Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam amfefaceta

Słabnąca miłość czy już litość

Polecane posty

Gość mam amfefaceta

Od 7 lat mam faceta wciągającego amfetaminę od 10 lat. Prawie już jest wrakiem człowieka, wyglądem przypomina zombie. Nie mogę odejść, bo boję się że popełni samobójstwo. Mam znajomego co wie o wszystkich i powiedział, że powinnam od niego odejść. Mój facet jest impotentem (od brania fety) i nie mam udanego seksu. Czasem ma dziwne schizy. Od niedawna czuję dziwne uczucie do byłego faceta z którym byłam ponad rok ale wróciłam do obecnego. Zaczynam chyba kochać tego niebiorącego ale on jest starszy 12 lat ode mnie (ma 36 lat). Nie wiem co robić, pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam amfefaceta
Nie chciał i mnie w to wciągnął. Ale ja już nie biorę, ale wciąż mieszkamy razem, choć rodzice coraz bardziej dostrzegają problem z nim. Nie wiem ile jeszcze pożyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj od ścierwojada
To pewna sytuacja, że narkoman będzie chciał ponownie wprowadzić cię do nałogu, aby zrobić z ciebie niewolnicę. Ponadto marnujesz sobie życie z tym ćpunem, on już wybrał i do tego próbował ciebie wciągnąć. Zacznij odnawiać kontakt z tym normalnym facetem, z którym się spotykałaś lub poszukaj sobie kogoś innego. Wiem, że to trudne, ale może tobie uratować życie, a jego zmusić do leczenia, choć przy takim długim okresie to raczej śmierć mu patrzy w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×