jakie macie plany na swoje życie?

ile lat chcecie zostać -w jakim kraju- pod jakimi warunkami i po co? gdzie dalej chcecie jechać /powrót do Polski czy innego kraju/ -chyba że już macie znaleziony/zorganizowany swój optymalny kraj.

Ja juz wybralam kraj, w ktorym mieszkam od ponad 10 lat- USA. Zanim wylecialam do USA, mieszkalam przez jakis czas w Niemczech, i tez mi sie tam podobalo. Jednak trudno bylo mi tam zalatwic prace itd. Zawsze chcialam podrozowac po swiecie, i w miare zyc komfortowo. Ciesze sie, ze mieszkam w USA, mam dobra prace, razem z mezem dosc dobrze zarabiamy, nie mamy na co narzekac. Co roku wyjezdzamy na wczasy do innego kraju, co mnie niezmiennie cieszy.

Mieszkam w Londynie, na razie chce tu zostac, bo rozwijam sie w pracy i jakos tam pne po szczeblach. Moj chlopak sie tu uczy i chce robic kariere w kierunku, w ktorym w Londynie ma najwieksze mozliwosci. Gdy juz osiagniemy to, co chcielismy i sie ustabilizujemy, to chcialabym pojechac do Polski i tam poszukac pracy. Przy okazji moglibysmy wynajmowac dom w Londynie i z tego miec pieniadze w razie gdyby w Polsce bylo krucho z pieniedzmi. W Polsce mam mieszkanie, wiec moglibysmy tam mieszkac.

od 1996 mieszkam w szwecji , ile lat chce tu zostac? do emerytury a potem albo polska albo jakis cieply kraj

uk maz anglik mamy dom wiec teraz czas na dzieci zamierzam utrzymac moja prace po urodzeniu dzieci do polski nie wroce ze wzgledu na meza. nawet gdybym mogla nie chce zaczynac zycia od nowa

Moj chlopak tez jest Anglikiem, ale chce zamieszkac ze mna w Polsce :)

od 4 lat mieszkam na Teneryfie, maz rodowity Kanaryjczyk, prowadzimy razem maja firme, mam tu zamiar zostac do konca zycia, czuje, ze wreszcie znalazlam swoje miejsce na ziemi, wczesniej mieszkalam w UK i Norwegi, ale nie moglam tam sie odnalezc, okropna pogoda, ludzie niezbyt sympatyczni, taki wyscig szczurow, tutaj ludzie zyja zupelnie inaczej, nauczylam sie cieszyc zyciem i malymi rzeczami :)

Narazie skupiam sie na wychowywaniu corki,zeby zotala kims w swoim zyciu,a nie siedziala na przystanku z cygarem w buzi. Jak doopne swego,przeprowadzam sie do domu w Hiszpani I zostajemy tam na dobre.A jak juz tam bede ,nei wiem czynie otworze jakis maly biznesik z mezem.

Mieszkalam kiedys w Hiszpanii i tez bardzo mi sie tam podobalo, moze gdybym nadal tam mieszkala to nie chcialoby mi sie wracac do Polsku. UK nie jest takim fascynujacym i radosnym krajem, w ktorym sie mozna zakochac i w ktorym czlowiekowi sie smieje buzia jak wstaje rano. Jest tu w miare wygodnie, ale jest to kraj szerej pogody i szarych ludzi.

kkaalalammkka dokladnie! mimo najszczerszych checi nie moglam polubic tego miejsca, duzo zwiedzilam Anglii i widzialam wiele pieknych okolic, ale do zycia na codzien to nie jest fajne miejsce jak dla mnie, podobalo mi sie tez bardzo we Wloszech, ale tak sie zlozylo ze wyladowalam na wyspach i zostalam, duzo osob, ktore dowiedza kanary chca tu wracac, mysle, ze to jedno z najfajniejszych miejsc do zycia pod wzgledem pogody i ludzi oraz klimatu,

ale nie wiem gdzie... Ile kasy trzeba mieć na start? Wynajęcie mieszkania i przeżycie miesięczne?

A jak jest z praca w Hiszpanii? Ja zawsze myslalam, ze tam wroce, ale dostalam dosyc dobra prace w Londynie i szkoda mi jej zostawiac by jechac w ciemno. Mowilam badzo dobrze po hiszpansku, choc teraz musialabym sobie odswiezyc jesyk po tylu latach, ale mysle, ze to nie bylby problem.

*jezyk :)

z praca w Hiszpani jest teraz bardzo zle niestety, poznalam tutaj troche Polakow i paru z nich musialo wyjechac bo potracili prace i nie mogli znalezc nowej, bez jezyka nie da sie obejsc jak chce sie miec dobra prace, najlepiej znac i hiszpanski i angielski lub niemiecki, turystow tez jakby mniej ostatnio,

@ktako980 Autorko tematu. Na razie nigdzie sie nie ruszam z UK, chyba ze sytuacja pogorszylaby sie jakos drastycznie. Powrot do Polski do ostateczna opcja dlatego, ze tam na kazdym kroku mozna sobie zepsuc nerwy. Mam plany zawodowe na ten rok, pomalu sie rozwijam i nawet lubie to co robie. Zobaczymy co przyniesie przyszlosc.

No wlasnie, to mnie troche odstrasza w powrocie do Hiszpanii, ze nie znajde pracy, albo znajde byle jaka. MOj kolega Hiszpan mial swietna prace w Hiszpanii i wlasnie przyjechal do Londynu, bo tez odczul kryzys (pracowal na kontrakty jak grafik 3D) :O Poza tym moj chlopak ani w zab nie mowi po hiszpansku, wiec jak na razie Uk jest dla nas jedyna opcja, choc mam nadzieje, ze za jakies 10 lat przeprowadzimy sie do Polski, zeby byc blizej mojej rodziny. Ale do Hiszpanii zawsze bede miala ogromny sentyment, spedzilam tam najpiekniejszy rok mojego zycia i zupelnie zakochalam sie w tym kraju. Zazdroszcze wszystkim, ktorzy tam mieszkaja :)

Ja pisze o zamieszkaniu w Hiszoani na stare lata :D ,wiec pracowac jaesli bede to tylko i wylacznie dla wlasnego biznesu :) A jak tam teraz praca? Wiecie tam jest tyle bezrobocia ze dla Hispzanow pracy nie ma a co dopiero dla przyjezdnych.

ja kilka lat w roznych miejscach, teraz w Polsce- tu ciezko,ale mam swoja wizje ktora bardzo powoli wdrazam, a na starosc to jezeli nadal tak bede czuc i miec mozliwosc-nad czym pracuje - to egipt