Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .Fiołkowa.

Poronienie - komplikacje i zmartwienie.. :(

Polecane posty

Gość .Fiołkowa.

Mam 20 lat, 5 miesięcy temu, w 5 tygodniu ciąży poroniłam samoistnie - przez ciągłe nerwy, kłótnie z partnerem - to było dla mnie koszmarne przeżycie, o którym nie powiedziałam nikomu, oprócz partnera. Stąd moje pytania: 1. Po 5 miesiącach wciąż nie może mi się uregulować miesiączka, jest strasznie nieregularna - czy możliwe jest, iż dzieje się tak z powodu poronienie? 2. Drugim moim zmartwieniem jest to, że myśl o poronieniu nie daje mi spokoju cały czas, nie mogę sobie sama z tym poradzić. Mój chłopak zostawił mnie (po prostu zaczął ignorować i zakończył nasz związek po tym wszystkim przez facebooka). Obecnie jestem z nowym partnerem i czuję, że powinnam mu powiedzieć o tym poronieniu, bo tak bardzo mnie to męczy.. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto ciesz się, ze poronila
poroniłaś, lepsze poronienie niiż bycie samotną matką. Obecnemu facetowi nic bym nie mówiła, za krótko jesteście razem na takie zwierzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Fiołkowa.
rzeczywiście za krótko jesteśmy razem.. nie pomyślałam o tym.. :| ale z drugiej strony coraz bardziej zaczyna mnie to męczyć, ta myśl, ta świadomość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość higiena facetów
jeżlei chcesz to powiedz partnerowi. Myśle równiez że rozmowa z nim albo ze specjalista - mam na mysli psychologa, psychoterapeutę - powinna Ci pomóc uporac sie z tamta sytuacja. A co do okresu to najlepiej wybrać się do dobrego ginekologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lux deLux
posłuchaj jestem położną i wielokrotnie miałam z tym tematem do czynienia, opowiedzenie nowemu chłopakowi, nie rozwiąże sprawy. poronienie to ogromna strata nawet w tak wczesnej ciąży jak 5 Hbd, mimo iż zapewne wiesz że wczesną ciążę roni ok 60% ZDROWYCH kobiet nawet nie zdając sobie z tego sprawy traktując krwawienie jako opóźnioną miesiączkę, to absolutnie nie umniejsza Twojej straty. Jeżleli masz możliwość wybierz się na wizytę do psychologa, przynajmniej na jedno lub dwa spotkania, który w fachowy sposób podpowie Ci jak uporać się z własnym sumieniem , odczuciami wobec utraconego dziecka, pomoże poukładać emochje w głowie, po to abyś w nowy związek nie wchodziła z głową pełną, obaw, win i negatywnych emocji. Je żeli uważasz że chcesz powiedzieć o tym swojemu partnerowi to to zrób , ale miej świadomość tego, jak wielkim to będzie szokiem dla również i dla niego. Tym bardziej , że jesteście z sobą od niedawana, pomyśl czy to nie zarzutuje na Wasze relacje i to jaki będzie miał stosunek do Ciebie. Jesteś jeszcze bardzo młoda i On zapewne również czy jest na to go towy emocjonalnie ? Udaj się do psychologa takie zdarzenia, których nie poukładamy w należyty sposób mają wpływ na całe dalsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto ciesz się, ze poronila
Skup się na sobie, życie jest za piękne, żeby żyć przeszłością. Masz nowy związek, więc skup się na nim, a nie na eks-facecie i dziecku, którego już nie ma. Pomyśl ile byś straciła jakbyś była sama z dzieckiem, to by było dopiero zmartwienie. Na pewno jeszcze zajdziesz w ciążę. Naprawdę ciesz się, że poroniłaś. Co to za facet,który zrywa przez fb....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Fiołkowa.
dziękuję Wam za podniesienie na duchu, poczekam z tym jeszcze i jeśli już opowiem o tym w przyszłości. Rzeczywiście sama sobie z tym nie poradzę :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jlaskdasldjwladk
Szok. dzieci zrywają ze sobą przez fb a o mały włos mieliby razem dziecko. Przeraża mnie to. Taka ludzka głupota. A Ty dziewczyno wybierz się do psychologa i ginekologa. A co do mówienia chłopakowi to nie wiem ja sobie tego nie wyobrażam. Sama wiem jak bardzo przeżyłam swoje poronienia i jak bardzo pomógł mi w tym mąż. Razem w tym bylismy. A tu niedoszły ojciec zrywa przez fb, Ty już jesteś z nowym kolesiem brakuje żebyś teraz z nim wpadkę zaliczyła ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Fiołkowa.
jlaskdasldjwladk, byłam równie zaszokowana niedojrzałością 24-letniego chłopaka z którym byłam 2 lata, a wyszło, że prawie go nie znałam.. Z obecnym partnerem nie ma na to szans - jeszcze długo nie będę mogła się do kogoś zbliżyć i komuś znów oddać w 100%.. U mnie myśli o tym poronieniu stają się coraz bardziej natarczywe i przestaje dostrzegać inne rzeczy.. :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaragdowy motyl
witaj, ja poronilam 4miesiace temu w 6t5d i do tej pory nie moge sie pozbierac. codziennie mysle i sie zastanawiam. ciezko jest. moj partner wczoraj mi powiedzial, ze to mala strata ze tam nic nie bylo a mi sie przykro zrobilo. on nawet nie wie ze placze po katach gdy jestem sama. i zaraz zleca sie baby i beda pisac jakie to glupie jestesmy, bo jak mozna plakac po tak mlodej ciazy-ale nikt tego nie zrozumie. narazie partnertowi nic nie mow-nie ma sensu. pozdrawiam cieplo-trzymaj sie-wirtualnie Cie przytulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Fiołkowa.
szmaragdowy motyl: Witaj kochana, Bardzo Ci współczuje, wiem jak to boli :| Wiesz, czasem mam wrażenie, że mężczyźni - nasi partnerzy, często to bagatelizują, nie zdając sobie sprawy jak nas to wszystko boli.. Nie wyobrażają sobie jakim koszmarem jest samo poronienie od strony fizycznej i jeszcze większym od strony psychicznej. Może to głupie, ale czasem czuje, że mój aniołek jest tam gdzieś na górze w niebie wśród innych, zastanawiam się nawet jak mógłby wyglądać, widzę go w swoich wyobrażeniach i nie mogę się z tym pogodzić. Pozdrawiam Cię cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jlaskdasldjwladk
Ja dzisiaj mam prawie dwuletniego syna, i jestem w ciąży a czasami mam dni, że myślę jakby to było gdybym nie poroniła. Poronienie to wcale nie taka prosta sprawa o której ot tak się zapomina. Na początku jest bardzo ciężko z czasem BYWA lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jlaskdasldjwladk
Co do mężczyzn przeżywających poronienie to ja mam inne doświadczenie. Mąż płakał razem ze mną, razem przeszlismy krótką depresję i razem to przeżylismy. Wiem, że mąż to bardzo przeżywał i co najważniejsze rozumiał mój ból w odróżnieniu od mojej teściowej, mamy i co niektórych koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaragdowy motyl
ja mysle codziennie. ale boje sie myslec, ze to bylo dziecko bo niby ciaza taka wczesna-nie moge sie z tym wszystkim pogodzic. przed samym poronieniem mialam USG i byl pecherzyk z czyms w srodku (ale zarodka jeszcze nie bylo). czasem nawet zaluje, ze nie pomyslalam o pochowku. dla niektorych to zabrzmi glupio no bo niby jak to pochowac. ale trzymajac ta malutka kuleczke w reku przeszlo mi przez mysl-jaka ja mam to oddac? ale przeciez nie pozwola mi pochowac. czasem nie moge sobie darowac, ze nawet nie zapytalam... moj chlopak byl ze mna. to byla niedziela, pracowal ale powiedzial ze musi wyjsc i byl ze mna. przez kilka dni nawet na moment nie zostalam sama. a mi przez gardlo nie przechodzi by mu mowic co czuje teraz. wczoraj probowalam ale co z tego jak on nie wie co to za przezycie dla kobiety. poza tym w tym roku koncze 22lata wiec niewiele wiecej od Ciebie. przykre, ze facet Cie zostawil-dla mnie to jest naprawde niewyobrazalne. ale w sumie... nie chce bys zle to zrozumiala i wybacz jesli Cie choc troche uraze. pewnie ciazy nie planowalas i nieszczesliwie wpadlas, ale az mnie wzdryga ze bylas w takim zwiazku. i do tego ze juz masz nowego partnera. przykre i dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×