Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JDI

30 Dni !!!

Polecane posty

Już się zagubiłam w liczeniu a to dopiero 2 tyg! Tak naprawdę dzień XV jest dzisiaj. Jak na razie wykonałam ćwiczenia z Jillian, zjadłam marchewkę i lecę na siłownię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem znowu :-) ZACZĘŁAM Z JILLIAN!!!! Zmobilizowałam sie i zaczęłam od piątku - tak wiec 3 dni za mna. Faktycznei daje w kość, ale da sie przeżyć - najbardziej bola mnie uda i trochę ramiona i plecy (mięśnie, oczywiście na plecach). Z jedzeniem u mnei także bylo ok, choc nie robie tak drastycznej diety jak Ty, bo bym chyba padła. 1. dzień - mały jogurt naturalny z bananem, 4 średnie jabłka, 400 g smażonej wątroby wieprzowej (mam niedobór żelaza). 2. dzień - parówa z keczupem, mały kotlet w panierce z dużą ilością surówki z marchewki, jabłko, mała miseczka zupki warzywnej (same warzywa zmiksowane), 2 plasty sera koziego. 3. dzień - kasza manna na mleku (z syropem z agawy, cynamonem i odrobiną masełka), mały kotlet w panierce z furą surówki (sałata, ogórek, pomidor, rzodkiewka), 2 plastry sera koziego. I dziś lecę dalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - a pomiędzy posiłkami jako przegryzki były: kilka suszonych moreli i śliwek, kilka migdalów, trochę melona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze! Super, że zaczęłaś Jillian, sama zobaczysz, że już po 1 tyg będziesz się czuła ze sobą lepiej! Ja jutro ostatni dzień na poziomie 2 i zaczynam z 3! Dziś: - marchewka -sok z marchewki -bobofrut -2* aero pianka (nie mogłam się powstrzymać :D) - kasza gryczana z mięsem z indyka i sosem z jogurtu naturalnego Zjem jeszcze trochę serka wiejskiego na kolację i styknie! Poza tym oczywiście Jillian była od rana, potem godzina na siłowni no i sauna. Jutro się zważe i zmierzę, zobaczymy! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień XVI Pomiary: łydka - 31 (-1) biust - 87 (-4) pas - 74 (-3) brzuch - 88 (-4) tyłek - 99 (-3) udo - 57 (-1) ŁYDKA - 36 (-1) biodra - 92 (-3) Chyba całkiem nieźle jak na jeden tydzień! Poza tym widzę mięśnie! Wszędzie! Co prawda na wadze tylko -2,5 kg ale to chyba właśnie te mięśnie. Generalnie po 2 tyg jako takiej diety i intensywnych ćwiczeń moja sylwetka wygląda znacznie lepiej! Dziś już po Jillian, marchewka i pędzę na siłownię. Zobaczymy jak będzie za tydzień! Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień XVII Zostały mi równe 2 tyg. Chciałabym pozbyć się 5 kg. Wiem, że dużo ale wiem, że jak chcę to potrafię bo robiłam to już wcześniej hahaha W każdym razie nabawiłam się jakiejś kontuzji łokcia ale nie powstrzymało mnie to i już dzisiaj dzień pierwszy na poziomie 3 z Jillian! Teraz lecę na siłownię i dzisiejsza dawka potu będzie za mną. Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, dzień XVII: - Jillian -+ - 1h siłownia -+ - 1h spacer - + Menu: bobofrut, sok z marchewki, chrupkie pieczywo z serkiem wiejskim i tuńczykiem. Przede mną jeszcze jeden bobofrut i reszta tuńczyka na kolację, plus cała noc na nogach. 2 tyg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień XVIII - Jillian -+ - 1,5h siłownia -+ - sauna - + Menu: -grejpfrut -bobofrut -sok z marchwi - wasa z tuńczykiem i serkiem wiejskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień XIX - Jillian -+ - 1h siłownia - + - sauna - + Menu: jak na razie : grejpfrut, sok marchwiowy To już 19 dzień! Przez cały ten czas intensywnie ćwiczę i zwracam uwagę na to co jem. Oczywiście zdarzało mi się zjeść tu pizzę, tu loda, a tu ciastko jednak przy odpowiedniej ilości ćwiczeń wszystko się ładnie zniwelowało. Moje ciało wygląda dużo lepiej i czuję się bardziej ożywiona. nic, tylko kontynuować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JDI No no no - wytrwała jesteś:) gratuluję! a ile na wadze mniej????:):):zdradzisz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafna uwaga! Zamieszałam z tymi datami! Oczywiście po kwietniu mamy maj. Już wszystko zmienione. Ważę się i mierzę w nadchodzący wtorek także wszystko uaktualnię. Cały proces na razie do 7 maja bo wtedy wyjeżdżam i będę musiała przerzucić się na inne ćwiczenia i inne menu ale na pewno nie zamierzam przestać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Nie miałąm czas nic pisać, ale jestem i cwiczę. Dziś 8. dzień z Jillian. Niestety z dietą dzisiaj i wczoraj było kiepsko (urodziny szefa, tort), ale dobrze, ze chociaż wieczorem mam ochotę na ćwiczenia. Gratuluję Ci wytrwałosci - mało jeszcz, a masz siły jeszcze cwiczyć na siłowni? Napisz jaki jest level 2 w porównaniu do 1. Czytałam, ze level 2 jest najtrudniejszy i najpier powinna byc "trójka" - faktycznie jest tak cieżko? Level 1 znam juz na pamięc (mogłabym cwiczyć bez filmu) i po kilku dniach jest całkiem przyjemny. Z jakimi hantlami cwiczysz? Ja zaczełam od 1 kg, ale po 4 dniach przeszłam na 2 kg, bo jedynki wydały mi sie za lekkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 1,5kg, a przy mojej "nie wiedzieć skąd" kontuzji łokcia są w sam raz. Level 2 hmm tak chyba jest najtrudniejszy, dużo ćwiczeń w pozycji "pompka". Ja mam dziś 5 dzień na level-u 3 i jest całkiem przyjemny. Życzę wytrwałości bo na pewno warto. Dziś Dzień XX -Jillian -+ - siłownia - zaraz się wybieram - sauna Menu: jabłko,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś jeszcze - bobofrut, łyżka duszonych ziemniaków na jogurcie nat z surówką. Na kolację chyba marchewka z jabłkiem :) Oby do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień 9. zaliczony. Nie chce mi się pisac, co jadłam, ale byóo dietetycznie i przed chwilą zakończyłam cwiczenia. A, zapomniałam pochwalic Twoich wyników - 3 cm w biodrach i tyłku - to mi najbardziej imponuje, bo te partie to moje najgorsze miejsca :-) Podejrzałam level 2 - zachęcające ..... :-) Mam ppytanko - skad oglądasz Jillian? Masz dvd, czy sciagnełam skądś? Ja lecę z You Tube, ale za 3 dni wyjeżdzam i chętnie wziełabym level 2 nagrany, bo dostęp do kompa będę mieć, ale z internetem moze byc kiepsko. Szukałam na "chomiku", ale nie znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie powinnam się chwalić ale ja pobierałam na torrentach. na pewno znajdziesz. pobrałam, zgrałam na dysk i puszczam sobie w tv :D U mnie dzień XXI -Jillian -+ - 1h siłownia - + - sauna - + Menu: grejpfrut, bobofrut Ciąg dalszy nastąpi, wybieram się dziś na kręgle więc coś tam jeszcze tych kalorii ubędzie. We wtorek mierzenie i ważenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm - weszłam na te torrenty ale jak wpisuję Jillian Michaels to mi tylko wyskakują jakieś gry. Może jakaś niekumata jestem. Zakończyłam level 1 - zmierzyłam się i zważyłam i tak: waga 60,7 kg (-1,3 kg) pas - 74 cm (ubytek 0 - dziwię się, bo wyraźnie spłaszczył mi się brzuch i zmniejszyły oponki, także pasek mogę zapiąć na bliższą dziurkę - więc nie wiem skąd ten brak spadku w cm, ale może jakiś błąd pomiaru ......) biodra - 96,5 cm (-1,5 cm) tyłek - 101 cm (-2 cm) Jak na to, ze z dietą było czasem krucho, to wyniki po 10 dniach i tak uważam, ze mam niezłe. Poza tym czuję się, jakby nawet znacznie mniej mnie ubyło - czuję się bardziej gibka, wysportowana i smuklejsza. Nawet mój mąż zauważył wczoraj, ze zeszczuplałam :-) No to jedziemy dalej - dziś wieczorem zaczynam level 2.Ale zacznę od ciężarków 1 kg, bo podejrzałam cwiczenia i boję się, że z 2 kg nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super! Gratuluję wyników! Ja pomiary wykonam jutro, coś czuję, ze na wadze za wiele mi nie ubyło, bo też czasem krucho z dietą aczkolwiek co najważniejsze, moje ciało wygląda znaczniej lepiej, patrzę na siebie w lustrze i jest dobrze! Najważniejsze, że już czuję się ze sobą lepiej. Wagę jeszcze zdołam zbić! Nadal walczę z Jillian i ćwiczę na siłowni. Też czuję się bardziej gibka i wysportowana! Dziś dzień XXII -Jillian -+ - 1h siłownia - + - sauna - + Menu: grejpfrut, sok marchwiowy Dzień rozpoczęty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty masz czasem krucho z dietą? PO tym co piszesz co jesz, to ja mam wyrzuty sumienia - bo u mnei i drożdżówka i ciasteczka były czasami. Zauważyłam, ze postanowienie, ze będę ćwiczyć mobilizuje mnei, aby nie jeść dużo popołudniu i wcale wieczorem - ćwiczę zawsze ok. 19 - 20., więc przed ćwiczeniami nie jem, bo nie chcę skakać z pełnym brzuchem, poza tym swiadomość, ze mam gubić obecne sadło, a nie spalić to, co dopiero co zjadłam powstrzymuje mnei od napchania się. A po ćwiczeniach też nie jem - bo już późno i nie mam nawet ochoty. Najwięcej sobei pozwalam do południa - wtedy właśnie wpadnie jakieś ciacho itp. Przede mną 5 dni na wyjeździe, więc zobaczymy jak będzie z cwiczeniami i z dietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że mam czasem podjadam różności. Wczoraj np w ogóle nie było żadnej diety, zjadłam wszystko na co przyszła mi ochota no i.... czułam się okropnie. Nie, ze jakieś wyrzuty sumienia czy coś, tylko byłam tak najedzona i taka pełna, że aż źle mi się funkcjonowało. Poza tym nie wykonałam żadnych pomiarów bo dostałam okres i jestem cała jak jakiś balon, czuję się źle jakbym przytyła, a nie schudła. Wiem, ze to właśnie przez ten okres więc się nie poddaje. Najważniejsze, że codziennie wykonuję dawkę sportu i dlatego moje ciało pomimo jakiegoś podjadania i tak się zmienia. W końcu nie jesteśmy robotami! Najważniejsze to nie porzucić wszystkiego i "Och bo zjadłam drożdżówkę! Teraz już koniec!" hahaha Jak trochę odpuchnę i poczuję się lepiej to dokonam pomiarów i dam znać co słychać. Poza tym ja zawsze piszę z rana, zaraz po ćwiczeniach więc jeszcze niewiele zjadam. Oczywiście to jedno jabłko i bobofrut to nie jest moja dzienna dawka kalorii! Zazwyczaj zjem jakies warzywka na obiad lub serek , potem coś na kolację. Tak do 5 małych posiłków dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś dzień XXVI Wczoraj od 6-23 byłam poza domem, a jak wróciłam to padłam jak mucha. Zero ćwiczeń ale cały dzień chodzenia chyba mi to zrekompensował. W każdym razie dziś rozpoczęłam dzień z Jillian :) Karnet na siłownię niestety już wygasł a za 4 dni wyjeżdżam więc pozostają mi tylko długie, spalające kalorie spacery haha. Ostatnie 4 dni, muszę się dobrze pilnować i będę zadowolona. Od 8 maja zaczynam już nową siłownię i biegi po górach, także pomiary wykonam 7 rano i to będzie mój nowy start :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozostały 2 dni z Jillian! Dziś rozpoczęłam ćwiczeniami :) - sok wieloowocowy -1/2 słoiczka bobofruta -parówka- -szpinak, kasza z mięsem i pieczarkami -trochę białej czekolady z orzechami Chyba i tak nie jest źle. Pierwszy raz w życiu kupiłam dziś spodnie w rozmiarze 36 haha tylko, że to o niczym nie świadczy bo przymierzałam zarówno 40, 38 a nawet 42. Przymierzyłam dziś chyba wszystkie spodnie jakie wyprodukowano :D Najważniejsze, że leżą jak powinny, a rozmiar jak widać nie ma najmniejszego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniec cz I! Koniec ćwiczeń z Jillian! Gorąco wszystkim polecam 30 dniowe odzieranie się z tłuszczu. moje ciało wgląda zupełnie inaczej. Pomimo iż na wadze wielkich zmian nie ma, są zmiany w centymetrach no i widoczne gołym okiem. Jutro dokonam z rana wszelkich pomiarów. Od środy natomiast rozpoczynam nowy plan treningowy, na kolejny miesiąc! Życzę powodzenia i wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×