CHCE NIE ŻYĆ, CÓRKA MĄŻ,

normalna przemoc psychiczna , baba sie nad tobą znęca

Ja pitole,co za chore towarzystwo. A gdzie ta 5 dzieci ?? :D wez sie ogarnij kobieto

to nie jest prowokacja, i na pewno bym nie pisała gdy by nie to dziecko, i dawno bym to zrobiła gdyby nie córka, tylko to dziecko mnie trzyma, tylko ze ja juz nie mam sił, chciałam dobrze, chciałam zeby teściowa miała opiekę, bo też nie jest pierwszej młodosci, nie chciaam jej zostawiac samej, nie chiałam jej odbierać syna, wiec bya taka umowa że ja nie pracuję i opiekuję sie córka i teściowa, ale przez to ja teraz nie mam gdzie iść, a mąż jest za nią, bo mama jest stara i schorowana, a ja się nie liczę,

jej 5dzieci mają przecież swoje idealne życia, przyjeżdzają jak czegoś potrzebują, a ja chciałam dla niej dobrze zeby miał jej ktoś na starość podać podac przysłowiową szklanke wody, ale ja nigdy nie dorównam jej dzieciom, nigdy sie z nią nie kłóciłam, wszystko wysłuchiwałam a w pokoju odchorowuję ale od meża słysze ze tylko przesadzam i ze mam sie ogarnąć,

hej, co się dzieje? znamy się, aż tak źle jest? chyba wszystkie tećiowe to takie zołzy, moja przyszła teściowa się okazała fałszywa, aż chciałam zerwać z G. przez nią:o Nie martw się, nie bierz tych słów do siebie bo zwariujesz... żyj swoim życiem i koniec...wiem, że to trudne, ale nie ma innej rady. Ja nie wiem co jest nie tak z tymi teściowymi, wstrętne babska...myślałam, że mam spoko kontakt ze swoją, a ona jest dwulicowa i nieszczera. Tyle:(

tesciowe do gazu co zamiast slow pluja jadem.. Łacze sie w bolu z toba !

Tylko szybko i skutecznie Jak ja nienawidze ludzi ktorzy tak pierdola ehhhh Chcesz sie zabic - twoje zycie twoja sprawa Amen

głupie provo

la proncessa chyba mnie z kimś pomyliłas, choć bym chciała mieć kogo kolwiek do porozmawiania,

podaj pierwszą literę imienia.

A

hmm to przepraszam, Twoja sytuacja i styl pisania do złudzenia przypomina historię mojej znajomej, ale to nic. Mimo wszystko trzymaj się i nie daj się, będzie dobrze, po prostu nie poddawaj się tym słowom bo w nich jest trucizna. Musisz nauczyć się uodpornić na to bo inaczej nie wytrzymasz i wylądujesz u psychiatry. Teściowe są wredne, nie wiem czy to wina różnicy wieku czy poglądów, ale ja to wiem, że one wszystkie są takie same. Możesz podać gg jeśli chcesz pogadać, albo mail.

Ile tesciowa ma lat? Moze to demencja,nie wie co mowi,byle zaklulo.

najbardziej się rozczarowałam mężem, że tak to wszystko zbagatelizował, troche się uspokoiłam, ale wiem jedno to małżeństwo w takim układzie nie ma szans,

i polecam wizytę u psychiatry, to nic strasznego a te leki naprawdę odmieniają człowieka, wiem co mówię. Od kiedy je biorę nie mam złych mysli, nerwówki ani gonitwy myśli, a widzę, że Ty też to masz...co jeszcze mogę polecić...czytanie Biblii, możecie się śmiać, ale to naprawdę pomaga. Idę spać, mam nadzieję, że się ułoży autorko

zrobił takiego?

67lat, rano było jej słabo, ale jak tylko się dowiedziała że nigdzie nie jadę, że zostaję w domu to od razu oprzytomniała i zabrała się za ciężką pracę, nie wiem, co już o tm wszystkim myśleć,

A mąż pracuje? Nie ma go żeby się matką zajął?

powiedziałam mu że albo ja sie wyprowadzam z nim albo sama, on odpowiedział to się wyprowadź i się opamietaj, on dobrze wie ze dla jego matki poświeciam wszystko, żeby ona miała opiekę, i ja teraz nie mam gdzie pójść, czasem mam wrażenie ze oni podstępem tak mnie urządzili, że ja nie mam gdzie pójsć, gdzie sie wyprowadzić,

Twoja tesciowa jest podobna do mojej babci. Tez byla straszna. Ale kazdy machal na jej zlosliwosc reka,taka juz byla.

Nie masz rodziny? Nikogo?

mąż pracuje za granicą, ale często przyjezdza, ale wtedy to teściowa a jego matka jest mega silna, chodzi jak w skowronkach, a ja tylko przesadzam,

zabij swoją teściową :)

Jaką ona to ciężką pracę wykonuje, że tak na nią napadasz?

mam tatę, ale ona mi zabrania do niego jezdzić, choc mi tego wprost nie mówi ale zawsze jak chcę do niego jechac to ona źle sie czuje, ,zebym zaraz wracała, bo kto jej pomorze jak zemdleje, ze ona umrze i będzie moja wina (dzisiejsze słowa)

mieszkamy na wsi, i ma duze gospodarstwo i za chiny ludowe nie chce tego gospodarstwa zmiejszyć, ja na nią nie napadam, nigdy do niej złego słowa nie powiedziałam, nigdy sie z nia nie pokłóciłam, nigdy,

Ty nie masz obowiazku opiekowac sie tesciowa, ty masz OBOWIAZEK opiekowac sie corka. Mam chyba podobne doswiadczenia jak Ty teraz. I moja rada to uciekaj - bo zniszczysz zycie tez swojej corki. Dzieci duzo wiecej przyjmuja z otoczenia niz Ci sie wydaje. Pozwalasz soba pomiatac - Twoja corka tez bedzie pozwalala soba pomiatac. Takie zycie jej zyczysz? Wiem, ze wydaje Ci sie , ze latwo mowic wszystkim spoza, ale tak jest. Moze ktos z Twojej rodziny moze Ci pomoc?

skąd ja to znam. Moja teściowa też mi daje w kość, nawet tu o tym pisałam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5564253&start=0

ta córka mnie tylko trzyma przy życiu, troche się uspokoiłam, dobrze wiem ze daje sobią pomiatac, ale to chyba z poczucia winy, a nawet na pewno,

Jedz do meza mieszkajacego zagranica - ona ma swoje dzieci, zeby sie nia opiekowali. Dasz facetowi warunek i bedziesz zaskoczona jak wiele jest rzeczy, z ktorych on sobie tez zdaje sprawe :)