Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frienditta

wolelibyście przyjaźń i życie towarzyskie czy samotność i miliony na koncie?

Polecane posty

Gość Ruongcxd
Zazdroszcze , jestes szczeaciara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko przyjaźń
życie towarzyskie nie idzie w parze z przyjaźnią, a miliony? obejdę się bez nich. Doświadczona kobieta 40+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estrejjla
generalnie jest tak z e jak ktos ma klopoty to jego zycie towarzyskie-jesli je mial znika a znajomi tzw przyjaciele sie ulatniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estrejjla
dla mnie zycie towarzyskie, dom otwarty to cos okropnego-moj ideał -para prowadzi zycie odludków to znaczy zadnych spotkan towarzyskich z nikim spoza rodziny-sa tylko we dwoje a inni niech spadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko przyjaźń
nieco o mojej przyjaźni Znam się od pieluch - sąsiedzi. W przedszkolu, podstawówce i liceum chodziliśmy do jednej klasy, na studiach wylądowaliśmy w tym samym mieście, ale na innych uczelniach.Prowadziliśmy oddzielne życie towarzyskie, ale kontaktowaliśmy się często, bo każdorazowy wypad każdego z nas do rodzinnego miasteczka wymagał naszych wspólnych ustaleń, co możemy powiedzieć rodzicom i sąsiadom[czyli moim lub jego rodzicom]. Wałówa przywożona też w ówczesnym okresie miała znaczenie, chroniliśmy się nawzajem i pomagaliśmy sobie.On miał swoja dziewczynę, ja zakochana w chłopaku[do dzisiaj jest moim mężem]. On wyjechał na stypendium do USA, ja wyszłam za mąż, kontakty jednak się nie urwały. Wiele wydarzyło się w naszych rodzinach, ale zawsze pomagaliśmy sobie. Moja młodsza córka skwitowała to krótko -jesteście niesamowici, to, że się wspieracie rozumiem, ale, że macie tyle chęci aby na co dzień podtrzymywać więzi gratuluję. On od 24 lat mieszka w USA, ja z mężem w Polsce. On odwiedza nasz kraj, m byliśmy kilka razy jego gośćmi. A jego dzieci i nasze dzieci wspólnie spędzają wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawie mówicie
Przykre to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pańcia Ańcia
wole kase, bo na ludziach i tak w gruncie rzeczy polegac nie mozna nawte na tych "przyjaciolach:".... a tak mam kase i zyje jak "ludź" a stara maksyma mowi LICZ NA SIEBIE, w biedzie nawet przyjaciel sie potrafi odwrocic plecami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedną nogą w rowie
I tak jestem wyalienowanym samotnikiem, chociaż ludzie bardzo często odbierają mnie jako otwartego, towarzyskiego. Kobietę sobie jakoś zawsze umiałem znaleźć, więc wolę te miliony, które z pewnością wykorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erfuriaa
racja -przyjazn to kit i mit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merriggia
w ogole nie mam potrzeby kontaktu z ludzmi bezposrednego-praca wiadomo-smutna koniecznosc-a po pracy prosto do domu i zero kontaktów z ludzmi-jak rodzina jest wredna lub obojetna to tez mzo e byc zero kontaktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvsfvml
oczywiście ze kase, przyjazn nie istnieje a zycie towarzyskie nie istnieje jak sie nie ma kasy poza tym jak jest kasa to i tzw przyjaciele sie znajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livikka
sa zamozni ludzi którzy z wlasnej woli wybieraja odludztwo i brak zycia towarzyskiego- i nie maja zycia towarzyskiego bo to gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livikka
zawsze mnie smieszy gdy vipy,celebrycy , gwiazdy, bogacze--mowia w wywiadach ze lubia gotowac dla przyjaciol, wydawac dla nich przyjecia, podejmowac gosci, prowadza dom otwarty, maja w swych rezydencjach domki goscinne-haha-jacy przyjaciele-gdybym miala duzo kasy, to bym se dom na odludziu kupila -i zerwala kontakt z ludzmi-pomijajac te najbardziej niezbedne kontakt-np ze sluzba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co to za Idiotyczny post
Dziwi mnie że jeszcze tego nie wiesz! Jak masz kasę to samotnośc Ci nie grozi! Przyjaciół mnóstwo wokół Ciebie, nawet jezeli sobie tego nie życzysz.Wiem coś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livikka
o to mi chodzi ze bogacz moze zyc jak chce-kupic se dom na odludziu i poza praca -jesli pracuje zero kontaków z ludzmi-albo jesli wierzy w wartosc zycia towarzyskiego to zaroi sie wokol niego pelno tzw przyjaciol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
Miliony na koncie. Ludzi nie lubię bo to ignoranci, zawistne i podłe istoty. Poza tym nie umiem utrzymywac bliskich relacji z przyjaciółmi, meczą mnie. Chcę być bogata. Tylko i wyłącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisica2
kase :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melpimenna
kasa-ludzie s a podli i mozna sie zawiesc-juz w podstawowce przekonalam sie z e przyjazn nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tinakita
Gdybym była milionerka mogłabym sobie kupic przyjacioł :P wybieram kase :D Na ludziach zawiodałam juz sie zbyt wiele razy, nigdy nie mialam prawdziwego przyjaciela tylko ludzi ktorzy byli przy mnie jak bylo dobrze.. Zreszta ludzie na duzsza mete mnie nudza. Gdybym miala kase na pewno bym sie nie nudzila. Moglabym zwiedzac swiat, robic rzeczy na ktore mnie nie stac. Spedzac fajnie czas z mezem i dzieckiem bo tylko oni sie w moim zyciu licza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erelika
zycie towarzyskie to gówno-lepiej siedziec w domu z mezem, zona , dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beebeeeaaa
przyjazn to kit i mit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefrurria
jesli naiwna baba wierzy z e ma wokol siebie prawdziwe wierne zyczliwe oddane kolezanki ktore pomoga jej jesli wpadnie w klopoty to on e predzej czy pozniej wbija jej noz w plecy- ja nie spotykam sie z kobietami towarzysko szkoda mi czasu na puste gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z KRAINY DESZOWCÓW
NIE ZNAM SAMOTNEGO MILINERA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powalona surikatka
Oczywiście, że miłość i przyjaźń. Jest wielu ludzi bogatych i nieszczęśliwych, bo nie mają nikogo bliskiego. Lepiej być biedniejszym i mieć przy boku kochającego partnera. Mam 23 lata 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefrurria
milioner moz e byc odludkiem -n a wlasne zyczenie - zaszyje sie w odludnym domu , kontakt tylko ze sluzba , rodzina a inni ludzie -niech spadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefrurria
smiec mi sie chce gdy czytam jak vipy celbryci gwiazdy, bogacze mowia z elubia przyjmowac gosci, spotykac sie z przyjaciolmi, wydawac dla nich przjecia, a w swych rezydencjach mja domki dla gosci -gdybym była milionerka to ybym s e wybudowała lub kupila dom na odludziu a kontakt tylko z najblizsza rodzina a inni wynocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×