czy dla ktorejs z was rozwiodl sie mezczyzna?

mi sie tak wlasnie w zyciu przydarzylo. nie byl to typowy skok w bok faceta, ktoremu zachcialo sie mlodej dziewczyny. byl nieszczesliwy z zona, nie chciala dzieci, nie byla typem kobiety, ktora potrafilaby zadbac o meza, dom, rodzine, a tylko o siebie. czuje przez to straszna presje na to, zeby nam sie udalo, czyli zebysmy razem, szczelsiwie dozyli spokojnej starosci. mialyscie takie historie?

mam identyczna historie jak Twoja:)

opowiedz cos wiecej :)

może jutro napisze, bo mój obok siedzi, wrzuce temat obserwacji a jak u Ciebie?

Ja mam faceta z odzysku, 8 lat małżeństwa za nim.

1.Po kropkach piszemy z dużej litery 2.Skąd wiesz jak u niego było w domu.Sam Ci powiedział. Zawsze trzeba ograniczyć zaufanie jeżeli chodzi o zwierzenia bo prawda może boleć.A może to on nie chciał dzieci i nie dbał o dom i żonę Moja koleżanka poznała faceta jaki to on nie był super.Oczywiście ślub,przed ślubem była rozmowa o dzieciak których on nie chciał.Przed ślubem zawsze pomagał w domu i co jak co ale takiego zainteresowania kobietą to ja nigdy nie widziałam.Po ślubie 2 lata zmieniło mu się.Po pracy piwo,kapcie i komp o żonie sobie przypominał jak chciał jeść czy wiadomo co.Jak ona już nie wytrzymywała to ten jej powiedział ,że dziecko chce.Ona nawet się ucieszyła tylko zabrakło czasu dziecko zrobić wyprowadził się z domu jak ona była w pracy do kochanki.Oczywiście naopowiadał jej ,że żona o niego nie dbała sam wszystko robił a o dzieciach nie chciała słyszeć.Zakochana baba wierzyła mu dopóki nie została jego żona.Dziś siedzi sama w domu a on z kolegami woli wyjść o dzieciach słyszeć nie chce.Jak ona odnalazła moją koleżankę i zapytała się jej jak to u nich było to koleżanka jej powiedziała tak jak teraz jest u Ciebie :D Ludzie umieją koloryzować swoje życie i wszyscy winni sa tylko nie ta osoba.Więc jak nie chcesz kiedyś płakać to najlepiej wysłuchaj drugiej strony

jest starszy ode mnie 8 lat. poznalismy sie w pracy, bylam jego podwladna. pol roku i wszystko sie wyjasnilo. teraz konczymy budowac dom, wprowadzamy sie jesienia. niedlugo zaczniemy sie starac o dziecko :) jestesmy bardzo szczesliwi.

wiesz jak się jest jakiś czas z facetem to wyjdzie gdzie jest prawda, była zona mojego faceta nie chciała dzieci, a on od 2 lat mnie namawia na dziecko, na slub tez, ja mam dziecko i jest dla niego jak ojciec:)

Jakby mało wolnych było facetów wolnych. Spadajcie, nie umiecie się szanowaać same żeby za żonatych się zabierać:@

wybacz, ale nie chce pisac mi sie wielkich liter, wazne, ze nie ma bledow ort. poznalam jego rodzine i opinie na temat jego ex. nie mam podstaw, zeby im nie wierzyc. mezczyzna jest czulym i jestem przekonana, ze bedzie dbal i o dzieci i o mnie. nie ma dla niego nic wazniejszego. mamy takie same priorytety. gdyby kobiety myslaly tak jak ty, to kazda musialaby szukac wiecznie swojego krolewicza, takiego, u ktorego nie byloby absolutnie zadnych wad. ja jego wady akceptuje, kocham i jego przeszlosc nie przekresla go w oczach moich oraz mojej rodziny. co wiecej, sama jestem po 5-letnim zwiazku zakonczonym fiaskiem i widze, ze drugi zwiazek jest bardziej udany. obie strony o wiele bardziej sie staraja i wiedza, jakich bledow nie popelniac.

Dla mnie jesteś zwykłą szmata. Nie wiesz jak miał w domu bo widocznie prawdy ci nie powiedział. A ty zabraś faceta innej kobiecie i takie jak ty są większymi szmatami niż te podłe żony. Co ty mu dałaś poza tym że rozłkładaś przed nim nogi? Nie umiem patrzeć na takie jak Ty!! Niszczysz rodzinę i za to zawsze będziesz potępiona.

Kotka masz świętą racje to przez takie jak ona facetom w głowach się pie...i wiem coś o tym.

dzieki za opinie:) bogu dzieki, ze kazdy steruje zyciem na wlasna reke i kazdy sie rozliczy z niego na starosc. stwierdzi wtedy, czy przezyl zycie z kochajaca zona, ma dzieci, wnuki czy tez spdzil zycie samotnie. ja sie ciesze, ze daje komus szczescie i sama dostaje wiele szczescia. czuje, ze bedzie nam w zyciu razem dobrze.

A żeby kturąś z was tak facet puścił kantem. Zastanawiajcie sie nad tym jak go niema obok was, może to właśnie czas na ciebie!

no staraj się staraj, bo ani się obejrzysz, a dowiesz się, że on odchodzi bo o niego nie dbałaś :)

dla mnie :)po 15 latach związku a jesteśmy już 5 lat po ślubie i jest nam ze sobą wciąż super

"zabierać męża żonie" czasem coś palniecie bo tak wszyscy mówią.akurat mój obecny mąż ma 13 letniego syna i on sam jest zadowolony że tata jest szczęśliwy.Mówił ze w poprzednim domu nic tylko kłótnie ,wieczne narzekania więc nie generalizujcie

widac, ze macie malomiasteczkowe wyobrazenie swiata. znam wiele takich par, wiekszosc szczesliwa. bo jesli juz facet odchodzi od zony i zwiazuje sie od razu z kims innym, to musi miec powazny powod ku temu :)

Autorko - mnie właśnie przeszkadza takie skakanie z kwiatka na kwiatek. Małżeństwa się czasem rozpadają, ale nie widzę usprawiedliwienia dla trwania w takim nieudanym związku do momentu, aż się ktoś nowy nie trafi. Nigdy nie umiałabym zaufać czy nawet szanować takiego człowieka, bo to ofiara losu, nie facet.

wiem. sam mi przyznal, ze gdyby nie ja, to nie mialby motywacji i zylby w tym, czym zyl. pewnie do momentu, az ona by sie zebrala pierwsza. jestesmy szczerzy do bolu, wlasnie tym ponoc roznia sie kobiety od facetow. oni musza miec kogos na boku, kobiety niekoniecznie. byc moze jestem zbyt liberalna lub potrafie zbyt wiele wybaczyc, ale nie jest to dla mnie ogromnym grzechem.