Seks - jak i gdzie jeśli nie mieszka się samemu?

Pytanie skierowane nie dla nastolatków tylko dla osób 20+ które z jakiś względów mieszkają jeszcze z rodzicami i mają stałych partnerów. Wiadomo, że gdzieś ten seks trzeba uprawiać. Kochacie się z rodzicami za ścianą czy szukacie innych miejsc?

wyjazdy, urywajcie sie z pracy... hotele..

a wczesniej za ścianą miałem raodziców :) co tam:) jak się chce to się musi:)

Wyjazdy i hotele kilka razy w tygodniu? zbankrutujemy :)

w aucie

Witam Idzie wiosna i będzie co raz cieplej, więc nie fajnie było by uprawiać sex na łonie natury pod gołym niebem. Gdzieś z dala od zabudowań?? Ja tak się kochałem i uwierz że to dużo przyjemniejsze doznania niż w łóżku. Nie ma nic przyjemniejszego kiedy czuć powiew ciepłego wiaterku na placach słychać śpiew ptaków do wokół. A do tego słoneczko muska promieniami nasze podniecone ciało.

auto łono natury itp... wszystko fajnie, ale jako urozmaicenie. Jak się nie ma stałej bazy ( dom, łóżko), w której można to robić, to nie jest wesoło. Wiem z własnego doświadczenia niestety...

Dokładnie, wszystko super ale jako urozmaicenie... ciężko zima leżeć w śniegu i sex uprawiać, czy codziennie hotel wynajmować bo się ma ochotę. Najlepiej dążyć do samodzielności.

No owszem masz sporo racji. Ja kiedyś byłem z pewną Klaudią i było nam bardzo dobrze w łóżku. Najczęściej kochaliśmy się u niej w pokoju. A jej rodzice nie mieli nic przeciwko. Sami nam powiedzieli że jeśli mamy ochotę na sex to żebyśmy to robili w domu a nie gdzieś po krzakach. Rozumieją że młodzi też mają swoje potrzeby i brak intywnej bliskości. Tak wiec może warto było by o tych sprawach porozmawiać z rodzicami. Lub najzwyczajniej zamknąć się w pokoju i puścić muzykę by zagłuszyć odgłosy waszych igraszek.

A to jakis problem kochać się "za ścianą?"

ale ja nie założyłam tematu ponieważ mam z tym problem. Po prostu chciałam się dowiedzieć, jak to wygląda u innych :) My kochamy się "za ścianą" ale o ile mam w miare pewność, że rodzice mi do pokoju nie wejdą (nigdy nie było takiej sytuacji) to już co do 9 letniego brata nie mam takiej pewności :D w nocy nie ma problemu, ale w dzień zawsze jakiś dyskomfort jest.

No np rodzice mojego 22 letniego chłopaka chyba sobie w ogóle nie mogą wyobrazić, że ich syn mógłby się sexić w ich obecności w domu :D zabawne to.

Wiesz skoro do tej pory nie weszli to już raczej nie wejdą. Rodzice powinni być na tyle domyślni i powinni wiedzieć że dzisiejszych czasach jak dziewczyna ma chłopaka czy odwrotnie to też mają potrzeby tym bardziej jak są dorośli i mają po 20 lub więcej lat.

Dziś sex w związku jest bardzo potrzebny by się dowartościować wzajemnie. I przekonać się czy pasujemy do owej osoby.

my z chlopakiem (po 20 lat) nie musimy akurat sie kryc, bo rodizce wiedza ze to robimy, ale i tak czasami idziemy na fajny spontan - klatka schodowa, ale taka ktora ma jeszcze takie zaciszne miejsce, jakby spizarnie, i toalety u niego w pracy, godzina 16.10 wchodzimy oboje i heja :D

Owszem czasem dobrze pokochać się w nietypowym miejscu. A odrobinę adrenaliny powoduje że sex jest o wiele przyjemniejszy.