Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a kto maodobne

jak go zdobyć?

Polecane posty

dylemat - wiesz ... v34 już powiedziała im dalej tym dla Ciebie gorzej będzie ... nie chcesz na życie ...OK, ale za jakiś czas kiedy wsiąkniesz jeszcze bardziej będzie jeszcze trudniej. Sądzę, ze żyjesz chwila jest OK (nie licząc wyrzutów że krzywdzisz żonę - ale jak piszesz przebolejesz)...i tak sobie w duchu liczysz z czasem pewnie mi przejdzie i łatwo się rozstanę, a co będzie jak nie przejdzie za jakiś czas Tobie tylko jemu ? ...bo trafi na kogoś nowego atrakcyjnego, albo żona coś wyczuje i postawi ultimatum a on podkuli ogon i wróci na łono ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat taki.........
A co do tego, że im dłużej będę w tym tkwić, tym trudniej będzie to zakończyć to akurat prawda.. niestety z pewnością tak będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto maodobne
no v bylam konsekwentna, wlasnie sie z nim widzialam Zakonczylam to :) Reakcja - zapomnij to ja powiem kiedy bedzie koniec Niby zartem :) Ja - nei podoba mi sie jak mnie traktujesz, nie chce tego dluzej w takim ksztalcie i koncze, kropka. Zegnam Cie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojoooo
a nie lepiej miec faceta dla którego się est jedyną?:P duzo przyjemniejsze polecam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto maodobne no v bylam konsekwentna, wlasnie sie z nim widzialam Zakonczylam to Reakcja - zapomnij to ja powiem kiedy bedzie koniec Niby zartem Ja - nei podoba mi sie jak mnie traktujesz, nie chce tego dluzej w takim ksztalcie i koncze, kropka. Zegnam Cie xxx proste?:D i bardzo dojrzałe ale coś czuje ze piekiełko przed tobą ;) zacznie sie cały proces manipulacji by cię jednak nakłonic na zmianę decyzji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat taki.........
matuzalem0325 - wiem, że masz rację i w pełni się z Tobą zgadzam, jestem tego wszystkiego świadoma, tylko widzisz..., jak to powiedzieć.. U mnie zawsze biorą górę emocje, ja mogę sobie racjonalnie tłumaczyć, mogę z czystą świadomością powiedzieć sobie sama przed sobą, ze coś nie ma sensu, a i tak zrobię odwrotnie, tylko dlatego, że czuję, że chcę.. i nie ma na to żadnych logicznych argumentów:o Jestem impulsywna, ciężko mi odmawiać sobie przyjemności, zawsze mówię sobie, że najwyżej pomartwię się tym później i robię to na co mam ochotę:( A potem oczywiście cierpię jak się przejadę, ale i tak popełniam dalej te same błędy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat taki.........
Byłam w dwóch kilkuletnich związkach, bardzo się zawiodłam i zmęczyłam, potem postanowiłam sobie odpocząć i korzystać z życia i nadal jestem na tym etapie chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. U mnie zawsze biorą górę emocje, ja mogę sobie racjonalnie tłumaczyć, mogę z czystą świadomością powiedzieć sobie sama przed sobą, ze coś nie ma sensu, a i tak zrobię odwrotnie, tylko dlatego, że czuję, że chcę. xx emocje są wynikiem naszych mysli ba nawett słów jakie uzywasz powszechnie. To nie jest jakiś tam niezależny elektron który sobie fruwa:classic_cool: Skoro emocje są naszym dziełem to tylko my mamy wpływ na ich intensywnosc i kształt ;) spychanie odpowiedzialnosci za głupoty na barki emocjonalnosci nazywam niedojrzałością:) jakby tak było mozna by uniewinnić mordercę bo działał pod wpływem silnej emocji jaką jest furia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto maodobne
mam nadzieje, ze sie mylisz co do piekiełka :(:( wolalbym go nei miec :) zdania juz nie zmienie, tak dziwnie lekko sie poczulam po tej rozmowie, czuje, ze zrobilam dobrze :) wierze, ze sie pozegnalismy na amen :) i powodzenia mu zycze nawet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v34 - a o zbrodni w afekcie słyszałaś :) hahaha ale masz rację to o czym pisze dziewczyna to dla mnie brak dojrzałości, kiedy moje córy nie chcą słuchać tego co się im tłumaczy jestem w stanie zrozumieć i się nie czepiam, ale kiedy parzą sobie już dupsko samodzielnie i za jakiś czas powielają ten sam błąd to już się denerwuję bo sądziłem że jak się człowiek raz sparzy to już na zimne dmucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat taki.........
Myślę, że jestem niedojrzała emocjonalnie i wcale się tym nie zasłaniam, po prostu stwierdzam jak jest. A morderstwo to jednak inna sprawa, nieporównywalna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat taki.........
No może nie do końca zawsze powtarzam te same błędy, ale zdarza mi się powiedzmy powtarzać podobne;) Tak bym to ujęła:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż mam nadzieje że nie bedziesz hołdować stwierdzeniu "Jakiego mnie Boże stworzyłeś takiego mnie masz" ;) Generalnie mamy mase mozliwosci by sie rozwijać na kazdym poziomie własnego zycia. Kwestia by wziąć za swoje czyny odpowiedzialnosc. ;) Skup sie na tym czy ta znajomość, relacja przyniesie ci wiecej przyjensci czy cierpienia i to nie w perspektywie roku ale 5, 10 lat:) Wiecej zrobisz bowiem dla unikniecia cierpienia niz zyskania przyjemnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat taki.........
Tak właśnie zrobiłam, wypisałam nawet na kartce długoterminowe plusy i minusy.. Wydaje mi się, że plusów jest więcej i że warto chyba.. Choć wiem, że mogę doznać przewrotu pod wpływem impulsu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kiedy parzą sobie już dupsko samodzielnie i za jakiś czas powielają ten sam błąd to już się denerwuję bo sądziłem że jak się człowiek raz sparzy to już na zimne dmucha... xxx powiem ci tak. Kiedy konsekwencje idiotycznych wyborów przewyżaszają plusy z takiej decyzji czesto nie popełniamy tych błedów ponownie. Mamusia i tatuś zawsze jednak stworzą taką malutka poduszeczkę amortyzacyjną, która dzieci w jakis spośób ochroni przed roztłuczeniem dupska :P stąd Twoje zdenerwowanie ;) Bo nic tak nie uczy jak ponoszenie konsekwencji własnych wyborów a najlepiej jak te konsekwencje cholernie bolą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam dylemat taki.........---> czy jednym z tyvch plusów jest brak samotnosci?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat taki.........
W jakimś sensie tak, takie zabezpieczenie, że w razie czego ktoś ze mną będzie: przyjaciel/mentor/kochanek.. Ale jak pisałam wyżej, zamierzam normalnie spotykać się z innymi, tak jak dotychczas, nie będę się na niego zamykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nieodparte wrazenie że budujesz piekną iluzję takiego zycia. Samotnosci nie zabijesz seksem ;) niestety ta relacja jest tylko tym i jak kiedys dopadnie cię ta rzeczywistość sama zobaczysz jak się ta samotnosc pogłębia, bedzie to bardzo bolesne doświadczenie, stad uwazam że te plusy jakie wpisałaś są bardzo krótkowzroczne ;). Zdejmij rózowe okulary ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto maodobne
dylemat ale w koncu bedziesz chciala wiecej, bedziesz chciala czuc sie dla neigo wazna, wyjatkowa itd a to nie bedzie mozliwe jak ma kogos Do mnie to wlasnie dotarlo, ze ja chcialam byc WAZNA dla niego Zaczelam sie dolowac tym, myslec, meczyc Nie warto. Wiem, ze jestem na swiezo po zakonczeniu znajomosci Ale najwazniejsze to zakonczyc to w glowie, w sobie Potem juz z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze powiedziałaś to poczatek;) ciekawe co zrobisz jak on zacznie naciskać a ty zaczniesz tęsknic?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto maodobne
powrot do poprzedniej relacji nie jest mozliwy, nie zgodze sie, to tak jakbym sama z siebie wycieraczke zrobila - raz, a dwa - to jaki to dla mnie skarb? :D ze bede panna na boku Nie wiem, chyba moj mozg potrzebowal dluzszej drogi do mnie niz normlanie :D Dalam sie chyba omotac hormonom, podnieceniu (zawsze sie kierowalam logika a tu taka .... wpadka) Jak bedzie naciskal (co licze, ze jednak nie bedzie miec miejsca) to powtorze co powiedzialam dzisiaj :) i tak do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) lubie takie kobiety ;) ciekawe bedziesz maiła doswiadczenie ;) nawet sama ze sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba najgorsze w byciu tym drugim (bez względu na płeć) jest to że mamy tego kogoś dla siebie wtedy kiedy on ma czas i ochotę byc z nami a często kiedy my go potrzebujemy jest nieuchwytny :( ...słowem dokładnie to co w stopce v34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat taki.........
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto maodobne
dokladnie matuzalem, dokladnie i prawda jest taka, ze na chwile to moze zadziala, bo emocje, czar i w ogole Ale potem przychodza kolejne dni i chce sie po prsotu byc dla kogos kims, moc liczyc na niego itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto maodobne
jest dobrze :) ja nie tęsknię On nie naciska :D chyba mogę powiedzieć, ze wyszłam z tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakterie i wirusy
On nie naciska? Tzn. daje jakikolwiek znak życia, czy olał CIę kompletnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto maodobne
nie naciska w sensie, nie mówi nic o seksie :P a kontakt mamy normalnie, dzwoni do mnie albo ja do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakterie i wirusy
No proszę, jakie to okazało się proste. A ludzie komplikują sobie życie na tyle różnych sposobów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×