałaś zostac nieźle skrzywdzona w życiu skoro masz takie poglądy na temat wierności facetów.