Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwikodół....

Już poddaję się z tym niemówieniem dziecka.....

Polecane posty

Gość kwikodół....

Mam synka 3 letniego, jest pod kontrolą lekarzy, gdy trzeba. Nikt nie stwierdził u niego żadnego upośledzenia czy niedorozwoju, wręcz przeciwnie, jest kumaty, wesoły, żywy, ciekawy świata i jest zwykłym chłopcem, jednak mimo swoich 3 latek nadal nie mówi. Może źle się bym wyraziła mówiąc, że on w ogóle się nie wysławia, bo coś tam wymawia po swojemu, ale ogólnie rzecz biorąc, to jakąś zrozumiałą mową się nie posługuje i tylko niektóre, wybrane rzeczy potrafi określić czymś w rodzaju słowa. Słyszałam od znajomych, od rodziny , że kuzyn czy syn jakiejś szwagierki też miał ten problem i zaczął mówić dopiero na 4 latka, ale takie dzieci można szukać ze świecą, przeważnie każde dziecko w wieku 3 lat lepiej czy gorzej mówi, ale mówi, używa konkretnych słów, z lekka przekręconych co najwyżej. A moje dziecko jest na etapie takiego kilkunastomiesięcznego dziecka z mową, które dopiero co zaczyna wymawiać świadomie pierwsze dźwięki. Lekarze na razie nie widzą nic niepokojącego, jesteśmy pod opieką logopedy, teraz wybieramy się po raz kolejny do tego logopedy, no ale postępy są tak mizerne, ta mowa tak wolno i mozolnie postępuje, że ja już tracę nadzieję, czy moje dziecko w ogóle zacznie normalnie mówić. Czy naprawdę trafiło mi się to jedno z niewielu dzieci, które zaczynają mówić na 4 latka ? Ktoś ma może podobne dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
Większość dzieci po prostu na pewnym etapie rozwoju zaczyna powtarzać, jakoś tak sama z siebie, a mojemu dziecku to tak trudno przychodzi, jak by dosłownie związany jezyk miał. Co dziwne, on wszystko rozumie, każde słowo.a to, że nie mówi, sprawia, że człowiek sobie czasem myśli, że skoro nie mówi, to pewnie nie rozumie jakichś trudniejszych słów czy rozmów,a przeciwnie , dziecko pokaże gestem czy jakimś ruchem czy jakimś przekręconym wyrazem, że wszystko zrozumiał.Tak bardzo bym chciała , zeby już mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emo-8000
Mam córkę też ma prawie 3 latka i nie mówi za wiele, pojedyncze słowa, żadnych zdań, za to wszystko rozumie i pokaże rąką.Ja na razie staram się nie przejmować i czekam, do logopedy nie chodzę. Mam też problem z nauczeniem jej załatwiania się na nocnik.Także nie jesteś sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
emo - z nocnikiem u nas też to samo.Dopóki mój synek miał niecałe 2 lata albo niewiele ponad 2 lata nie przejmowałam się tak, ale teraz te 3 lata, które mu wybiły, uświadomiły mi, jak bardzo on jest w tyle za rowieśnikami z mową i załatwianiem się. Zalatwianie się to jeszcze pikuś, jestem w stanie to ogarnąć, ale z mową mam związane ręce, bo nauczyć mowy nie mogę, póki on sam nie zechce czegoś powtarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
Mój syn potrafi po swojemu nazwać jakieś wyrazy, np. mama, tata, auto,picie, jajo, odgłosy zwierząt, nawet pojawiło się swego rordzaju połączenie wyrazów :"tata di" - co oznacza - tata chodź tu, ale czy tak wysławia się 3 - latek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfnsflsssss
tępe dziecka macie i tyle, niedorajdy jakies:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
spokojnie, daj mu jeszcze czas. Jeżeli mogę Ci coś doradzić, bo w sumie trochę się na tych sprawach znam, wyślij go do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luil, vgiu./;
moj synek ma 1,5 roku i nawet mama do mnie jeszcze nie powiedzial ale logopeda dal mu czas do sierpnia a jak nie ruszy to zaczynamy terapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
mamo - on jest zapisany do przedszkola, już po trochu chodzi, ale pełną parą dopiero od września, tak że też na to liczę, że tam się rozgada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj syn byl taki sam
denerwoalam się, ze tak mało a wlasciwie to prawie nic nie mowil, od 5rz jak poszedł do przedszkola wszystko ruszylo do przodu+logopeda, dziś na 8 lat i geba mu się nie zamyka, mowi pięknie, wiersze na konkursach recytuje, także nie martw się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
To dobrze, że zapisałaś, zobaczysz, że z każdym dniem będzie przynosił nowe słowo. To świetna terapia, najlepsza jaką można w Twojej sytuacji polecić. A na razie jak najwięcej mów do małego, czytaj mu. Później jak zacznie mówić to te wszystkie słowa nie będą mu obce. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj syn byl taki sam
sorry, od 4 rż miało być nie od 5:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnn
ja miałam taki problem z synkiem jak miał 2,5 roku zaczęły się pielgrzymki od lekarza do lekarza i w końcu jedna pani neuriolog po konkretnym wywiadzie co i jak było przy porodzie (był stanowczo przenoszony, bo learze mówili że jeszcze nie, urodził się z 10 pkt, ale długi i chudziutki, miał niedobory curków i magnezu) i ta pani zapisała mu syropek nootropil. bałam się mu to podawać bo podobno powoduje ogólne pobudzenie itp., ale po 2 opakowaniach dizecko zaczęło gadać pełnymi zdaniami. Przesałiśmy podawać syrop i jest ok. Dzisja ma 5 lat i jest strasznie wygadany, pyskaty i o dziwo używa różnychj słów i zwrotóe jakich nie używają jego koledzy z klasy. Tak że się nie załamuj, bo bedzie ok. Najważniejsze że rozumie i złyszy co do niego mówisz. Aha, mój nie mówił nic, tylko wszystko było kaka - np. natalka -kakaka, tata - kaka, zawsze się zgadzała liczba sylab, ale pierwszy raz mamo powiedziął w wieku 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekaj cierpliwie.Córka moja na swoje pierwsze urodziny potrafiła powiedzieć: Daj torta asynek,dwa lata młodszy to samo zdanie wydukał na swoje 4 urodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnn
no z tym nocnikiem też się u nas przeciągnęło w wieku 3,5 roku już nie sikał w majty, ale na noc pampersa to do 4 urodzin miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cjhkfg
Dokładnie w przedszkolu powinno ruszyć, mój kuzyn takim był właśnie chłopcem, logopeda nie pomagał, w końcu ktoś poradził ciotce, żeby go do przedszkola posłała i za pół roku gadał normalnie, a miał 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mam_ma.
mój ma 4 lata i też z mową kiepsko. Uczy się składać sylaby ale nauka idzie bardzo opornie. Jest zwykłym, normalnym dzieckiem- tylko ta mowa. Wszystko rozumie, zna kolory, cyfry do 10 i coraz więcej liter których w większości poprawnie wypowiedzieć nie potrafi. Od 1,5 roku co dzień chodzimy na zajęcia do logopedy i neurologopedy. Ma także zajęcie z integracji sensorycznej w większości są to zajęcia prywatne bo większość specjalistów na NFZ każe czekać i tak czekam już 2 lata! Mam natomiast świadomość że opóźniona mowa powoduje szereg innych problemów o których specjaliści nie chcą mówić. Większość problemów ujawnia się wraz z rozpoczęciem edukacji szkolnej. Problemy z pisaniem, rozumieniem, zapamiętywaniem, czytaniem itd itd.... Nie czekam więc biernie na to czy mowa się pojawi czy nie ( z wiekiem niestety to prawdopodobieństwo maleje) tylko robię co mogę. Autorce proponuje walczyć o jeszcze większą ilość godzin z logopedą i spędzania kreatywnie czasu z własnym dzieckiem. Nic na siłę ale można sprytnie wykorzystać zabawy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emo-8000
Niestety ja swojej córki nie wyslę do przedszkola bo najzwyczajniej w świecie nie ma miejsc.A też miałam nadzieję że w przedszkolu się poprawi.Ona późno zaczęła chodzić, prawie nie raczkowała. Wiem że nic jej nie jest, wszelkiego rodzaju choroby są wykluczone przez lekarzy, jest grzecznym dzieckiem, bardzo ładnie je, dużo śpi ale z sisusianiem, z mówieniem niestety jest do tyłu.Czasem zastanawiam się gdzie popełniłam błąd, czy może coś zaniedbałam. Na razie nie panikuję i czekam, oczywiście też staram się ją uczyć, jak najwięcej do niej mówić itd. Zobaczymy co bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfzdzzcc
Poproś logopedę, żeby pokazał ci jak stymulować mózg przy pomocy ćwiczeń ruchowych i innych lub poszukaj w necie i ćwicz z dzieckeim. Wyrzuć telewizor z domu. Bajki czytaj i puszczaj audio. Telewizja usypia mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
Mój na auto powie - tooo, na psa szczeka, na kota miauczy, ogólnie odgłosy zwierząt naśladuje, powie tata, powie jajo, powie to , tu, , nawet pojawiło się połączenie wyrazów "tata di", czyli tata tu,i parę innych rożnych by się wymieniło, np. jeszcze na traktor "tatooo", na arbuza - abuuu, , tak że coś tam jest, nie że nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
emo - widzę, że mamy dzieci podobne rozwojowo. Nasz synek też późno chodził i późno i krótko raczkował. Tak że podobnie rozwija się jak Twoja córka.Też się zastanawiam, gdzie popełniłam błąd.Fakt, że bajek w tv ogląda dużo, ale to przeważnie ja razem z nim oglądam i razem komentujemy, co tam jest, nie że włączam dziecku telewizor, a sama robię co inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mam_ma.
odnośnie telewizora zgadzam się z przedmówczynią. Przedszkole byłoby naprawdę zbawienne ale sama dobrze wiem że jest problem bo już drugi rok się staram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
Nasz syn ruchowo właśnie też wolno się rozwijał.Dlugo czekaliśmy, zanim wstał, zanim zaraczkowal. Jak już doczekałam się chodzenia, byłam wniebowzięta, ale niedługo się nacieszyłam, bo potem znów pojawił się ten brak mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mam_ma.
A jak było z gaworzeniem u waszych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
My zapisaliśmy do malutkiego, prywatnego przedszkola, nie było problemu z dostaniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
gaworzył coś tam, było to gaworzenie w tym wieku, w którym powinno się pojawić, ale potem jakoś zanikło i nie mówił żadnych sylab. Wszystko tylko pokazywał, piszczał, mówił "yyyy" i tyle. Ale gaworzenie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezyyyyyyyyyy
skierowanie do poradni sluchu audiologa na tympanometrie nie da sie samym obejrzeniem dziecka stwierdzic, ze prawidlowo slyszy bo moze reagowac na dzwieki, intonacje, ilosc sylab, niewyrazne slowa ale nie musi tych slow rozumiec... trzeba koniecznie sprawdzic czy sluch jest wlasciwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwikodół....
ma - ma - ale widzisz, od czasu, gdy Twoje dziecko ma 1,5 roku chodzisz po specjalistach, a i tak mowa idzie opornie, nie dały te wizyty efektów w postaci pięknej mowy, więc czy jest sens tyle gdzieś chodzić ? Czy czasem nie idąc nigdzie, albo tylko sporadycznie gdzieś idąc, nie osiągniesz takiego samego efektu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezyyyyyyyyyy
najpierw przebadaj narzad sluchu a dopiero potem sie relaksuj, ze dzieci innych tez tak mialy znajoma wolala sluchac kolezanek i zapewnien pediatry a o niedosluchu corki dowiedziala sie dopiero gdy ta w wieku 4,5 roku dalej nie chciala mowic, wtedy poszla do lekarza i juz tylko aparaty na uszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×