Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Minuutka

Zakochałam się w żonatym facecie

Polecane posty

Gość nieeee...
nie,byloby moze inaczej gdybysmy oboje chcieli rzucic wspolmalzonkow... ale nie mamy tyle sil,tyle odwagi aby to zrobic,tym bardziej ze mieszkamy obok siebie,jestesmy zmuszeni na widzenie siebie,chocby nie wim jak bysmy to ukrywali... jesli nie moge byc z nim,to bede cierpiec nawet i 30 lat,wkoncu sie przyzwyczaje... podjelismy juz decyzje i tak zyjemy juz 9 miesiecy-on-ciagle sledzony przez zone-ja-ciagle smutna,obojetna w stosunku do meza..:( przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mają hamulców
do nieeee nie kochasz żadnego ,nie wpieprzaj się w czyjes życie skoro sama nie potrafisz zbudować szczęśliwego związku, nie wyszło ci w zyciu i za wszelką cene chcesz zgnoić komuś związek,zacznij pracować nad swoim a nie odwracasz sie od partnera jestes widocznie dobra na doskok,a to nijak ma sie do stałego związku,wyrzadzasz duzo krzywdy innym w moim otoczeniu podobna do ciebie dziwka rozpieprzyła rodzinę,bo zazdrościła jego zonie wszystkiego najsmutniejsze to ,ze to ścierwo jest nauczycielką-podwójna szmata,zgnoiła swój związek i zawód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej jak ci tam.. nie
podjelismy juz decyzje i tak zyjemy juz 9 miesiecy-on-ciagle sledzony przez zone-ja-ciagle smutna,obojetna w stosunku do meza.. przykre ale prawdziwe" ożeś ty a co ty kurwo myslisz,ze zona będzie ciebie tolerować? zrobi ci łomot i pokaże ci miejsce w szeregu,to jest jej małżeństwo,jej życie i nie będzie tolerować kurwy a dużo wyciągnęłaś od kochanka,takie dupodajki nie mają umiaru w niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgtyuio;,mn
Ja się nie dziwię, że mężowie idą do innej, zwłaszcza po tym, co tu czytam. Jak się ma tak wulgarną żonę, która faceta traktuje jak przedmiot posiadania, którym może rozporządzać, to kto normalny to wytrzyma? Z tego, co widzę - nie jestem seksistką, ale w większości mężczyźni nie powinni żenić się przed 30stką, bo są wtedy bardzo naiwni i łatwo ich okręcić sobie wokół palca. Przykro mówić, ale wiele z Was, najgłośniej i najbardziej agresywnie atakujących tu i wyzywających innych, łapało faceta na seks, a teraz na innych wieszacie psy. I to akurat tych, co nie piszą o seksie, tylko miłości. Dziwne, że żaden facet tu nie staje w obronie mężczyzn, że nie można się zakochać w żonatym. Same zdesperowane panie, które nie ufają swoim mężom (ale i tak za wszelką cenę chciały go mieć, nawet jak od początku wszystko wskazywało na to, że to babiarz albo erotoman). Każdy ma to, na co zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie czytam
lkjhgtyuio;,mn A ty kim jestes? Kolejnym kurwiszonem podobną do autorki?Jesli są tu skrzywdzone zony to ja je rozumiem i też nie tolerowalabym żadnej szmaty która dobiera sie do mojego męża >Sprawiłabym taki wpierdol by mnie zapamiętała do końca swoich dni.Ze szmatami nie rozmawia się tylko ręcznie tłumaczy się.A wiesz co to jest rodzina? Ty wiesz tylko gdzie jest jego rozporek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgtyuio;,mn
Rozumiem, że twój mąż to taki ewenement, który nie ma mózgu. O tym świadczyłoby po pierwsze to, że ktoś związał się z kimś takim, jak ty, a po drugie, jak mu się ktoś dobiera, to on ma związane ręce i nie może się sprzeciwić, tak? Zamiast wlać facetowi - skoro już masz taką potrzebę, to innej która go koniecznie omotała, wersji że facet się do niej przystawił nie bierzesz pod uwagę. Nawet gdyby ją zgwałcił, to ją byś na dokładkę zdeptała, bo się oszukujesz, tak bardzo jesteś zalękniona i zaślepiona - przez gniew, niedowartościowanie i niski iloraz inteligencji. Takie jak ty zasiedlają zakłady karne i oddziały psychiatryczne. Ale jak twój mąż jest twojego pokroju, to nie martw się. Nie ma szans u takiej, jak autorka tematu i innych cywilizowanych kobiet. A z takimi, jak ty, to możesz prać się do woli. Niech się głupi wyrżną sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgtyuio;,mn
Wyrżną - w sensie pozabijają, bo masz jakieś skrzywienie, widzę, na punkcie seksu. Wszędzie tylko seks widzisz i lekkie obyczaje. Zastanawiające... Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgtyuio;,mn
Co do rodziny - wiem, co to jest. Gdybym miała matkę, która bije inne kobiety i tatusia, którego "molestują" panie, to bym się do rodziców nie przyznawała i wolała odejść z domu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie czytam
żonaty facet to zajęty facet skoro dziwka tego nie chce wiedzieć to jej wytłumaczylabym a o moją inteligencję nie martw sie matole,nie pracuję w specjalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak takkkkkaa
bo kochanka to dziwka ktora ZMUSZA faceta do zdrady,a malzonek to po prostu ofiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie czytam
nie piszę tego z powietrza lecz z rodzinnego podwórka żona wraca zza-granicy, on wyjawia żonie prawdę o romansie,przeprasza,jest wojna ,wybierają się na terapię,żona z trudem wybacza,daje mu jedyną i ostatnią szansę, on juz nie chce z nią się spotykać,ale dziwka nie przyjmuje do wiadomości,ze jest żona, włazi nadal z kopytami w ich małżeństwo śle błagalne sms-y do niego i zebrze o spotkanie,szantażuje, nie dopuszcza do wiadomości,ze jej juz nie chce to jest łajno a nie kobieta bez honoru a on kurwiarz ktory dużo stracił w naszych oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmvvkkhhhh
"czytaczko", to jest temat o zakochaniu w żonatym, przedstawiłaś swoją wizję popartą konkretnym przykładem, ale poza wyzwiskami niczego nie wnosisz do dyskusji; nie każda zakochana sypia z takim facetem, nie każde sypianie ludzi ze sobą jest, jak ty to nazywasz, "szmaceniem się"; może gdyby ktoś zajrzał do twojej sypialni, to użyłby kilku ciekawych epitetów - każdy nazywa rzeczy tak jak chce; dla ciebie nie ma szczegółów, i pomiędzy, tylko 0 albo 1, a tak głoszony przez ciebie honor to mi przypomina slumsy i gangi, z pewnością honorowe jest bicie się kobiet, zwłaszcza o faceta. idź pogadaj z ewą drzyzgą, wszyscy na tym skorzystają. tu jesteś fanatyczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarena123
do żona zdradzacza; a nie pomyslalas ze gdyby facet byl w pelni szczesliwy i dostawal tego co chce od zony to by nie szukal dopelnienia u kochanki? a jesli chodzi o zazdrosc o ktorejn wczesniej pisalam to ty chyba jestes glupia pipa skoro nie potrafisz czytac ze zrozumieniem....ja mialam meza ale jestesm,y w trakcie rozwodu i to nie ze wzgledu na to ze kogos innego mam w glowie bo rozstalismy sie zanim to uczucie do mnie przyszlo z zupelnie roznych powodow...ciekawe czy te osoby ktore pisza o nas szmaty tak samo by sie nazwaly gdyby znalazly sie w takiej sytuacji jak my...ja sie nie wpier***** w czyjes malzenstwo bo do niczego nie doszlo tylko do pocalunku a skoro to mialo miejsce i nic wiecej tylko cieple slowa, flirt i pokusa to raczej nie jestesmy sobie obojetni.poprostu spotkalismy sie i poznalismy w zlym momencie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różne spojrzenia
Kobiety,niepotrzebnie do siebie skaczecie.Każda z was wypowiada się w/g siebie.Spojrzenia na romanse,flirty,zdrady są jednoznaczne dla zon.Kochanki,chętne do rozpusty zawsze będa tłumaczyły się i winą będą obarczały mężczyzn.Srodowisko żeńskie znam zbyt dobrze.Znam też kobiety ktore pogubiły sie w zyciu,nie mają zahamowań,są zdolne do wszystkiego.Naprawdę niektóre przerażają swoim wyuzdaniem.Jeśli taką zaniedbał mąż,partner, to idzie na całość.Żony reagują róznie,ale dosyć drastycznie.Każda z nich na pewno zrobi rozeznanie z kim zadał się jej mąż.Jedne są dyplomatkami inne nie.Nikt nie popiera i nie toleruje kurestwa,łajdactwa,ukradkowych spotkań.Nie jeden łajdak rozkochał mężatkę,nie jedna dziwa żonatego. Niech każda z was włączy STOP przed żonatymi.W moim zakładzie mamy 3/4 mężczyzn i naprawdę mogą się podobać kobietom, ale nie było i nie ma żadnych romansów.Mają rodziny i taka informacja wystarczy każdej kobiecie wolnej.Z mężatkami jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj autorko autorko
autorka pisze:ja mialam meza ale jestesm,y w trakcie rozwodu i to nie ze wzgledu na to ze kogos innego mam w glowie bo rozstalismy sie zanim to uczucie do mnie przyszlo z zupelnie roznych powodow.. Zastanawiam się,czy cokolwiek do ciebie dotrze..... Ty nie masz już męża to i sentymentów też nie.A może rewanżujesz sie innej tym samym? Czyżby jakas zabrała ci męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarena123
nie nie zabrala mi zadna meza i nie bede opisywac jak wygladalo moje malzenstwo bo to zbedne...niczym sie nie rewanzuje..a moze wy kiedys sie znajdziecie w podobnej sytuacji to w koncu zrozumiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eistein vs. Sokrates
udzielam rozwodów przy dobrej pogodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eistein vs. Sokrates
który mężczyzna zyskał najwięcej na rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ciągle podrywam zajętych
facetów już nawet 3 się rozwiodło dla mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one secondd
makarena-wlasnie sobie przeczytalam twoja historie. on ze mna pracuje,a ja juz nie moge znejsc tego ile ja o nim mysle! i po co??? skoro nic z tego nie bedzie. jedyne wyjscie jakie widze, to znalezc sobie : a) faceta (wolngo) b)inne miejsce pracy. i szukam teraz innej pracy ( nie ze wzgledu na niego , akurat koncze kurs wiec szukam pracy zwiazanej z moimi kwalifikacjami) i mam nadzieje,ze tam znajde jakiegos fajnego faceta i przestane sie zadreczac jak idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak kindersztuby
"ja ciągle podrywam zajętych facetów już nawet 3 się rozwiodło dla mnie " co za prostak!i to ci imponuje? jesteś kolejną dupodajką do bzykania widocznie wywodzisz sie z patologii skoro to cię rajcuje, nie masz zasad,ot ściereczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarena123
ja pracy nie zmienie ale bede sie starac ograniczyc z nim kontakt do minimum...innego wyjscia nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana789
powiem ci ze ja jestem zona ktora sie dowiedziala ze maz od pol roku pisze i sie spotyka z inna nie wiem czy cos bylo ..wiecej ... i szczerze ci powiem ze niecierpie takich dziewczyn poniewaz jest duzo innych facetow wolnych a nie zajetych w dodatku mamy juz corke i za mc rodze nastepne dziecko .. nie wiesz co to za cios jest .. nie zycze ci aby w przyszlosci twoj maz cie zdradzil .. wtedy zobaczysz jak to jest .. a nie jest latwo .. wszytsko ci sie wywraca do gory nogami ciezko jest to poukladac i zapomniec na kazdym kroku ci sie przypomina .. dlaczego ja ?! wiec odpusc sobie go zanim jego zona sie dowie i bedzie cierpiec ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iaww
Gromów rzucać nie będę, ale pamiętaj, jeśli ma żonę, to już zwsze będzie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarena123
hmm czy zawsze? jak mozna dac na to gwarancjie? to nie jest chyba kwestia posiadania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iaww
ZAWSZE. Nawet, jesli pozornie się rozwiedzie i dostanie ten kwitek, że jest "wolny". To nie jest kwestia posiadania, ale przynależności, na którą człowiek dobrowolnie się decyduje w chwili Ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeee...
makarena nie sluchaj ich,jesli zakochaliscie sie w sobie,to nic nie stoi na przeszkodzie,nawet malzenstwo! w dzisiejszych czasach rozwody sa w modzie,takze nie ty pierwsza i nie ostatnia! kazdy ma prawo do odrobiny szczescia,czasem jest tez tak,ze za pozno ludzie sie spotykaja...ale nigdy nie jest za pozno na milosc...i to nie jest tak,ze chcesz zbudowac szczescie na cudzym nieszzesciu! nie zrozumie tego,ten ktory nie byl w takiej sytuacji...to jest milosc,uczucie silnijesze od czegokolwiek innego i nie zapomnisz tak latwo,to bedzie wrcac jak bumerang.. wiec walcz o niego,zycze Ci slusznego wyboru,cierpliwosci i szczescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iaww
W "małżeństwie" z rozwodnikiem można doświadczyć jedynie pozorów szczęścia. A prawdziwa, nieegoistyczna miłość w takiej sytuacji przejawia się w szacunku dla Małżeństwa tej drugiej osoby-bo Małżeństwo to już jedno, więc, szanując ten związek, szanuje się tego mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .plumplu
iaww swietna teoria, ciekawe czy w innych tematach tez jestes taka swieta/swietna, baby na siłe ciagna facetow do oltarza (czasami faceci baby) a potem buduja wizje nierozerwalnosci dusz i cial i jak ktos tyka "ICH mezusia" to jest diablem wcielonym i antychrystem...... ciekawe czy jak ciagna takiego do oltarza, to robia mu szkolenie pt. nierozerwalnosc sakramentu w imię prawdziwej Milosci i wyklad, czym jest milosc, i czy nie wspolzyja do tego, bo przeciez nie wolno przed slubem, bo to zaburza widzenie tej drugiej osoby i czucie; jak czesto one same nie kochaja tych facetow, tylko sluza im oni jako srodek do osiagniecia celu: aby nie byly same, zeby miec dzieci, dom... sorry, ale jak ludzie nie biora slubu z milosci, to nikt mi nie wmowi, ze przed Bogiem to jest swiety sakrament malzenstwa, zadna dewotka na zawolanie - co uznaje te przykazania co jej akurat pasuja.... same zatrwozone mezatki tu, niech wasi mezowie sie wypowiedza lepiej..... tylko wczesniej im zrobcie odpowiednie pranie mozgu i zaszantazujcie odstawieniem od lozka...... cala prawda o co poniektorych "malzenstwach"...... proponuje ci, abys zobaczyla kiedys krzywde swego dziecka, ktore cierpi bo zyje w podlym malzenstwie ktorego nie moze uratowac, bo czasem jedna strona potrafi byc prawdziwym potworem i zadne modly tego nie zmienia, proponuje ci wtedy powiedziec do dziecka "synku, coreczko tak musi byc, jestescie JEDNO", teoretyczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×