Boję się odejść od męża "władcy" z wielu powodów...

Wiem , że sama sobie komplikuję życie ale proszę o rady osób trzecich... A więc mam 23 lata i jestem już 3 lata mężatką i 2,5 lata mamą synka .Mąż od początku pokazywał, że "On tu rządzi" ale im jestem starsza tym bardziej się mu sprzeciwiam . Gdy go poznałam studiowałam i szczerze to nawet podobało mi się te Jego "panowanie" nade mną. Szybko jednak zaszłam w ciążę i kazał mi rzucić studia i siedzieć w domu... Na szczęście studia udało mi się skończyć z małą przerwą. Ale by zrobić magistra to mąż nie chce słyszeć . Pobraliśmy się gdy byłam w 4 m-cu ciązy. Wesele miałam przepiękne .Ale co z tego skoro nie jestem szczęśliwa :( Mąż mnie przytłacza sobą tak bardzo, że mam dość . Nie pracuję bo twierdzi , że nie mam takiej potrzeby .Moje miejsce jest w domu przy dziecku . Jest zaborczy, zazdrosny i uparty jak osioł .Potrafi przez tydzień nie odzywać się do gdy zrobię coś na co mi nie pozwala . To dobry człowiek i wspaniały ojciec dla naszego syna ale ja czuję się jak więzień we własnym domu .Boję się odejść od niego również z powodu finansowego . Nie wiem czy podołam ..przyzwyczaiłam się do luksusów -taka jest prawda . Ale wiem tez również , że nie pozwoli mi tak łatwo odejść, zwłaszcza z dzieckiem. Co robić ? Boję się mu przeciwstawić :(

Pozwalasz sobie na to, to dziwisz sie ze on Cie tak traktuje, jak sie mu nie postawisz to samo sie nie zmieni, ja bym takiemu facetowi zrobiła małe piekło.

bije Cię ?

Co to za problem, że się nie odzywa? Idź do pracy, czy na studia a on jak chce to niech się nie odzywa, przejdzie mu. Twoja przyszłość też jest ważna, skoro teraz już Ci źle, to co będzie jak za 10 lat zdecydujesz się odejść? Jak zrobisz studia to chociaż będziesz miała jakiś początek, a tak zostaniesz z niczym i bez perspektyw. Może on się poboczy z dwa tygodnie i zrozumie, że nie jesteś jego własnością, może wtedy zacznie wam się lepiej układać? Nie bije Cię, karze milczeniem, to zaciśnij zęby i wytrzymaj to milczenie, jeśli będziesz wiecznie ulegać, to nigdy nie zrobisz tego co być chciała.

nie bije mnie ! Nic z przemocy fizycznej . Ale psychicznie mnie wykańcza

dominujących mężczyzny?

skoro cie nie bije to moim zdaniem przesadzasz

bo ok 20 ale w podobnej sytuacji tyle, że nie jest matką. Nie wiem czemu do takich lecicie

znajdz dziecku przedszkole, sobie prace i idz. Co ci zrobi? Nie rozumiem problemu - robisz to co on chce bo inaczej to sie fiutek nie odzywa?????

d

znajdz dziecku przedszkole, sobie prace i idz. Co ci zrobi? Nie rozumiem problemu - robisz to co on chce bo inaczej to sie fiutek nie odzywa?????

Olej go ciepłym moczem jak mawiają wszystkie pustaki. Przemoc psychiczna. Jak to fajnie brzmi. Ciekawe tylko jak to wygląda. On się znęca psychicznie. Nie bije tylko psychicznie ją gnębi. N.p. On je pyszne ciastko z kremem ale jej nie pozwala bo z tego roztyje sie i będzie gruba jak beczka.

oddawalas sie mu przedslubem wiec dlaczego ma cie szanowac jesli sama siebie nie szanowalas? odejdz od niego to bedzie dla niego najlepsze.

nie poradzisz sobie bo jesteś nikim. Nic bez niego nie znaczysz. Nie zapewnisz bytu dziecku.

WomanInFog Chyba nie wiesz co mówisz kochana ! Nie ma nic gorszego niz szantaż emocjonalny lub takie obrażanie się dorosłego mężczyzny. Gdy syn miał 1,5 roku to chciał kolejnego potomka.Gdy mu powiedziałam, że chcę trochę jeszcze odczekać to normalny facet by to zrozumiał ale nie mój mąż. Był seks bez zabezpieczenia a potem mój strach o ciążę..Dlatego przez niego zaczęłam brać pigułki po kryjomu a gdy się dowiedział to była wojna .

masz 22 lata i tak przesrane, zyci Ci nie żal? mogłaś być wolna jesszcze, chodzić na sauny, słuchać muzyki, nikt by ci nie przeszkadzał, kupowałabyś kawę na wynos, a rodzinę miałabyś za jakieś 5 lat. masz 22 lata i problemy jak kobiety 50letnie, co sa samotne w związkach, bo żyją z facetami wychowanymi na patriarchacie. a Ty jestes młodym pkoleniem i masz dokładnie jak one. aż nie chce mi sie Ciebie pocieszać, nie ma sensu to jak pokierowałaś swoim życie, wybacz. bez sensu.

Joasiu wiem co to szantaż emocjonalny, jednak Ty na to pozwalasz ! Jeżeli pokażesz mu, że nie rusza Cie to, i chcesz coś zrobić dla siebie, nawet wbrew niemu, to może się opamięta. Czemu łykałaś tabletki po kryjomu? Powinnaś postawić sprawę jasno teraz jeszcze nie chcesz mieć drugiego dziecka i po prostu oficjalnie łykać tabletki. Jeśli tego nie przerwiesz, to on będzie coraz bardziej zuchwały w dyrygowaniu Tobą. Skoro odejść nie chcesz, spróbować postawić na swoim tez nie, to czego oczekujesz od nas? Innej rady nie ma, albo zostawisz wszystko po staremu, albo wymusisz na nim aby liczył się z Twoim zdaniem.

takich facetów bo to aż nie możliwe

to odejdź od niego , szantarzysta z koziej wolki. Nie bęziesz miala z nim zycia normalnego . Co do poradzenia sobie samej , to poradzisz sobie lepiej niż myslisz. Mie jedna ty jesteś w takiej sytuacji. Ja sama gorsze piekło przeszlam i odeszlam

""Boję się odejść od niego również z powodu finansowego . Nie wiem czy podołam ..przyzwyczaiłam się do luksusów -taka jest prawda . "" dla mnie to wystarczy - ona nie odejdzie, bo dobrze wie, że w jej życiu kasa jest najważniejsza dla szmat i kosmetyków już nie jedna poświęciła swój honor

wódko, wódeczko ty chyba nie wiesz co to przemoc psychiczna skoro mi o ciastku piszesz

No małego też szkoda bo mimo że agresja nie w niego wymierzona to on i tak potem powieli wzorzec taty i za 20 lat następna kobieta będzie pisać.

taka przemoc, ale jednak kasiorki żal.....

""Joasia @ wódko, wódeczko ty chyba nie wiesz co to przemoc psychiczna skoro mi o ciastku piszesz"" xxxxx to chyba ty autorko nie wiesz co to przemoc, skoro dywagujesz na temat pieniędzy i przyzwyczajeniu do luksusów

heloiza mam 23 lata .I trochę nie rozumiem twojego komentarza . Uważasz, że ja słuchać muzyki nie mogę czy chodzić na aerobic czy do sauny ? Ja mam mnóstwo zakazów u męża to fakt ale akurat na takie przyjemności mi pozwala.

heloiza mam 23 lata .I trochę nie rozumiem twojego komentarza . Uważasz, że ja słuchać muzyki nie mogę czy chodzić na aerobic czy do sauny ? Ja mam mnóstwo zakazów u męża to fakt ale akurat na takie przyjemności mi pozwala.

Joasia dostałaś w sumie trzy wyjścia, ale to Ty musisz podjąć decyzję. Przemyśl dobrze konsekwencje każdej. Ja na Twoim miejscu postawiłabym się mu, on teraz Cię psychicznie molestuje, ale jak się postawisz, może się okazać, że przestanie. Jeśli nie, wtedy możesz zacząć myśleć o rozstaniu.

czyli jednak nie jest tak źle - ;-)

Joasia, to napisz konkretnie na co nie chce się zgodzić oprócz studiów? Czym objawia się ta jego przemoc?

WomanInFog ale ja sie mu przeciwstawiam ! I co ? Dalej jest tak samo . O pigułkach mu nie mówiłam nie dlatego bo by mi zabronił je łykać ale nie chciałam wdawać się w kłótnie