Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skąd się biorą takie jałopy?

Jak kobieta może się po ciąży tak zmienić i stać się takim "czymś"?

Polecane posty

autorko, to próbuj. Tylko wiesz, oni sie w końcu dogadaja a Twojej bratowej bedzie głupio, ze o wszystkim wiedziałąś, i sama mozesz mieć problemy jak Twój brat taki miękki. Przemysl to. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to mało wiecie
na temat karmienia piersią, jeśli mama chce może karmić na żądanie. Nie trzeba być zaniedbaną kurą domową żeby karmić dziecko powyżej roku. Z tego co zaobserwowałam (a interesuje sie tym tematem) dużo mam pracujących karmi piersią a jednak do pracy trzeba się umyć, uczesać, podmalować oko itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta przegina ale facet powinien jej pomóc depresja może mieć różne oblicza może ją właśnie w taki sposób dopadło może też nie wiesz czy rzeczywiście twój brat jest w porządku wobec niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela bez rowera
Moze ona ma depresję? Zamiast potepiac mozna jej pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhhd
Na bank sporo winy ma twoj brat i przestan go idealizowac bo nawet jak mowisz o jego wadach to zamieniasz je w zalety,on ma swoj udzial w tym jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd się biorą takie jałopy?
Widzę,że większość z Was ma takie samo podejście jak moja bratowa. gratuluję. żal Waszych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkowa mama ... ...
Weź przestań autorko! To Twój brat jest mężem - nie Ty. I to on powinien tu stanąć na głowie, żeby poukładać sprawy z żoną - nie rodzina. To że zwierzał się siostrze i mamuni, że nie uprawia seksu o 1,5 roku jest żałosne!!!! Dajcie mu kopa w dupę i każcie być mężczyzną! Nie ciągnie tę swoją żoną do speca od ratowania małżeństw. Ale doopa z tego kolesia. Brak słów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkowa mama ... ...
A jak inaczej sobie wyobrażasz rozwiązanie? Pojdziesz do jego żony z mamusią, tatusiem i braciszkiem z prośbą i radami jak o siebie dbać? :D Zajmij się własnym życiem a im pozwól na rozwiązanie problemów we dwójkę. Jedyne co mozesz zrobić to szepnąć bratu, że Ty się zajmiesz dzieckiem, a on jak prawdziwy facet porywa ją z domu w jakieś miłe miejsce :) Kino, restauracja, teatr, jakiś balet, spotkanie ze znajomymi, etc. Możesz też sama ją wyciągnąć na kawkę i lody poza domem z dala od dzieciaków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nextgalileo
Truskawkowa mama ... ... Kiedy czlowiek jest zdesperowany, szuka pomocy wszedzie. Pewnie juz niejednokrotnie probowal uswiadomic zonie, ze cos jest nie tak. Podziwiam, ze jeszcze ma ochote spedzac z nia czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
pozdrawiam forumowiczki;-)) KOKOSZKA- jak się czujesz z tym, że rozpadło się małżeństwo Twoich rodziców? Czy kiedykolwiek rozmawiałaś o tym z mamą? Czy Twoi rodzice jakoś ułożyli sobie życie na nowo? Jak to wszystko wpłynęło na Ciebie i Twoje poglądy na rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
ona jak patrzy na dziekco, to powinna męża w tym dziekcu kochać, bo dziecko ma łączyć i umacniać więź małżeńska. ale najczęściej jest odwrotnie, gdyż dziecko przewartościowuje życie, czytaj degraduje inne wartości. małżeństwo, niegdyz pewiem fundament, ostoja, staje się instytucją, w której związkiem jest matka i dziecko, a mąż to ma być posłuszny piesek. kobiety zapytane, bez wahania odpowiadaja, że facet to chuj w cipie i można mieć wielu, a dziecko na zawsze Twoje. o tym, ze dziecko nei jest dla nich zapominają. lepiej czytać o licznych rozwodach i utwierdzać się w przekonaniu, że nie warto się angażować w związek z mężczyzną, skoro może odejść, lepiej uzależniać od siebei emocjonalnie dziecko. dziecko nie powinno być całym światem kobiety, nie wiem nawet czy powinno być najważniejsze, ważne jak i inne sfery życia. a już napewno ani bardziej ani mniej ważne od małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma słowa jałop
jest jełop. Skąd się biora jelopy, które tego nie wiedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko ukochana!
autorka o tym jalopie to o swoim braciszku pisala chyba. On jest takim czyms, co nie powinno rodziny zakladac bo zamiast zajac sie zona i szukac specjalistow to polecial siostruni sie zwierzac, ze poltora roku fiuta nie umoczyl :O Myslal glupek, ze jak podloge wymyje to mu zona da. A samopoczucie zony ma gdzies. Gnojek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
ale co jak co, byłam przekonana, że będziecie jej bronić.każdy sie zachwyca macierzyństwem, że tak przewartościowuje życie, że zaczynasz rozumieć co jest ważne. polega to w praktyce na tym, że ważne jest tylko to co najważniejsze, a to, co tylko ważne, staje się nieważne. haha czy zdrowie to wartość? z gorączką biegniesz z dzieckiem do lekarza, pomimo własnej gorączki i dostajesz zapalenia płuc- to nic. Twoje zdrowie jest tylko ważne, dziecka najważniejsze. czyli bilans taki jakby Twoje ważne nie było wcale. małżeństwo. wartość? dziecko ważniejsze, czas najpierw dostaje dziecko, uwage i miłość też najpierw dziecko, i nawet w wieku 30 lat rodzic dziecka nie odtrąci, choćby było już dorosłe, bo przecież i tak ich dziecko, nie odtrącą. a więc bilans taki, że choćby z mężem się nie widziała pół roku, choćby mąż był umierający, mąż jest tylko ważny, dziecko najważniejsze. bilans- małżeństwo tak jakby ważne wcale ne były. długie włosy, ładna sukienka? kiedyś- atrakcyjność, teraz= co będę lafiryndę z siebie robić, jestem matka, to zobowiązuje. amen. kilka topików wstecz jest o babie, która dziś zdrowego psa usypia, bo dziecko ma alergię. dziecko przewartościowuje świat- pies kumpel staje sie pchlarzem, który zawadza dziecku. mąż ukochany staje się chujem w ciupie, którego zawsze można zmienić przecież. zdrowie staje się tylko Twoim zdrowiem, a uroda dzieciniada. pasja stratą czasu. praca przerzucaniem papierów za marne grosze. ale oksytocyna robi swoje, zaraz będą nowe tematy o staraniu i o tym, że dziecko jest najważniejsze i bardziej kchane.....aaaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się, to może być depresja... ciąża tak na nią wpłynęła, że mocno przytyła, poza tym była od samego początku nadwrazliwa (sama napisałaś, że bała się, że coś się dzieje, traci dziecko...) a po porodzie jeszcze się to nasiliło, moze chciałaby schudnąć, ale nie wie jak, a skoro jest gruba, to po co się ubierać, malować ładnie? to uważa, że chociaż dziecku sie na coś przyda, więc cała swoją uwagę skupia na nim, a innych traktuje jak intruzów, którzy tylko dają dobre rady a tak naprawdę to nie wiedzą jak ona cierpi... spróbuj nią wstrząsnąć ale tak na poważnie. zabierz ją na zakupy, do kosmetyczki, na fitness, albo nie wiem do kina chociaż, ale sił a nie "a może byś poszła..." tak nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam u niej dzisiaj
Chciałam ją zabrać na zakupy ale niestety nie była zainteresowana i jeszcze na mnie naskoczyła,że jestem nieodpowiedzialna że w taką pogodę dzieci na dwór wzięłam. chce chyba żeby zapalenia płuc dostały :O brat kilka razy jej proponował wizytę u psychologa,nawet im zarezerwował termin. nie poszła,zrobiła awanturę że wariatkę z niej robi. zaproponowałam jej że zostanę jej w takim razie z dzieckiem a ona niech może skoczy sobie na zakupy. to stwierdziła,że zakupy jarek robi. bo przecież od tego on jest. ona poświęca się dla dziecka to on łaskawie może zrobić zakupy. proponowałam basen bo wybieram się z bliźniakami,to też usłyszałam,że jestem nieodpowiedzialna bo tam tyle bakterii,tylu obcych się moczy i ona w taki syf ma iść z dzieckiem żeby grzyba złapało? chyba na głowę upadłam... nic jej nie mówiłam o wczorajszej wizycie brata. ona jest zadowolona z tego jak wygląda jej życie i uważa,że każdy kto postępuje inaczej robi straszny błąd. mój brat nie chciał żeby ktoś interweniował,przyszedł po radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BO TO MACIORA JEST!
twoja bratowa to taka maciora typowa co to tylko jej zależało żeby chłopa złapać i w domu siedzieć teraz modne jest tłumaczenie wszystkiego chorobą jak baba fleja to ma depresję jak dzieciak głąb to ma dys coś tam ja bym na nią opiekę nasłała to przynajmniej by zaczęła burdelara sprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×