Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frienditta

wolelibyście przyjaźń i życie towarzyskie czy samotność i miliony na koncie?

Polecane posty

Gość pothentilla
nie ma przyjazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnaaaajazda
Jak ma się kasę, to ma się "przyjaciół" zawsze... Niestety... sad but true.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pothentilla
zazdroszcze ludziom którzy moga wykonywac swoj zawod, prace wdomu, -artystom pisarzom , tłumaczom scenarzystom kompozytorom-jasne z e oni musz a chodzic do swego pracodawcy z tym co zrobili ale gros pracy robia w domu-zamist meczyc sie w zakladzie pracy wsrod okropnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pothentilla
ale milioner moze zaszyc sie na odludziu -w tym jest piekno kasy. nawet se jak ma duzo milionow wyspe kupic, zreszta np pisarz, malarz jak dobrze zarabia -tez s e moze kupic domek na odludziu i nie musi codziennie zapylac do roboty w zakladzie pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam przyjaciół, nie interesuje mnie życie towarzyskie :D nie mam pieniędzy, za to mam prze wspaniałego chłopaka i jestem prze szczęśliwa :D jakbym jeszcze miała miliony na koncie to już w ogóle byłabym w raju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pothentilla
to moj ideał-odludztwo w e dwoje-a inni wara-zero zycia towarzyskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim marzeniem
jest również praca wykonywana w większości w domu. Nie lubię użerania się z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pothentilla
zero wyjsc gdziekolwiek, z ro domówek łazenia na imprezy do pubów klubów, zapraszania na grilla kogos spoza rodziny-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim marzeniem
również nie potrzebuję bujnego życia towarzyskiego do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pothentilla
wygranie lub odziedziczenie duuzej kasy, zycie z wynajmu nieruchomosci, dzierzawy ziemi-zero lazenia do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pothentilla
nie mam potrzeby kontaktu z ludzmi- zero wczasów i wycieczek, spacerów bez celu a sasiadom tylko dzien dobry-dla mnie to potworna głupota z e mozna chodzic do sasiadów, zapraszac ich do siebie i dac klucze do domu sasiadowi lub koledze z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armagghiedia
uwazam z e nie mozna nikomu ufac poza najblizszymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanikkii
to fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanikkii
wole siedziec w domu niz łazic tam gdzie s a ludzie-koncerty, imprezy,marsze pochody itp=brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanikkii
nie ma przyjazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merrimarilla
kas a jest najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merrimarilla
tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka_
myslalam, ze tylko ja mam takie zdanie na temat "przyjaciol i zycia towarzyskiego" ale jak poczytalam te wszystkie komentarze roznych osob, to nie wiadomo, czy cieszyc sie z tego, ze nie jestem z taka mysla sama, czy plakac nad ludzkim losem... Niedlugo to wogole kazdy dla kazdego bedzie wrogiem, ludzie przestana wychodzic z domow, szkoda, ze tego nie dozyje, chcialabym zobaczyc relacje ludzkie za ok 200lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierzcie że samotność pieniądze na koncie nie daja szczęścia. J anie mówię o milionach bo takie postawienia sprawy to bzdura w naszych realiach . Ja kiedyś miałam sporo pieniędzy brak trosk materialnych , i byłam samotna chociaz mężatka i z dziećmi. Chciałam w pewnym momencie uciec z domu . brakowało mi normalnego życia , ludzi , chociażby znajomych. Jechałam do najbliższego dużego miasta i chłonęłam życie , ruch, zgiełk uliczny. Przyglądałam sie ludziom , zazdrościłam tym którzy siedza we dwoje , czy troje w kawiarniach przy kawie i rozmawiają. Siadałam też przy stoliku i piłam samotnie kawę . Ale i tak było mi juz troche łatwiej , tylko przebywając wśród ludzi. Potem znalazłam troche znajomych , udało mi sie bo zaczęłam należec do pewnego stowarzyszenia ludzi grupująch sie o tych samych zaineresowaniach. Jest mi dużo łatwiej .Mam z kim porozmawiac , a maże o przyjaciółce do której zawsze można wpaśc****ogadać . Nieraz wędrowałam samotnie ulicami i myślałam , ze fajnie byłoby miec kogos i móc zapukac do jego drzwi. Więc nie ględżcie głupot. Szybko mielibyście dosyc samotności. Inna sprawa czy oddalibyście te miliony , ha ha. Chyba nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzw przyjaciele moga wbic noz w plecy w kazdej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×