Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emilka2323232

moja koleżanka ciagle chce mi udowodnic ,ze jestem od niej gorsza

Polecane posty

Gość Emilka2323232

np ja studiuje prawo ,a ona przy swojej innej kolezance głosno mówi ,że ona ,, po ochornie środowiska będzie miala lepsza prace jak po gównianym prawie" . albo kiedys jej sie zwierzalam ,ze mam obiecana prace w Warszawie od września ,a ona złośliwie czy jej też bym nie załatwiła...albo ciagle rozpowiada ,że jest niby jakaś modelka czy hostessa choć mysle na 99 % ,że zmysla bo po pierwsze obiektywnie oceniajac nie jest ładna ani wysoka ,ani nawet szczupla , poza tym caly czas siedzi w domu bo razem mieszkamy... I wiele ma takich dogryzek . Albo bylysmy razem na imprezie i do niej nie podchodzili ,a ze mna czesto ktos tanczył i skomentowała to tak ,że ,, pewnie do ciebie podchodzili bo jesteś blondynką," - a nie pytalam jej sie o zdanie na ten temat tylko sama tak wypaliła... Poza tym zaczeła mnie obmawiac przy innych dziewczynach choc nic jej nie zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka2323232
niby to sie wydaja głupoty ,ale mieszkamy razem pod jednym dachem ... nie wiem czy juz powinnam zerwać ta znajomość i sie wyprowadzic? zastanawiam sie nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie taka znajomość do niczego nie prowadzi. Co jeśli poczujesz, że chcesz jej się zwierzyć ze swojego problemu, a ona rozpowie to dalej? Jest zazdrosna, czuje się niedowartościowana i dlatego w towarzystwie Ci dogryza. Tak robią ludzie! Nie mają się czym pochwalić to dogryzają innym i wymyślają niestworzone historie o sobie żeby sobie poprawić humor i poczuć się wyjątkowym, lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka2323232
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngdelagn
nie wiem czy jestes gorsza ale na pewno jestes głupia, dlatego ze jeszcze to znosisz i z nia sie kolegujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka2323232
ale to jest chore wg mnie. Ja np nikomu źle nie życzę , nie uważam się też za jakaś lepszą od niej i napewno nie zadzierałam nosa... przykro mi troche bo byla fajna w tamtym roku jak razem mieszkałyśmy , a teraz jest coraz gorzej . może masz racje ,że ta znajomość do niczego nie prowadzi bo jeszcze troche ,a czuje ,że zaczniemy sie kłocić bo ona oprocz tego stala sie czepliwa tzn czepia sie niby o małe rzeczy ,ale potrafia jej przeszkadzać źle ułożone buty na korytarzu i takie tam , wcześniej taka nie byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilka2323232
ngdelagn- ona taka sie stała od może 2 miesięcy wiec nie mogłam tego przewidzieć ,że sie tak zmieni... Najpierw były jakieś docinki niby w żartach to nie traktowalam nawet tego serio ,a potem to tak jak pisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilylay
no to rzeczywiście ciężki przypadek bo takiej pluć w oczy powie że deszcz pada. Twoje pytania prośby i argumenty na nic się zdadzą. Koleżanka po prostu chronicznie ci zazdrości. I rekompensuje to sobie dobijaniem ciebie na każdym możliwym polu. Poczuła że sposób działa na ciebie krzywdząco i karmi się twoją bezsilnością. Najlepszą metodą na takie jest całkowita zlewka i brak reakcji. Nóś wysoko podniesioną głowę, znaj swoją wartość i znajomym mów że jest ci przykro że ona ma takie kompleksy ale ty jej nie możesz pomoc. Przecież jesteś mądra pewnie ładna i nie powinnaś reagować na takie uwagi. Pokaż że one cię nie obchodzą i współczuj koleżance że tak cierpi sama ze sobą. Czas zweryfikuje która z was gdzie będzie pracowała z kim się zwiąże i jak pokieruje swoim życiem. Nie pozwól by jej zaczepki wbiły cię w kompleksy. Bo o to jej chodzi żebyś czuła się gorzej od niej. Nie daj jej satysfakcji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafffka z mlekiemm
ja mieszkałam z taka grubaska co jadla jakies gówna typu kopytka w dodatku raz dzienniejadła a jak ja jadłam jakias czekolade czy sałatke to mowila ze to obrzydliwe i jak ja moge to jesc, w dodtku robiła takie głośne blleee zeby pokazac jakie to ja obrzydliwe rzeczy jem. Póżniej sie skapnelam ze ona to robi z zazdrosci ze ja jestem szczupla i ciagle cos jem w dotatku jakies słodycze a ją nie bylo na to stac. Zauwazylam ze giną mi słodycze bo zawsze miałam ich duzo, a jak ją czyms czestowałam to mowila ze nie lubi tego ale sprobuje i zawsze sie czestowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zytkaa
podniose bo fajny temet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×