CHCE NIE ŻYĆ, CÓRKA MĄŻ,

Jestem tu anonimowa więc mogę pisać, jestem na skraju załamania, a raczej już to dawno nastąpiło, chce nie żyć, już kilka lat temu zażyłam tabletki, mama mnie odratowała, teraz po 7latach ta siła jest jeszcze silniejsza, mama nie żyje od 4lat, teściowa z mężem mnie zniszczyli, najbardziej mi żal mojej córeczki która ma 3latka, ale ma ją kto wychować, mąż jest dobrym człowiekiem wychowa ją na pożądnego człowieka, a ja się uwolnię od tego bólu, bo już dłużej nie dam rady,

Skad takie mysli? Jak to cie zniszczyli,piszesz ze jest porzadny

Dziewczyno odrzuć te myśli. Ile masz lat? Przeciez mozesz odejsc od męża. Mój tata popełnił samobójstwo i do dzis jestem na niego zła, choc to było 4 lata temu.

pomyśl o córeczce. Jak bardzo bedzie jej brakowało w przyszłości mamy. Moja mama zmarła kiedy miała 2,5 roku i nawet dzis mi jej brakuje mając 31 lat.

miałam

NIKT nie zastąpi dziecku matki choćby na głowi stawał. Od faceta można zawsze odejść ale zostawić dziecko to najgorsze co możesz zrobic.

mąż poza tym że jest za swoją matką jest dobrym człowiekiem, ja teściowej nigdy złego słowa nie powiedziałam, ale dziś już za dużo usłyszałam od niej, ja wszystko duszę w sobie, zamieszkałam z nią żeby miała opiekę, nie przez to że nie miałam dzie mieszkać ale żeby nie była sama, ale ciągle jej mało i mało, nie chce żyć, nie wiem po co wogólę piszę

Nie ma sytuacji bez wyjscia. Nawet mimo dola. Wkrecilas sie w chore klimaty,to na tej samej zasadzie sie odkrec.

bardzo mi przykro że znalazłaś się w takiej matni , napisz jak można CI pomóc ? masz depresję i to dużą ,ale to pewno wiesz , chcesz to Cię wirtualnie wykopię do psychiatry , z resztą jakie chcesz , jasne że nie chcesz ,ale ja i tak cię kopnę ,a masz !!

Co jest przyczyną takiego załamania...Ludzie mają problemy ale żeby popełniać samobójstwo? Mieć córeczkę i dobrego męża ...?

kochana odejsdz od meza zabierz córke i zacznij życ :) córcia potrzebuje mamy i mama jest wazniejsza dla dziewczynki, nie odbieraj jej siebie nigdy

Ile tesciowa ma lat? Moze wiek sprawia,ze ciezko z nia przebywac,wyluzuj troche i nie bierz do siebie. Mysle,ze problem lezy glebiej niz w tym,jak traktuje cie tesciowa.

przez to że zamieszkałam tutaj żeby ona miała opiekę, nie mam teraz nic, nie mam gdzie iść, bo do domu rodzinnego wrócić już nie moge, kocham to dziecko ale już nie mogę dłużej, ona widzi non stop nieszczęśliwą matkę, ciągle zapłakaną, jak mnie nie będzie nie będzie nie będzie na to patrzeć, nikt kompletnie nikt za mną nie zapłacze

O ile to nie prowo,to twoje pisanie jest krzykiem.o pomoc,wysluchanie i zrozumienie. Juz kiedys tu pisalas. Masz lepsze i gorsze dni,kazda sytuacja,jak ta dzis,zmusza cie do wylania tego. I dobrze. Pozniej znowu bedzie lepiej. I tak w kolko. Od ciebie zalezy czy chcesz zyc inaczej,od nikogo innego.

to maz jest dobrym czlowiekiem a piszesz z e Cie zniszczyl razem ze swoja matka..?

Kochana, co ty, szkoda córci, szkoda życia. Teściowa raz-dwa kopnie w kalendarz, nikt nie jest wieczny - nie daj starej małpie satysfakcji i przeżyj ją!

działaj, nie trac czasu na pisanie.

Systematycznie wracasz na forum. Mysle,ze tylko fachowa pomoc moze tu cos zdzialac. Az strach cie czytac.

Zachowujesz sie jak bezwolna marionetka. Od razu zabijac,jakie to zalosne. Egoistyczne. Urodzilas dziecko,to badz matka,ono na swiat sie nie pchalo a ty moglas nie pchac sie do chorych klimatow albo odejsc poki zaczely sie. Nie rozumiem cie. Wolisz pisac tu ciagle i sie uzalac?

dla niej jestem najgorsza, ale do tego się przyzwyczaiłam, na mężu się bardzo zawiodłam, tyle razy mu mówiłam że czuję się przez to wszystko psychicznie wykończona ale on to bagatelizuje, uważa że powinnam opamiętać,

TEŚCIOWEJ ? żałosne

albo w jedną albo w drugą tępa dzido!

Bierzesz sobie do glowy slowa jakiejs zgorzknialej kobiety u schylku byc moze zycia? Ona nawet moze nie robic tego swiadomie :O co z toba??

Zjebane prowokacje , zenua

Dokładnie, samobójstwo z powodu teściowej to żenada i wstyd! Choćby dlatego nie wygłupiaj się - a jeśli już zdecydowałaś, to chociaż najpierw porządnie obij mordę starej rurze, co ci zależy :D

przeciez masz rece,rozum. To Twoje życie, masz je jedno. Nie zabijaj się, tylko zakoncz tę sytuację- odejdz.

A pozniej gdy ktos autentycznie ma problem to jest niewiarygodny a do tego reszta pocieszajacych osob nie ma ochoty podnosic,bo trafia na zgnite tematy,jak ten.

Tesciowa zle sie do mnie odnosi a ja taka biedna. Zabije sie, pal licho z coreczka,maz wychowa, jest porzadny,choc zniszczyl mi zycie na moje wlasne zyczenie. Oh.

znam gierki teściowej doskonale, ale ona wie jak doskonale we mnie uderzyc żeby mnie złamać, walczę co dzinnie z myślami ze chciała bym aby to ona nie żyła, nie dopuszczam tej myśli ale ona wraca nn stop, złamało mnie dzis to jak powiedziała ze jak jej sie cos stanie (było jej rano słabo) to wszystkie jej dzieci (5) będą miec do mnie pretensje, że to przeze mnie, wie ze takie słowa mnie doszczętnie niszczą, bo wie że po śmierci mojej mamy moja siostra wykrzyczała mi prosto w oczy ze ona nie żyje przeze mnnie bo to ja byłam najmłodsza i ze mna mama miała najwiecej problemów, od tego czasu żyję ze swiadomoscia że mama nie żyje przeze mnie, i ona wie że jak jej sie coś stanie to to też będzie moja wina,

twój mąż może i jest dobrym człowiekiem ( hasło umowne) ,ale na pewno GŁUPIM jak but z lewej nogi że nie widzi co się z Tobą dzieje , średnio inteligentny kochający facet zaciągnął by żonę wołami do lekarza