Chcielibyście być po śmierci pochowani w trumnie czy skremowani ?

Ja tak sobie mysle ze nie dalabym sie spalić, wolalabym zeby pochowali mnie w worku foliowym, plastik rozkłada sie 400 lat wiec moje szczatki by przetrwaly. Skremowac to mozna psa , taki Cheops nie dalby sie spalić

Kramacja. Tylko i wylacznie kremacja.

dlaczego kremacja?

Kremacja oczywiście.

Pochowany, bo wierzę w zmartwychwstanie...

kremacja i rozsypanie, żeby rodzinie problemu nie robić :)

nie ma różnicy

Jak nie macie żadnej godności to dajcie się skremować dekle!!!! Tlko i wyłącznie w trumnie!!

Bo nie chce zeby moje zwloki gnily gdzies w ziemi.

19:01 [zgłoś do usunięcia] Moorland kremacja i rozsypanie, żeby rodzinie problemu nie robić ­ To tez

nie musicie robic problemu rodzinie, wystarczy zlecic to w testamencie jakiejs firmie, instytutcji czy notariuszowi, pewnie cos takiego jest mozliwe. Nie wiem jak mozna dac sie spalić, to okropne. Nie jestem katoliczką ale podobnie jak Athelgast wierze w zmartchwystanie. Jakąs nieludzką sile. Władcy Egiptu nie dali sie spalic i ja tez nie dam.

Kupie sobie miejsce w podziemnym bunkrze obok Walta Disneya, zamrożą mnie po śmierci i będę czekał aż technologia pozwoli mnie wskrzesić.

tak, zamiast rodzinie to na utrzymanie grobu kasę przeznaczę :D

kremacja

"Spoczęła na mnie ręka Pana; i wyprowadził mnie w swoim duchu, i postawił mnie w środku doliny, która była pełna kości. I kazał mi przejść dokoła nich, a oto było ich bardzo dużo w tej dolinie i były zupełnie wyschłe. I rzekł do mnie: Synu człowieczy, czy ożyją te kości? I odpowiedziałem: Wszechmocny Panie, Ty wiesz. I rzekł do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i powiedz do nich: Kości wyschłe! Słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Wszechmocny Pan do tych kości: Oto Ja wprowadzę do was ożywcze tchnienie i ożyjecie. I dam wam ścięgna, i sprawię, że obrośniecie ciałem, i powlokę was skórą, i dam wam moje ożywcze tchnienie, i ożyjecie, i poznacie, że Ja jestem Pan. Prorokowałem więc, jak mi nakazano. A gdy prorokowałem, rozległ się głos, a oto powstał szum; i zbliżyły się kości, jedna kość do drugiej. I spojrzałem: a oto pojawiły się na nich ścięgna i porosło ciało; i skóra powlokła je po wierzchu, ale ożywczego tchnienia w nich nie było. I rzekł do mnie: Prorokuj do ożywczego tchnienia, synu człowieczy, i powiedz ożywczemu tchnieniu: Tak mówi Wszechmocny Pan: Przyjdź, ożywcze tchnienie, z czterech stron i tchnij na tych zabitych, a ożyją. I prorokowałem, jak mi nakazano. Wtem wstąpiło w nich ożywcze tchnienie i ożyli, i stanęli na nogach - rzesza bardzo wielka. I rzekł do mnie: Synu człowieczy, te kości - to cały dom izraelski. Oto mówią oni: Uschły nasze kości, rozwiała się nasza nadzieja, zginęliśmy. Prorokuj więc i powiedz im: Tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, ludu mój, i wprowadzę was do ziemi izraelskiej. I poznacie, że Ja jestem Pan, gdy otworzę wasze groby i wyprowadzę was z waszych grobów, ludu mój." Ezechiela 37:1-14

i w ten oto sposób nabawimy się kiedyś apokalipsy zombie...

spalić na ppooopiół - nie chciałbym poczuć jak by mnie robale i bakterie zżerają.... - nie wiem czy wiecie że po "śmierci mózgowej" reszta ciała jeszcze sobie troche żyje bo ma wolniejszy metabolizm, i ma mniejsze zapotrzebowan na tlen..... ;-] rosną wciąż pazury, włosy itd, więc na pewno to ciało czuje ból jak jest zżerane i trawione przez różne te takie !!! a to na pewno bardzo boli komórki

Kremacja i rozsypane prochów w moich ukochanych górach .

mysle ze po smierci to raczej bedzie mi obojetne:P:P

Zombie to w voodoo jest praktykowane

Kremacja: mniejsze koszty dla rodziny, prochy chcę żeby rozsypali na Hawajach, na Na Pali Coast, przynajmniej będą mieli wakacje przy okazji. Nawet im pieniądze zostawię na to :-) a ja nie mam nic przyciwko powstaniu z martwych w miejscu, o którym mieszkańcy tamtejsi mówią, że Bóg uśmiechał się stwarzając je. :-)

Ja ostatnio prawie zostałem przejechany przez piękną mężatkę.

19:40 [zgłoś do usunięcia] Athelgast Zombie to w voodoo jest praktykowane ­ Mylisz pojecia. Zombi a woodoo to zupelnie inne rzeczy.

Zombi to ubezwłasnowolnienie w voodoo Poprzez podanie specjalnej trucizny można upozorować śmierć. Potem taki człowiek jest chowany przez rodzinę, wykradany z grobu przez kapłanów voodo, podaje mu się antidotum. A on z otępiałymi zmysłami pracuje np. na plantacji. W ogóle sam termin zombie pochodzi z voodoo

Wytlumacz termin "woodoo"

Athelgast, dlaczego tak długo nie pisałeś? Myślałem, że wstąpiłeś do jakiegoś zakonu.

facet nie ma za grosz poczucia humoru...

Voodo to magia haitańska, a jednocześnie forma religii. A zamienianie ludzi w zombie jest praktykowane właśnie w voodoo i tylko tam...

Voodooo to magia oparta na fetyszach. Pochodzi z Afryki a na Haiti przywedrowala razem z niewolnikami.

KREMACJA bo: - nie rozkładam sie w trumnie - nie gnije - nie jedzą mnie robaki + grzeczniutko się palę, zostają same proszki + niedługo zabraknie miejsca na chowanie trupów i będzie możliwa jedynie kremacja! Też na początku nie chciałam się spalić, ale zauważyłam ile to plusów daje.