Żal mi tej kobiety z 3 noworodków w zamrażalniku

Ją zamkneli a mieszkała ze swoimi rodzicami, z mężem i dwójka doroslych dzieci . Czy 5 doroslych osob moze nie widziec, ze kobieta jest w ciazy 3 razy?? Czy te 5 osob myslalo, ze ona ma mega zatwardzenia jak zamknela sie np w łazience na czas porodu ? Czy te 5 osob nie zagladalo do zamrazalnika ?? Te 5 doroslych osob nie tylko wiedzialo ale byc moze ta biedna matke zmusiło do tego co zrobila. Byc moze ona nawet nie udusila tych dzieci , tylko ktos inny.... Czy gdyby te 5 osob bylo w porzadku " niewinnych " to nie powiadomiliby kogos juz po 1 porodzie i zabójstwie ?? Jak dla mnie to te osoby w 1 kolejnosci powinny trafic do kryminalu!! A matke najwyzej do szpitala psychiatrycznego . Sadze, ze zostala zmuszona do tego wszytskiego..

też tak uwazam i równiez mi jej zal.. tego od siedmiu boleści "ojca" zamknęłabym w pierwszej kolejnosci!

Mi tez szkoda bo w naszym kraju jest taka propaganda meczennictwa i poswiecania sie dla dziecka,ze kobiety slabe psychicznie wola zabic niz oddac dziecko

hahahah nie no kafe to isne zbiorowisko debili jednak. Parę dni temu był najazd na Jagodę, ze szczeniaki topiła. Jej posty niby nawet gdzieś zgłaszane były, ale jak własna matka zamordowała 3 noworodki i trzymała je w zamrazalniku to jest biedna. Jak któraś usuwa ciąże- tez biedna. Ale za jakimiś durnymi kundlami się każdy wstawia. Jak pies może być do cholery ważniejszy od człowieka??????

A ja uważam, ze nie ma absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla tego co zrobiła- nie ważne jak ją traktowali, wiedzieli czy nie wiedzieli i co gadali- podobno pracowała i miała kontakt z ludźmi: a prawdziwa mama zrobi wszystko, żeby ratować swoje dziecko. Jeśli dla niej zdanie mężusia czy rodziny było ważniejsze to nie mam pytań. I nie zrobiła tego 1 raz- może depresja poporodowa, może była katowana przez męża, może powstrzymali ją siłą- to jeszcze bym zrozumiała. Ale 3 razy?!

naucz sie odmieniać: z 3 noworodkami

wiadomo ze to co zrobiła jest straszne ale nie wierze w to ze nikt o tym z rodziny nie wiedział.

mnie też się wydaje, że oni o wszystkim wiedzieli. popieram autorke

Fiedora nie pouczaj mnie, bo moj zdanie oznacza dokladnie " z trójką noworodków " Póki co nie wiadomo kto udusił te dzieci, mimo ze ona sie przyznała. Zadziiwia mnie, ze wypuscisli ojca tych dzieci, jej meża ktory twierdzi, ze nic nie widzial nic nie wiedzial....

:( mi tez jej szkoda... A dzieci mogła sprzedać do rodzin adopcyjnych jak już..

żal mi tych dzieci, nikogo więcej, a już na pewno nie jej

Dla mnie jest chore to, ze ojca wypuścili!!Ciąży nie da się ukryć, jesli się pracuje, chodzi pomiędzy ludzi itd.Po prostu niewiarygodna sytuacja, żeby tyle osób nie wiedziało, ale oczywiście winna tylko matka...

- widzialam w glownym dzienniku na RTL - u w niem. SZOK !!!

A mnie nie jest jej wcale żal :/ co z niej za matka???????????????????????????????????? w życiu bym tak nie postąpiła, a jak bym mi ktoś kazał to tym bardziej. Nie potrafiła oddać tych dzieciątek??? Boże słabo mi się robi jak słyszę, że co raz to inne przypadki mordowania takich maleństw, a Ci ludzie, którzy chcą mieć dzieci - nie mogą z powodu różnych chorób itp. Gdzie tu sprawiedliwość??? Jakbym pomyślała, że mogłabym skrzywdzić swoją córkę to aż Ciarki mnie przechodzą i łzy cisną się do oczu, że można być tak bezlitosnym...

ale skad wiesz ze to ona to zrobila?ze nie zostala zmuszona! bo w tym chorym kraju presja odgrywa wielka role.W tym domu bylo wiecej osob,ktore powinny zareagowac. A wiec,nie obwiniajcie kogos nie znajac faktow

to, że wszyscy w domu wiedzieli jest dla mnie oczywiste jakaś rodzina psycholi jednak to nie wystarczy do przypisania winy jeśli prokuratura nie dysponuje żadnymi dowodami niestety nic nie zrobi

Sprzedać do rodziny zastępczej???!!! Chyba źle widzę! Co to za handel dziećmi?! Najprostrze Rozwiązanie to urodzić normalnie w szpitalu i zostawic je tam.

do jjestem jaka-nawet nie wiesz jakie sytuacje w zyciu i jakie warunki maja ludzie. Wszystko zalezy od miejsca,czasu,od otoczenia. W mysl powiedzenia:punkt widzenia zalezy od.... Ja tez sobie nie wyobrazam bym mogla zabic wlasne dzieci,ale....

Ok, to może odstrzelę sobie jakąś osobę (albo nie, 3 osoby) bo otoczenie wywiera na mnie presję! I nie mam własnego rozumu, żeby wiedzieć, ze zabijanie jest złe?! Jaką presję trzeba na kimś wywierać, żeby ten 3 razy zabił nie z własnej woli?!A w międzyczasie normalnie funkcjonował w społeczeństwie i w otoczeniu tych osób?

do polly- żyjąc w domu z 3 noworodkami w zamrażalniku każdy jest winny zmuszonym to można być do podjęcia pracy za grosze albo umycia zębów a nie do zabicia trójki niemowląt i przechowywania ich w zamrażalniku

Na pewno sa wspolwinni, tylko totalny idiota uwierzylby, ze zaden z domownikow nie widzial, ze kobieta byla 3 krotnie w ciazy:O

Sprzedać do rodziny zastępczej???!!! Chyba źle widzę! Co to za handel dziećmi?! Najprostrze Rozwiązanie to urodzić normalnie w szpitalu i zostawic je tam.

Ale jak miała urodzić w szpitalu kiedy ona się ukrywała z tymi ciażami więc bankowo nie miała wizyt lekarskich to i do szpitala by nie pojechała. Mimo wszystko lepiej sprzedać do zdesperowanych bezdzietnych małżeństw które chciałyby uniknąć tej całej biurokracji aniżeli zabić i zamrozić w zamrażalce..

tak czy inaczej, ja jakbym była na miejscu tej kobiety i przykładowo mnie ktoś zmusił do zabicia własnego dziecka uciekłabym gdzie pieprz rośnie!!! nie jest mi jej żal, a też uważam, że cała rodzina powinna być oskarżona o współudział w morderstwie :/

moim zdaniem to nie tylko ta kobieta jest jedyna winna, w tej chwili przyznala sie bo pewnie wszystko jej jedno...ale 5 doroslych osob "nic nie widzialo" to nie jest mozliwe chocby nie wiem co

przede wszystkim dlaczego choćby Mąż nie jest za to odpowiedzialny ?? Na pewno wiedział, ze jest w ciąży i nie zapobiegł tej tragedii. A skoro nie zapobiegł a wiedział, ze urodziła i zabiła to zataił i jest tak samo winny

Nie rozumiem tej nagonki, że sąsiedzi nic nie zrobili, czy współpracownicy z zakładu pracy? A pytam co mogli więcej zrobić? Zgłaszali do przełożonych, że jest w ciąży - to przynosiła zaświadczenia lekarskie że nie jest, albo że ma chorą wątrobę czy tarczyce. Pytali wprost o ciążę to się wypierała do bólu, albo że ich poda o zniesławienie. to co w takiej sytuacji zrobić? Mieli ją zawieźć przymusem do lekarza żeby potwierdził jej ciąże? Druga sprawa to rodzina, na bank jest w to więcej osób zamieszanych! Ktoś te porody musiał odbierać? Ktoś musiał ją zszyć, pomóc wydalić łożysko, przeciąć pępowinę? Ktoś jej wydawał zaświadczenie że w ciąży nie jest choć była! Mąż jest tak samo winny a nawet bardziej bo umoczyć potrafił ale o ciąży kolejnej wiedzieć nie chciał!Wszyscy w domu wiedzieli o tych ciążach ale nikt nie chciał nic zrobić, może byli zastraszeni, może bali się co ludzie powiedzą ale wszyscy ponoszą winę.A to że dzieci lezały tyle w zamrazarce to już makabra. Ktoś przecież włozył do zamrazarki obok warzywa, mrozonki, mieso więc co ciał już nie widział a może nie chciał widziec?

Powinni zamknąć całą rodzinkę

a mi nie żal. Jak można przedłożyć życie dziecka nad wszystko inne( męża, wycieczki)? Mogła urodzić i zostawić w jakimś okienku życia....

Za dużo ostatnio tych wiadomości o maltretowanych, zabijanych dzieciach. Powinna być jakaś akcja w TV, radiu, mediach na temat niechcianych ciąż i instrukcji - co można zrobić w takiej sytuacji. Takie kobiety powinny dostać pomoc już w ciązy, a po porodzie zostawić dzievcko w szpitalu.