Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sonia 89,,,2

czy w waszych przedszkolach panie przebieraja dzieci gdy zajdzie taka potrzeba?

Polecane posty

Gość sonia 89,,,2

jw. pytam bo dzis zdarzyło sie corce zrobic kupe do spodni -twierdzi ze nie zdarzyła.Pani zadzwonila do mnie ,a ze akurat bylam na szczepieniu z mlodsza cora to troche zeszło i corka siedziala z ta kupa dobra godzine zanim podjechalam ja przebrac.I zastanawiam sie czy faktycznie panie nie maja obowiazku przebrania dziecka.....z jednej strony je rozumiem ,ale z drugiej strony przeciez rodzice pracuja i naprawde musza sie specjalnie zwalniac zeby jechac przebrac dziecko.Dodam ze corka jest amodzielna i taka "wpadka "zdarzyla jej sie po raz pierwszy.Jak to wyglada u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeeee tam
no co ty specjalnie po to dzwonili do ciebie żebyś przyjechała ? a jak rodzic w pracy to tez dzwonią ? i przez tel pani powiedziała ci ze masz przyjechać przebrać mała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oijj ludu ludu
oczywiście, że przebieraja. Każde dziecko ma w swojej szafce w szatni ubrania na przebranie. Nie wyobrażam sobie aby dziecko siedziało z mokrymi majtkami itp az przyjedzie rodzic. I może ejszcze rodzic ma się zwalniac z pracy aby przebrac dziecko? więc po co dawać do przedszkola. Dla mnie to paranoja. Wyjasniłabym te sytuacje z przedszkolanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,
....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia 89,,,2
no u nas w przedszkolu dzieci tez maja ciuchy na przebranie i raz jak sie zdarzyło małej ze sie polała herbatka to ja przebrały no ale dzis zadzwonily .....jak przyjechalam to patrze a mala siedzi normalnie na dywanie i sie bawi z dziecmi wie zapytalam czy jest przebrana ,a pani do mnie ze nie wiec ja wzielam do łazienki i doprowadzilam do porzadku a jak wychodzilam do pani sama do mnie zagadała ze "my nie mozemy przebierac dzieci"....ja tam sobie pomyslalam ze raczej nie chcecie ,ale sie nie odezwałam ,bo taka sytuacja zdarzyla sie raz i mam nadzieje ze sie juz nie powtorzy ,ale z ciekawosci zapytalam jak jest u was.Gdyby jednak miało sie to powtorzyc to wtedy napewno sie odezwe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiscie ze tak!
Dziecko ma zapakowane kompletne ubranie do przebrania, od majtek i skarpetek po sweterek. Moje dziecko mialo podobna wpadke w przedszkolu i panie przebraly bez zadnych ceregieli, wywalily kupe do smieci a brudne majtki zapakowaly mi do zamknietego woreczkw i oddaly razem z reszta ciuchow do wyprania. powiedzialy tylko na wychodnym zebym przyniosla corci nowe ubranka na przebranie. Pelna dyskrejcja i zrozumienie. Wybacz ale jakby mnie ktos sciagal do przedszkola z powodu kupy dziecka to chyba bym dostala szalu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiscie ze tak!
Wiesz co bym zrobila na twoim miejscu, razem z nowymi ubrankami do przebrania zapakowalabym paniom gumowe rekawiczki:P i powiedziala ze to na wypadek gdyby znowu sie przytrafilo i zeby nie dzwonily bo nie po to oddaje dziecko do przedszkola pod opieke zeby rzucac swoje sprawy i leciec bo dziecko kupe w majtki zrobilo, i zeby nastepnym razem byly tak dobre i nie fatygowaly mnie tylko nalozyly rekawiczki i przebraly dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz o tym słyszłam
Nie wolno im rozbierać dzieci ani ich dotykać w miejscach intymnych, a żeby umyć dziecku obsrany tylek to nie da się go nie rozebrać czy nie dotknąć... Córka koleżanki musiała się myć sama, bo Panie miały ewidentny zakaz rozbierania i dotykania dzieci... Cóż takie czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja się wypowiem
Sprawa wygląda tak, że w niektórych przedszkolach jest ogólny zakaz przebierania dziecka ze względu właśnie na to, że nauczycielki mogą zostać posądzone o molestowanie. Niestety to nie jest wymysł, bo rodzice robili wielkie afery, gdy córka lub syn, mówili, że "pani mnie Tam wycierała". Tak to wygląda, choć znam panie, które wbrew zakazom przebierają dzieci, ale liczą się z ryzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bez przesady, zeby kazac dziecku tak siedziec... Zrobilabym tak Meksyk. A sama jestem nauczycielka. Zwykle dzieci przebiera pomoc, ale jak pomoc nie miala mozliwosci, bo np sprzatala stolowke, to sama to robilam. Czy wycieranie jak dziecko zwymiotowalo, czasem trzeba bylo isc pod prysznic (umyc dziecka np nie moge), ale moge puscic wode i dziecko samo sie myje, gdy nie szlo zmyc chusteczkami... Nie rozumiem jak mozna nie przebrac dziecka... Ciekawe czy tej pani przyjemnie byloby siedziec godzine z kupa w majtkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn chodzi do przedszkola w DE i przebieraja normalnie, bez problemow. Brudne ubrania pakuja tylko do torby i tyle. Ale tutaj dzieci nie musza byc samodzielne w wieku przedszkolnym, nikt nie wymaga i nie sprawdza czy dziecko ma pieluche czy majtki. Zueplnie inne podejscie do tematu, nie wierzyli mi nawet jak opowiadalm ze w PL dziecka niesamodzielnego nie przyjma do przedszkola w wieku 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak przy jedzeniu pochlapie się zupą też zadzwonią?? szok.. u mojego syna przebierają i nawet przepłuczą te brudne ubrania by nie zaschły póki przyjdę po niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
Myślę, że Paniom zwyczajnie się nie chciało a w razie uwagi powiedzą, że nie mogą... bez przesady z tym molestowaniem, to się "obchodzi" podpisując stosowne oświadczenie. Przecież to absurd, żeby dzieciak siedział z kupą godzinami czekając na mamę ;-( większość rodziców pracuje podczas gdy dziecko jest w przedszkolu, mieliby się zwolnić z pracy w środku dnia i gonić do przedszkola zmienić gacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widze nic zlego w samodzielnosci 3 latka ,mam na mysli takiej podstawowej ,jak bycie odpieluchowanym,i co nie co ogarniecie kolo siebie,choc odrobine samodzielnosci, jak na jego wiek przystalo,ale jesli dziecku wpadka sie przydarzyla, tym bardziej jednorazowa jak w autorki dziecka sytuacji, to bylo juz to kompletnym chamstwem ,ze dziecka w kupie zostawili. Jesli chodzi w niektórych przedszkolach o zakaz rozbierania dzieci, to żadna filozofia zadzwonic do rodzica i sie zapytac, czy daje zgode aby dziecko wyczyscic,czy matka sama sie pofatyguje i przyjedzie ,by dziecko do porządku doprowadzic Widac jakies ograniczone kobiety, jak juz zadzwonili do autorki, to mogli sie zapytac, czy wyraza zgode, ona-jako rodzic dziecka, aby jej corke umyły i przebrano.Jesli matka wyrazilabym zgode ,to prosta sprawa Ja zawsze u moich dzieci w przedszkolu zostawialm w ich szafeczce zapasową pare majteczek i pierwsze lepsze spodnie dresowe, w razie wympdku jakiegos,nie koniecznie w razie wpadkli toaletowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamooon
bo teraz tym paniom sie w glowach przewraca ,mysla ze jak juz skonczyla studia to juz nie bedzie tyłkow podcierac.....uwazam ,ze powinne byly przebrac mala i tyle .....dziecko siedzalo z kupa godzine i czekalo na mame-szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsa poppo
nie no to lekka przesada ,a gdybys tak byla gdzies dalej od domu i moglabys wrocic za 3-4 h to co dzieciak by tak siedzial.......o ile rozumiem ,ze przyjmujac dziecko chca zeby bylo w miare samodzielne o tyle jak zdarzy sie jakas wpadka to bez dyskusji powinny przebrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie przesada... u mojego syna zawsze przebierają, myją, w łazience maja prysznic z którego często korzystają żeby obmyć maluchy np. przy wpadce albo jak wrócą umorusane z podwórka. nie wyobrażam sobie żebym musiała jechać z pracy żeby przebrać młodego, za coś chyba płacisz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płaci za jedzenie przedewszystkim. Z jednej strony paranoja ale z drugiej czy każda z nas przebrałaby obce dziecko? U nas przebieraja nie robią problemu. A druga sprawa, dlaczego w naszym kraju pedagogów traktuje się jak ludzi niższych kategorii? Ja w moim przedszkolu mam świetnych pedagogów, nie przedszkolanki a pedagogów bardzo je szanuje bo wiem że wkładają w swoją pracę dużo Energi i serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie, niezły cyrk. U mojej córy w przedszkolu (4 lata) panie przebieraja bez problemu, w łazience jest brodzik więc tyłek też dziecku umyją jesli trzeba. Moja córa jak poszła do przedszkola w tamtym roku, mając 3 lata, była lekko przewrażliwiona na punkcie "suchych majtek" i nawet jak po siusianiu kropelka została na majtkach to mówiła do pani, i pani bez problemu przebierała. Juz jej to przeszło, ale nieraz jak nam się zdarzyło, że Mała tak się zajęła zabawą, że nie zdąrzyła do łazienki i polało sie nie tylko w majtki, ale i w spodnie i buty, to pani przebiera, i brudne ciuszki nawet przepłucze i do woreczka do szatni powiesi. A i córka przedszkolne butki dostanie, żeby do końca dnia w skarpetkach biegac nie musiała. Szlag by mnie trafił, gdybym musiała z pracy się zwalniać i w godzinach szczytu jechac córke przebrac. Cóż, takie mamy czasy, że w niektórych przedszkolach pani nawet przytulic dziecka nie może, juz nie mówiąc o przebraniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaalina
U nas tez bez problemu przebierają dziecko i jak trzeba umyja . Brudne rzeczy w woreczku wisza w szatni . Panie bardzo fajne , mile i nie robia afery jak dziecko zrobi siku czy kupe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielki nie myja dzieci. Robią to pomoce do grupy. Zawsze z początkiem roku zbierała od rodziców zaświadczenia, że wyrażają zgodę na pomoc ich dziecku po załatwianiu potrzeb fizjologicznych lub w umyciu. Nie wyobrażam sobie zeby dziecko siedzialo brudne i czekalo na przyjazd rodzica. A co gdy dziecko posikuje codziennie? Nowa sytuacja, zdarza się przecież... Teraz moja córka poszla do przedszkola - innego, i tam Panie tez przebierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaalina
U nas myją nauczycielki bo pomocy nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z ciekawości zapytam - co na sali robi wtedy reszta grupy? ;) To ryzykowne, może zdarzyć się wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaalina
Jedna pani myje dziecko i przebiera a druga pilnuje resztę dzieci . Łazienka jest na sali drzwi od łazienki sa zawsze otwarte , Obok jest duza szybka gdzie widac jakie dziecko jest obecnie w toalecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, przebierają jeśli zdaży sie wpadka. Autorko, skoro w waszym przedszkolu jest owy "zakaz" ja bym zrobiła tak: poszłabym do opiekunki grupy, powiedziała, że oczywiscie przykro ci z powodu wpadki twojego dziecka, ale cóż - zdaża sie...uprzejmie prosisz, by następnym razem dziecko nie siedziało z kupskiem godzine, bo to mu nie wyjdzie na zdrowie i ze podpiszesz wszystkie stosowne oswiadczenia, w których wyrazisz zgodę na umycie dziecku pupy przez panią przedszkolanke czy opiekunkę przedszkolną. Jak pani sie bedzie stawiała to poszłabym z taka samą gadką do dyrektorki. no powariowały, juz niedługo trzylatek bedzie sie sam do szkoły odprowadzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×