Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajeczna30

dieta jajeczna - 10 kg w 3 tygodnie - bez głodu

Polecane posty

Gość jajeczna30

Witam! W ciąży przytyłam 25 kg, z wagi 60kg doszłam do 85!!!! po porodzie ważyłam 72 i lekko schudłam karmiąc, ale w ubrania się już oczywiście nie mieściłam, niestety apetyt miałam dalej za dwoje na tłuste słone i słodkie, nie mogłam patrzeć na swoje obtłuszczenie już, bo nawet w sklepach NIE MOGŁAM patrzeć w odbicie brzuch, nogi, ręce i podbródek. Zaczęłam się głodzić, nawet waga fajnie spadała ale jak zaczynałam jeść, nawet mało, to i tak wracała, najgorszy był brzuch i podbródek, bo w wieku 30 lat wyglądałam jak matrona, w końcu wzięłam dietę jajeczną. Pisało żeby jeść koło 6 jajek plus warzywa 2 tygodnie a ja stwierdziłam że będę jeść 9 jajek 3 tygodnie :D:D:D Zaczęłam się odchudzać tydzień przed świętami, z wagi 70 kg w tydzień schudłam 5 kg, w ogóle nie czując że jestem głodna jest takie dziwne poczucie że czegoś brakuje (oczywiście są to węgle ale to nie jest jako taki głód, raczej takie uczucie jak by się chciało zapalić, ale spokojnie można przeżyć, nie jest to ssanie). Wszyscy na święta zauważyli, ważyłam 65 kg i nie miałam już wystającego brzucha, i prawie zero podbródka podwójnego. To mnie zmobilizowało. W święta jadłam tylko jaja po 6 do 9 dziennie i mięso pieczone (nawet pieczony boczek domowy, karkówkę, indyka) oraz full sałaty z rzeżuchą, grejpfruty, kiwi, pomarańcze, przez święta schudłam kolejne 2 kg, spacerowałam po 2 h dziennie. Faktem jest, że zaczęło mi się robić zimno i musiałam zacząć się cieplej ubierać. ten drugi tydzień był najgorszy naprawdę czułam że spalam swój tłuszcz, brzuch zrobił się totalnie płaski, zaczęlo widać mięśnie ramion i brzucha, a nie ćwiczyłam tylko spacerowałam i full piłam wody. Po świętach do teraz czyli 13 dni schudłam kolejne 3 kg. Nie mam brzucha, ani podbródka w ogóle, w niecałe 3 tygodnie schudłam 10 kg, nie mam wiszącej skóry, cera wygląda bardzo dobrze, nie jest wysuszona ani blada, nie mam ochoty na słodycze ani słone. Jedynym minusem to jest, że dość mocno wali serce koło 2 tygodnia diety, piłam wtedy 2 razy dziennie melisę i serce się uspokoiło. Poza tym piłam herbatę liptona zielona z miętą koło litra dziennie, i 1,5 wody niegazowanej. Najlepsze jest to, że jedząc te jaja nie czuje się głodu, myślę że to z dwóch powodów: - 3 jaja je się długo koło 15 minut, normalnie na twardo, w kieliszku do jajek łyżeczką wydłubując po kawałku, mózg dostaje sygnał sytości po 10 min od rozpoczecia posiłku, człowiek pod koniec 3 jaja czuje się najedzony - potem dobijam się grejpfrutem, razem z tymi białymi częściami, człowiek czuje się wręcz "zapchany" - zanim nastanie wilczy apetyt na węgle znowu "dobijam" się grejpfrutem o 12.00 i wytrzymuje do 14 - potem znowu zanim nastanie wilczy apetyt "zapycham" się jajami o 14 i "dobijam" warzywami i galertką co mi skutecznie wypełnia żołądek - wieczorem jadłam mięso czasem jaja nic na siłę i warzywka, wieczorem najczęsciej na ciepło warzywa, bo miałam czas dusić i pichcić. Dałam radę opiszę jak stosowałam tę dietę: 9.00 - 3 jaja, grejpfrut 14.00 - 3 jaja, 3 pomidory, papryka konserwowa lub korniszony, galaretka żelatynowa z kukurydza, groszek, marchew lekko osolona (domowa) 15.00 - grejpfrut 17.00 - 3 jaja, pierś kurczaka lub ryba lub gotowana wołowina lub do posiłku o 14 i o 17 dodatkowo: miseczka świeżych lub duszonych warzyw do wyboru (bez soli i oleju): - kapusta pekińksa, tarta marchew, rzeżucha - pieczona papryka, faszerowana pomidorem, bazylią i cebulą - szpinak duszony z czosnkiem - seler naciowy z cytryną - seler naciowy duszony z machewką - sałata lodowa, pomidorki koktajlowe, ogórek - cukinia, marchew, kiełki słonecznika - zblanszowane brokuły z cytryną - duszone brokuły z czosnkiem - sałatka z tartego selera i 1/2 pomarańczy - sałatka z rukoli z jabłkiem - sałatka z kiwi i jabłka i teraz tak: codziennie spacer - od 1 do 2 h. Powiem tak: super dietka dla zabieganych wystarczy zapakować jaja grejpfruty warzywka i galaretkę i heja a wieczorem coś na ciepło. Teraz tylko pytanie :D jak zacząć jeść węgle ??? żeby kg nie wróciły hahahaha! myślę żeby zamiast jaj rano jeść owsiankę lub 2 kromki razowca z serem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arizona2017.
Moim zdaniem już jesz węgle :-))) I to całkiem sporo. Jeśli chcesz dodać więcej węgli zacznij dodawać zielone warzywa: brokuły, brukselkę itp.słonecznik, pestki z dyni, czyli węgle upakowane z dużą ilością błonnika, oczywiście w naturalnej postaci. Ja bym zupełnie na tym etapie zrezygnowała ze zbóż i cukru, ograniczyła do absolutnego minimum owoce, trzymała się tylko warzyw, białka i tłuszczu. To Ci utrzyma poziom insuliny w normie, nie pojawią się ataki głodu i nie zrujnujesz efektów diety. Reasumując: jesz tylko te potrawy które nie zostały fabrycznie przetworzone, zawierają dużo naturalnego błonnika. Żadne jogurciki i inne cudowne wynalazki, bo waga wróci w ciągu miesiąca. Warto zapoznać się z tekstami: "Insulinowa teoria otyłości w pigułce" "Gorzki posmak cukru" "Buszujący w pszenicy" http://nowadebata.pl/category/odzywianie/ Być może jednym z rozwiązań jest przyjęcie modelu diety znanej w Polsce jako " dieta 8 godzinna", która polega na tym, że jemy 8 godzin i mamy przerwę bez jedzenia 16 godzin, to powinno w fazie przejściowej niwelować ewentualne błędy jakie pojawią się gdy będziesz wprowadzała więcej węglowodanów. Polecam też odwiedziny forum sfd.pl i tam dział odchudzanie, tam ludzie wiecznie są na tłuszczowych i białkowych i mają duże doświadczenie: http://www.sfd.pl/odchudzanie/ Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajeczna30
dzięki:) podsunęłaś mi dobry pomysł żeby na początek nie jeść glutenu a kukurydzę fasolę i ryż jako źródło węgli ale mi się chce jeść pizzę gyrosa fasolkę po bretońsku chilli con carne i sałątkę jarzynową moje ulubione potrawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajeczna30
upiekę sobie placka kukurydzianego doprawie jak pizzę trzeba jakoś się trzymać żeby nie przytyć zauważyłam że jak jestem na mieście wybieram naprawdę niskokaloryczne rzeczy: - wodę - kawę - ewentualnie wodę smakową ale jedzenie na mieście i w weekendy jest na razie największą pokusą, bo w domu mogę nie jeść, zajmuję sie dzieckiem i ciągle jest coś do roboty teraz zaczną się wyjścia na miasto i wycieczki z rodziną poradźcie co zamawiać na wynos, na miescie, w fastfoodach i na stacjach benzynowych bo kurcze nie mam najmniejszej ochoty zabierać JAJ na podróż:D może za miesiac:D to by było najlepsze rozwiązanie słuchajcie - jaja korniszony do pudełka i w trasę, ale.... troszku mi się przejadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfsdgg
na wynos to najlepiej zamawiać sałatki, ewentualnie tortilla z kurczakiem i jakimś lekkim sosem, ale właściwie to nigdy nie wiemy jak oni robią ten sos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na diecie jajecznej straciłam tez szybko kilogramy po urodzeniu pierwszego dziecka - tylko tam były chyba 3 jajka i grejfrut na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gamcio
osiągnij swoją wymarzoną sylwetkę i na zawsze pozbyj się kompleksów ! odkryj w jaki sposób to zrobić i nim się obejrzysz efekty będzie widać i podziękujesz sobie,że zacząłeś wtedy a nie później. wejdź na stronę doświadczonego i wykwalifikowanego dietetyka- igor mieńkowski który pomógł wielu osobom walczącymi z swoją sylwetką w tym również mnie ! ciesz się każdego dnia z siebie i pokaż tym którzy w ciebie nie wierzyli że się mylili wejdź na stronę i sam się przekonaj ! www.igortreneronline.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zrobić ta surówkę warzywną do diety jajecznej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zrobić ta surówkę warzywną do diety jajecznej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie2206
Ja zaczelam diete norweska, skupia się na jajach i na grejpfrutach,z racji tego że dla mnie za duzo zabawy z grejpfrutem zeby odbierac że skorki u blonek robie sobie na szybko sok w wycuskarce do cytrusow a miaz zjadlam lyzeczka, z jajami nie przesadzam bo to nie za zdrowe,jedno, max 2 na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie2206
Sciagnelam sobie tez aplikacje Dziennik zywnosci i sobie pilnuje kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Carrie. Spodobał mi się Twój wpis. Szukam inspiracji i motywacji, a Ty widzę wybrałaś już dietę dla siebie. Ja ciągle mówię sobie "od jutra", a to moje jutro nigdy nie nadchodzi. Może przyłączę się do Ciebie.. Podobno wspólnymi siłami idzie łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zatem zdecydowałam się na dietę opartą na jajkach (połączenie diety norweskiej z Paleo). Zaczynam od jutra, tym razem na serio. Życzcie mi powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie2206
Hej dziewczyny, jak wam idzie??? Ja rano intensywne ćwiczenia, a na śniadanku jedno jajko i do tego sok i miazsz z jednego grejpfruta :-) a na drugie śniadanie powtórka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie2206
Cześć Lusia, chętnie pozrzucam z kimś swoje sadełko, chociaż ja marzę o wadze 59, na prawdę!!!! Ty mówisz że zawsze mówisz "od jutra od jutra" a u mnie jest tak że z rana to super Ekstra idzie z dieta, najgorzej wieczorem kiedy y się coś wciągnęło dobrego, jakieś lody albo batonika, i tutaj często się poddaję :-( ale teraz jestem mega zmotywowana, niedługo się wybieram na wakacje więc muszę się jakoś prezentowac aby ludzi nie straszyć, chociaż wiem że nie będę szczupła i smukła ale chociaż dla siebie będę miała satysfakcje że będę wyglądać lepiej niż obecnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nie przekonują takie monotematyczne diety. Odchudzanie powinno opierać się na zdrowym odżywianiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia33
Carrie, sam fakt, że napisałaś jest bardzo motywujący :). Ja od rana: woda z cytryną, kawa bez cukru, sok wyciśnięty z grejpfruta. Na obiad zupa brokułowa (już ugotowałam :)). Wieczorem pewnie zrobię sałatkę warzywną. A od jutra jajka, warzywa, jakaś pierś z kurczaka. Co do wytrwałości w dietach, to dla mnie wieczory też są najgorsze. Jak siedzę w domu, to potrafię pochłonąć zawartość całej lodówki. Dlatego mam postanowienie, żeby pod wieczór coś robić - spacer, ćwiczenia w domu lub basen, byle nie siedzieć w domu, bo to jest dla mnie bardzo zgubne. To ile chcesz w sumie schudnąć Carrie? Bo ja jakieś 5-6kg, najlepiej czuję się z wagą ok. 53kg (wzrost 164cm).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliza, mnie takie monotonne diety też nie przekonują. Przerabiałam dietę kopenhaską dwukrotnie (10 i 5 lat temu). Pomogły schudnąć za każdym razem ok. 5 kg, czułam się po nich wycieńczona, ale zdecydowanie lżejsza, 'odtruta'. Po takich rygorystycznych dietach trzeba jednak się bardzo pilnować, żeby uniknąć efektu jojo. Dlatego tym razem wybrałam dietę bardziej racjonalną - czyli przejście na zdrowszy model jedzenia. Chcę oprzeć się na diecie norweskiej i Paleo (dużo warzyw, jajek, protein z mięsa, mało lub prawie wcale węglowodanów z chleba czy makaronu, do tego przekąski w postaci grejpfruta, innych owoców i orzechy). Tak naprawdę potrzebuję zmiany, byle z dala od słodyczy i fast foodów. Więcej ruchu i powinno być lepiej. Dołącz się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie2206
Ja wieczorem to jedynie spacerki,probowalam cwiczyc wieczorami i wierz mi, to byla katorga!!! Po calym dniu pracy, biegania itp to mialam tylko ochote na prysznic i lozko. Na szczęście mam taką prace gdzie mogę spokojnie cwiczyc sobie od rana.to mi najbardziej pasuje. Jestem gruba,nie oszaleje się wiec wlaczam sobie na youtubie cwiczenia dla otylych (mam 90) i sa to na serio fajne cwiczenia ktore robie do konca, bo np. Chodakowskiej nie jestem w stanie zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie2206
Jesli chodzi o to ile bym chciala schudnac to chcialabym miec okolo 70 -73 czyli tak jak bylam w liceum. Ja nigdy nie bylam szczypiorem,duzy biust, biodra itp ale nie mialam wtedy opony, tak jak teraz. Wiem że w tydzien ani dwa tego nie zrobie chociaz bym o chlebie u wodzie smigala maratony cwiczen ale wydaje mi się że najtrudniejszy pierwszy krok. A jesli rzeczwiście bedzie mi ciazyc ta dieta to ja przerwe i zadtosuje coś innego. Z reszta ona taka tylko 14 dni wiec luz, dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carrie, ja czasem oglądam body transformations, jak ludzie chudną po 20kg, chodzą na siłownię i z otyłości robią ciało fitness. Więc można zmienić swoje ciało o 180 stopni. Ważna jest systematyczność i determinacja. Ja otyła nie jestem, ale na brzuchu mam już jeden wielki balon (pewnie od słodyczy), fałdy, nie wchodzę w stare ciuchy. Ostatnio założyłam dzienniczek aktywności (kartka papieru, na której zapisuję co robiłam). Codziennie coś tam jest, czasem 2000 kroków, a czasem 8000 :). Czasem 60 min ćwiczeń z youtube, czasem 20 min rozciągania. Dzisiaj nawet 60 min przy desce do prasowania sobie tam wpiszę, to mnie motywuje ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. Dzisiaj dokupiłam więcej jajek, grejpfruty, brokuły, szpinak, inne warzywa. Ma być zdrowo i aktywnie! :) Już ułożyłam sobie jadłospis na kolejne dni, to też motywuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie2206
Masz racje. Ja mam na komorce sciagnieta apke krokomierz, mój rekord to 20 tys krokow chociaz wiem że to nie jest nie wiadomo co ale i tak jestem zadowolona, mam prace że caly czas jestem w domu, nie wychodze za duzo wiec po samym domu i taki dluzszy spacer i tyle osiagnelam. Ale mialam dzisiaj pokuse, o matko!!! Patrzyl na mnie torcik wedlowski z szafki. Nie przepadam za nim bo jak dla mnie zwykly wafelek,ale dzisiaj to bym go wciągneła jedna dziurka od nosa :-D,ale nie dalam za wygrana.zadnych slodkosci. Ja spozywam dziennie do 1000 kalorii, staram się nie przekraczac tej granicy i pije mnostwo, po prostu mnostwo wody, nie licze po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1000 kcal dziennie to niezłe wyzwanie, ale można się do tego przyzwyczaić ;). Ja dzisiaj nie miałam żadnych pokus, bo dużo pracy, potem w domu porządkowałam szafy i prasowałam, nawet czasu na myślenie o słodkim nie było! Ugotowałam już parę jajek na twardo na jutro, mam też zupę krem z brokułów, składniki na sałatki i grejpfruty :). Głodzić się nie zamierzam, a po prostu jeść lżej i dużo wody pić! Do juterka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.fabrykasily.pl/plany_treningowe?poleca=michal1876060 Polecam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrie2206
Hejka!!!! Ja wlasnie pocwiczylam i zjadlam grejpfruta i jajka za chwile. Powiem szczerze że na prawde nie czuję się zle, myslałam że bedę jezyk ciagnac za soba, a tym czasem jest na prawde okej. Na drugie sniadanko już mam tez grejpfruta i jajko. I co najlepsze, wazylam się - jeden przeklęty kg poszedl w cholere :-D milego dnia i wytrwalosci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 kg w dół, brawo!! A moja waga coś szwankuje, te elektroniczne są do niczego, ciągle pokazują inną wagę, nie ma jak dawna tradycyjna waga, chyba zamówię taką na jakimś OLXie :) Ja zaczęłam dzień od wody z cytryną, potem dwa jajka na śniadanie i kawa (i już byłam taka pełna, że nic więcej nie zmieściłam). Do pracy zabrałam pokrojone warzywka i grejpfruta, a w domu czeka zupa z brokułów. Może zmuszę się dzisiaj wieczorem do basenu. Do potem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×