Wysłała mi nie swoje zdjęcie...Nie wiem co o tym myśleć...

Cześć, jestem tu nowy, czytam forum od dawien dawna ale dopiero dziś postanowiłem coś napisać. Jakiś czas temu odezwała się do mnie była po 8-miesięcznej przerwie, spotkaliśmy się ale to już nie było to samo. Trochę rozmawialiśmy na gg, skype jak koledzy o różnych pierdołach i tak właśnie poznałem "A". Muszę również dodać, że poprzedni związek był związkiem na odległość (dzieliło nas ok. 100km). Nie wdając się w szczegóły: patrząc na "jej" avatara pomyślałem sobie, że fajna dziewczyna i może by spróbować zagadać, tak też zrobiłem. O dziwo wszystko poszło bardzo dobrze, myślałem sobie "a co tam, że związek na odległość. Poznam nowych ludzi,nowe miejsca..."Trzy dni temu znudzony siedzę i przeglądam blogi jej koleżanek, które wcześniej mi wysyłała. Po jakimś czasie przed przypadek odkryłem, że cały czas wysyłała mi nieswoje zdjęcia. Dziś z nią rozmawiałem i prawda wyszła na jaw, przeprosiła i przyznała się do wszystkiego, wysłała nawet swoje prawdziwe zdjęcie ale niestety mimo iż do brzydkich raczej nie należy to w moich oczach dużo straciła takim czymś... porażka, w sobotę mieliśmy się spotkać... Jak możecie to opiszcie swoje doświadczenia z tym związane i co waszym zdaniem powinienem zrobić.Z góry dziękuję za każdą odpowiedź

nie no, nie mówię, że nie. Po prostu byłem ciekaw co ktoś inny o tym myśli...

Możliwe, że uważa, iż nie jest atrakcyjna i byś ją olał gdyby Ci pokazała swoje prawdziwe foto. Dlatego też - ze strachu - wysłała Ci zdjęcie kogoś innego. Moim zdaniem powinieneś dać jej szansę. Może to naprawdę fajna dziewczyna, tylko trochę niepewna siebie i swojego wyglądu.

Dzięki za odpowiedź... Tylko nie wiem czy dałbym rade jej zaufać jak na początku znajomości już takie coś. Kijowa sytuacja...

chyba ze BARDZO ale to bardzo ci na niej zalezy to przemysl. w innym przypadku nie warto!!

Sorry ale bzdury piszesz. Jak”była” i nie wiesz jak wyglada?? Żal mi ciebie przez małe c

Pewnie żałuje teraz