Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brooklea

Zaczynamy Starania o Dzidzie zaraz Po Tabletach zapraszam do Wypowiedzi

Polecane posty

Gość brooklea
marryjuana wierze Ci bo u nas tez nie bylo takiego pojecia jak klotnie czasami ja tam podnosilam glos jak cos bylo nie tak ale maz zawsze probowal tlumaczyc i nie bylo zadnych klotni , a teraz to wszystko przez tesciowa probuje nas sklocic , niewiem doprowadzic do rozstaniam , naprawde jest mi przykro bo wydawala sie naprawde fajna na poczatku bardzo dobrze mi sie z nia rozmawialo i myslalam poprawdze ze jest za mna a teraz tak cuduje boje sie ze kiedys tak namiesza ze nie bedzie co zbierac z naszego zwiazku ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marryjuana
Brooklea, i w takiej sytuacji do akcji powinien wkroczyć Twój mąż i ustawić swoją mamę, skoro wtrąca się do Waszych spraw. Ja swoją też czasami temperuję, uważam, że gdybym tego nie robiła, to między mną, a mężem też mogłoby dochodzić do konfliktów, ale widzę, że mama czasami za bardzo się "wczuwa". A Twój mąż dostrzega problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
tak naszczescie tak , powiedzial jej ze przesadza tyle wiem od niego i wiem ze z nia nie rozmawia dzis akurat jak wracal z pracy do domu to mamusia przechodzila ale powiedzial ze niemau czasu na glupie dyskusje , na poczatku problemu nie widzial i mam nadzieje ze nie przestanie bo bedzie ciezko .... nie rozumiem o co chodzi tej kobiecie ja sie naprawde staralam miec z nia dobre stosunki jej synek niema ze mna zle kochamy sie a to najwazniejsze , rozumiemy , cos tam juz w zyciu osiagnelismy a ta sie wtraca !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
marryjuana- my też na początku się nie kłóciliśmy, owszem. Ale czasem trzeba sobie wygarnąć troche żeby dostrzec problem i aby to w nas nie siedziało i nie ciążyło. Ja też kiedyś wolałam dajmy na to : przemilczeć, porozmawiać spokojnie... z tym, że później czułam się źle, bo wiedziałam, że pewnie jednym uchem wleciało, drugim wyleciało.. nic się nie zmieniło, ciche dni też zastosowane były w naszym związku... ale teraz lepiej jest jak chwilę się pokłócimy (oczywiście nie jest tak, że wszyscy sąsiedzi nas słyszą... ) później szybko się pogodzimy... i jest dużo lepiej :) Człowiek czasem musi wyrzucić z siebie złe emocje... bo jak je trzyma w sobie to też nie dobrze :) Ja bynajmniej tak mam... Jak to brooklea napisała, trzeba się czasem pokłócić żeby nie było nudno w związku, w tym też jest trochę prawdy... i żeby też fajnie i miło się można było pogodzić. :):):):):) Na szczęście już wszystko jest ok... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
ooo a teraz jaka tu cisza :) czyli juz wszystkie przestalysmy sie starac i czekamy na cud tz my sita na decyzje ostateczna naszych partnerow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
Hmmm, ja wczoraj zaczęłam rozmowę z nim żeby zakończyć starania których nawet nie zaczęliśmy :D Chciałam go wziąść pod haka...sprawdzić czy mu zależy i czy chce, bo miałam wrażenie, że to tylko ja nalegam.. a jego stanowisko w tej sprawie wygląda tak: " dobra, dobra niech już będzie". Powiedział mi, że czemu się rozmyśliłam... akurat wtedy kiedy on zaczął się nakręcać, więc wytłumaczyłam mu jak ja widzę to co widzę, czyli jak się zachowywał w tej sprawie, że był obojętny. A on, że tak nie było i chce abym brała jeszcze miesiąc tabletki i zaczynamy. Ciekawe... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
oby sie nie rozmyslil przez kolejny miesiac sita , kurcze a ja zaczynam sie bac ze znow za bardzo sie nakrecam i popadam w jakas obseje posiadania dziecka :D mam nadzieje ze to szybko minie , u nas w tym miesiacu juz niema co sie starac po dni Plodne minely trzeba czekac do lipa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
To jednak Brooklea też się staracie ?:* Mam nadzieje, że się nie rozmyśli..ja nie chciałabym słyszeć co miesiąc " za miesiąc" ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
Staramy sie i nie staramy - Ja sie staram a maz o tym do konca nie wie ale glupi nie jest i wie ze nie biore tabletek ale tematu nie porusza :) w koncu to moj maz znam go i wiem ze jesli powiem ze jestem w ciazy to mnie i dziecka nie zostawi a te jego argumenty to mnie smiesza zwyczajnie tak naprawde nigdy nie jest dobry momet na dziecko :) jak nie teraz to kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
Aha, czyli powiedziałaś mu wprost, że nie bierzesz tabletek?:) Nie nalega na prezerwatywy.. czy "wychodzenie przed czasem" ? Jeśli nie porusza tematu więc na to wychodzi, że też chce... ale woli żebyś Ty podjęła ostateczną decyzje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
niczego nie mowilam ale zawsze widzial jak bralam bo lezaly na nocnej szafce i bralam kiedy kladlismy sie spac teraz ich tam niema i nie biore , ostatnio zazartowal ze gdzie sie podzialy i w sumie to nie potrzebne :) wyszedl pare razy przed czasem ale wiekszosc razy nie , wogole wydaje mi sie ze owulacja mi sie przesunela bo wczoraj jajniki kuly i sluz taki inny a przed wczoraj bylo do konca moze znow odrazu zaskoczy :) chyba bym nie chciala tak odrazu bo bede sie obawiac ze znow bedzie to samo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
Tak od razu to chyba też nie dobrze, ale kto wie, każda ciąża jest inna :) i nie musi się powtórzyć. Ja to mam dziwne uczucia w związku do ciąży .. jak sobie pomyślę to ogarnia mnie nieuzasadniony strach.. nie wiem dlaczego. Ja właściwie dopiero zaczęłam opakowanie... dziś 5 tabletka, ehhh:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
lekarz mowil zebysmy sie starali juz w poprzednim cyklu czyli w maju podobno taka ciaza biochemiczna nie wplywa wogole na organizm PODOBNO , wczoraj na wieczor strasznie bolal mnie jajnik kul itp. myslalam ze wykituje ehh znow cisza Sita sie zrobila jak niewiem co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
No zrobiła się straszna cisza na naszym forum, nic się nie dzieje... ale Ty też wcale często się nie odzywasz :P Hmmmm, no to dobrze... ja ostatnio miałam egzaminy i tabletki zapomniałam 5, niby powinnam się dodatkowo zabezpieczać:P ale znając mojego pecha to nie muszę wcale ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marryjuana
Ja się nie odzywam, bo u mnie bez zmian. Okres mi się spóźnia, ale testy wychodzą negatywnie, podejrzewam, że cały cykl mi się wydłużył przez chorobę, która wypadła akurat na owulację. Od przyszłego miesiąca zacznę brać D*phaston, wiążę z tym duże nadzieje. Niestety, muszę wyjechać służbowo na parę dni i, gdyby okres nie spóźnił mi się dużo, to wyjazd wyszedłby akurat w owulację :/. Oby się w takim razie spóźniał dalej :). Brooklea, nie ma co czekać, tak myślałam, że nie wytrzymacie :). I bardzo dobrze! Takie czekanie nie wiadomo na co jest bez sensu i, owszem, zawsze jest zły czas na dziecko. Trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wytrzymalam moj maz to chyba niema tym problemu ale sie tak maskuje :) a noz widelec sita zapomnienie tabletki cos zaowocuje , ja sie teraz zaczynam martwic bo nam za kazdym razem udalo sie zajsc w ciaze w pierwszym cyklu staran ehh .... a nie odzywalam sie bo nie bylam pewna czy bedziemy probowac a to rozdrapywanie rab na sile ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
Oj poprzedni post dodal mi sie jako gosc ;( ale to bez watpienia Ja ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
Brooklea nie wiem czy coś zaowocuje :P już nie raz zapomniałam tabletki, czasem zdarzyło mi się dwa razy pod rząd zapomnieć, ale w drugim tygodniu... niby w pierwszym i trzecim jest najniebezpieczniej... :P ale i tak w to wątpie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
to wszystko sita na przekor nic nie poradzimy a mamy duzo czasu bo jestesmy mlode :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
Właśnie tak :) chociaż chyba nie chciałabym wpaść na tabletkach ... zbyt ryzykowne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
ano to prawda lepiej nie ryzykowac , zastanwiam sie czy nie udac sie do lekarza do d*phaston podobno pomaga zajsc w ciaze ale sie naczytalam jak wezmie sie w zly dzien cyklu to niema owulacji czy jakos tak wiec ryzykowane ehhh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brooklea d*phaston nie pomaga zajsc w ciaze on pomaga juz po jesli komorka zostala zaplodniona, wtedy pomaga zagniezdzic sie jej. A czy hamuje owulacje to moge powiedziec na wlasnym przypadku ze raczej tak. Bierze sie go po owulacji ale musisz wiedziec kiedy ja masz. Aha ja po nim przytylam 3 kg. Zatrzymuje wode w organizmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
Wczoraj mnie jajnik bolał...nie wiem dlaczego. U nas takie upały,że nie ma czym oddychać :D Jeszcze dwa tygodnie biore tabletki, jeśli Mój Tż się rozmyśli,,, obiecuje.. obiecuje .. zabije go :D Na razie nic się nie zmieniło, ostatnio miał do mnie pretensje, że niby rzekomo ja się rozmyśliłam... na razie wszystko jest tak jak było gadane. Ale coś przeczuwam, że będzie miałczał :D albo nie będzie chciał do końca ze mną współpracować :P tak jak trzeba... Brooklea może faktycznie powstrzymaj się na razie z tymi tabletkami, ja na Twoim miejscu po zrobieniu testu dopiero bym zaczęła go łykać.. :) ale nie przejmuj się, bo ja jak zajdę w ciążę też będę musiała zażywać tableteczki ... fenoterol kochany. :) Mam go w szafce jeszcze z poprzedniej ciąży ( cały) bo chodziłam do dwóch Pań.. jedna mówiła tak ( moja wtedy prowadząca), a druga ( ta co do niej teraz chodzę obecnie) kazała mi przyjmować fenoterol, na twardnienie brzucha... rzecz jasna, bałam się i posłuchałam mojej prowadzącej , i to był błąd. Podejrzewam, że teraz też będzie mi zalecała łykanie fenoterolu , bo ona żadnych krążków ani szewków nie bierze nawet pod uwage. :) NOOOOO i Leżenie... mnie czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
wiem wiem ze dzialanie ma bardziej na podtrzymanie ciazy ale moja znajoma mialo podobna sytuacje 2 poronienia plus dlugo dlugo sie strali bo pozniej nie mogla zajsc w ciaze i trafila na lekarza w krakowie ktory wlasnie doradzil brac d*phaston przed i po jednym cyklu brania sie udalo , ale wlasnie tak jak piszesz zatrzymuje a u mnie z owulacja ciezko tz. tak naprawde nie umiem jej rozpoznac-tylko i wylacznie po bolu jajnika plus wiem ze owu mam zaraz po okresie praktycznie bo cykle krotkie , Sita fajnie by bylo jak by sie nam udalo razem zajsc hehe juz ten etap mysle mamy za soba i sie nie rozmysla ja licze po cichu na urlop ktory zbliza sie coraz szybciej slonce , plaza zero stresow moze tam sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
Hmmm, no nie wiem... tamtym razem też miał już się nie rozmyślić i co :D rozmyślił się... choć też mi się wydaje dlatego, że musiałabym leżeć i to jest pewne... nawet nie chce myśleć jak dom będzie wyglądał:( On późno wraca i nic by nie było w domu porobione... nic, a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
To widze mamy identycznie moj tez pozno wraca wszysto robie ja , ale uwazam ze warto przemeczyc sie te 9 miesiecy zawsze ktos moze wpasc i pomoc ogarnac chalupke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
no chyba na to wychodzi :P u mnie to chyba mama mogłaby czasem wpaść... trudno najwyżej dom zarósłby brudem na te 9 miesięcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
hehe :D ja mysle ze z tym u mnie problemu nie bedzie tez przez pierwsze 3 miesiace napewno bede lezala zeby sie nie powtorzylo a pozniej cos tam moge porobic u ciebie inna sytuacja :) ale jakby co dace rade zawsze jakies dni wole ma twoj partner ? moj tez wiec w te dni bedzie sprzatal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marryjuana
A u mnie nadal brak okresu :). Zrobiłam dziś rano test, wydaje mi się, że przy T jest baaardzo jaśniutka linia, widzę ją głównie pod światło, mój mąż mówi, że sobie wmawiam ;). Ale naprawdę delikatnie się zarysowała. Jutro rano zrobię drugi. Trzymajcie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brooklea
Super Super , u mnie tez byla jasna :) wiec pewnie sie udalo ale trzymam kciuki na wszelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×