Ile Wasze dzieci dostaja kieszonkowego?

mój ma 11 lat i mu 50zł za mało, jak jest u Was?

mój ma 10zł na tydzień od nas, lat 10

9 lat - 10/15 tygodniowo. Wystarcza w zupełności.

dziennie . Z tego kupują bilety do szkoły za 3,40, napój,jogurt i drożdżówkę, czy coś słodkiego.

bo na wycieczki, kino, ciuchy, buty i kosmetyki dajemy w miare rozsadku, a jak chce wiecej to pracuje tzn. sprzata caly dom:D I za to dostaje ekstra pieniadze, corka lat 15:)

Sama dostaje 50zł miesięcznie,kwota idealnie pokrywa się z moimi wydatkami takimi jak kupno książek,dodatkowego materiału do szkoły,małej przekąski i nie narzekam.

Za prace domowe nie otrzymuję pieniędzy, są to moje obowiązki, niektórzy z klasy dostają wynagrodzenie za naukę, dla mnie to chore, w końcu uczymy się dla siebie ;)

10 zł dziennie? nie taniej wychodzi ci kupic bilet miesieczny? nie chce ci sie zrobić dzieciom porzadnego sniadania tylko codziennie dajesz na drożdżówki??

mój kanapki i picie dostaje do szkoły, wydaje w szkolnym sklepiku na jakies badziewie, wychodzi mu 2 zł dziennie(ale na szkole), bo w domu ma słodycze i inne rzeczy, a dzieci wydaja po 5zł w sklepiku.Tak Was pytam, bo mój dziś się upomniał o podwyzkę:D

jkkl

Naprawdę, 11 lat i woła o podwyżkę? Sama mam 13 lat, do niedawna dostawałam 5-10zł tygodniowo i mi to odpowiadało, ale idę do gimnazjum, więc moje zapotrzebowania się zwiększają ;)

ale ja nie pisalam o wynagrodzeniu za obowiazki. Posprzatanie pokoju, odkurzenie, posprzatanie w kuchni po sobie to obowiazek, ale raz na tydzien trzeba dom posprzatac porzadnie a zajmuje to 5 godzin i jak corka sama to robi to dostaje wtedy. Za nauke bym nie placila:D

Czarny Kot ile masz lat i skąd jesteś?

sfvsd

13 lat(jak wyżej) z woj.Łódzkiego, ale czy to ważne dla ciebie informacje?

z tego kupuje gazete sobie(za 9,90), cos słodkiego jak jest na podwórku i cos w szkole

hukjn

tak:)

Mój jak miał naście dostawał 100 z czego musiał opłacić basen sobie i kupić karte do telefonu, reszta dla niego. Nauczył się oszczędzać. Nie kupował bzdetów typu czipsy, batoniki, bo mu szkkoda było, wolał odłożyć, dorzucić z gwiazdki, imienin i kupić sobie coś konkretnego, pamięć do kompa, głośniki, gra czy co tam potrzebował. Jak już zaczął dorabiać w wakacje, to do większych zachcianek dorzucaliśmy mu się, jeżeli uzbierał na połowę. Motorower kupił już za swoje i pierwszy samochód też.

Drożdżówka to nie śniadanie to dodatek do śniadania.Tak samo jak jogurt, czy owoc.Śniadanie biorą codziennie.Wychodzą o 7,wracają o 16-17. Czasem nie kupują i kupią z tego jakiś gadżet, czy doładowanie do telefonu.

ja daje swojemu codziennie po kilka zł, nie licze ile miesięcznie t wychodzi, nieraz chce 2żł, nieraz 5zł:)

10 zł tygodniowo - 7 latek :P

nic mu nie daje mam 800 zl alimentow to niby z czego mam dawac

od ojca, czyli 1000zł i sobie dysponuje, ma 14 lat