Mam pecha. Na pewno mniej dzialam na kobiete niz ona na mnie i mi bardziej zalez

Nawet jak kobieta chce sie ze mna umawiac, to i tak mi bardziej zalezy niz jej. Ja pewnie jestem dla niej zwyklym facetem, ktory jej zbyt nie podnieca, a dla mnie ona jest seksowna kocica i sobie wyobrazam, ze uprawiam z nia ostry seks na pieska z lapaniem za biust i dawaniem klapsow. Ja na pewno jej tak nie rozpalam i ona na pewno nie mysli, ze zlapala Pana Boga za nogi. To ja sie bardziej staram, ja pokazuje ze mi bardziej zalezy

To przestan sie starac bo Ci ona ucieknie, nie raz popelnilem ten blad...

korpo szczurze :D

faceci to jednak są głupi do potęgi. zamiast szukać rozwiązania problemu, oni w kółko wałkują temat i pogrążają się w beznadziei. zero myślenia w was panowie. a poza tym, to tak właśnie ma być. masz za nią latać, być dla niej miły, nosić na rękach i rozpieszczać. jak chcesz, to możesz oczywiście stosować strategię złych chłopców, czyli olewkę totalną, ale to działa tylko wtedy, kiedy kobiety na ciebie lecą. na ciebie chyba nie lecą, więc

Nie mowie o wielkim staraniu, tylko o byciu ta mniej pozadana i mniej podniecaja strona. Jak interesowala sie mna ladna dziewczyna to zawsze gryzlo, ze ja jestem tylko zwyklym chlopakiem w okularach, a ona mogla wyjsc z inicjatywa bo jestem sympatyczny i zabawny. A mi to wisi, ja chce byc podniecajacym samcem i ciachem do schrupania. I nie chce czuc sie gorszy i mniej atrakcyjny od kobiety

A po co latac za kobieta, ktora na mnie nie leci?

powaliło cie :D ? Oświadczyć też się tobie ma?

za ciebie * miało być

o siema ;) papierki się skończyły do przekładania?

dziś na pomarańczowo - co za brednie... zrobi z siebie frajera w jej oczach i ciepłe kluchy, mowie Ci autorze z wlasnego doswiadczenia wyluzuj nie odzywaj sie i nie staraj bo nie warto, chcesz byc facetem to graj twardo.

Adddaaaaddaaa a ja zawsze chciałam znaleźć takiego mezczyzne :) Nigdy nie podobało mi się to, ze facet właśnie jest tym twardzielem. Lubie mężczyzn sympatycznych, którzy zabiegają o kobiete. Marzenie :) To jest piękne, ale ja chyba jestem inna... Słabsza, wrażliwsza... Takie olewactwo dołowałoby mnie jeszcze bardziej, na pewno dałabym sobie z takim spokój.

właśnie, zrobi z siebie tylko wiekszego idiote niż jest teraz

sobie możecie pisać na forum w czasie pracy, autorze tematu

nie ten dział...l no widzisz szkoda że nie poznałem nikogo takiego jak Ty na swojej drodze większość kobiet tego nie doceniała, chcąc nie chcąc muszę się zachowywać inaczej, po prostu dostałem po dupie... za bycie miłym, dobrym.

Adddaaaaddaaa wiem ja też czasami muszę grać inną... wszystko zależy jaką osobę spotykamy na swojej drodze. Jedne lubią wrażliwych, fajnych facetów... a inne wybiorą tych chamów, olewatorówi to im imponuje. Jak rozróżnisz, która kobieta kogo potrzebuje? Jeśli będziesz zachowywał się inaczej to może stracisz właśnie taką, która chciałaby miłego i dobrego mężczyznę?

nie ten dział...l każda mnie olała która była tak traktowana jak piszesz, ostatni przypadek osoba mocno wierząca, religijna myślałem że lubi dostawać kwiaty, niespodzianki, dobrych facetów, jak się o nią staram, efekt był taki że po miesiącu bycia dla niej dobrym dostałem kosza w dodatku zrobiła to w najbardziej chamski i nie miły sposób :/...

trudno żeby brzydki okularnik był atrakcyjny niczym ciacho ..tak samo jak są brzydkie pasztety które nie podobaja sie nikomu tak samo sa kolesie ktorzy sie po prostu nie podobaja i mogą sobie chcieć być atrakcyjni ...i tak nie są

To proponuje na początku zachować dystans, może nie zaraz olewać bo nie zwrócisz uwagi tej naprawdę fajnej dziewczyny :) Zresztą widać że jesteś inteligentnym mężczyzną i wiesz jak postępować, wydaje mi się że postąpisz właściwie. Powodzenia Ci życzę uciekam do pracy.

taki jeden facet 28 widać jak płytko myślisz . Okulary w niczym nie przeszkadzają można być atrakcyjnym w okularach cóż za dyskryminacja. ja nosze okulary które dodaja mi atrakcyjności i mowia mi ze w nich wyglądam seksi .

taki jeden facet 28 - wiesz tu nie chodzi o atrakcyjność, bo na początku w moim przypadku zawsze było ok panny nie raz mi wskakiwały do łóżka na pierwszych randkach ale z czasem było tak że ja się stram i staram a ona coraz mniej widzi że jestem dobry że się nie stawiam, że się nie kłócę to w ich oczach traciłem swoją męskość...

Ja po prostu nie lubie sie czuc mniej atrakcyjny od kobiety, bo czuje sie jakbym sie narzucal i plaszczyl przed nia

i tyle

sobie temat:-O

Życie jest do bani, to mam prawo użalać się nad sobą