Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej załamana sobą

Dziewczyny pogadajcie - chyba staję się psychicznie chora:((((((((((((((((((((((

Polecane posty

Gość coraz bardziej załamana sobą

Czy są tu takie, które były całkiem zdrowe psychicznie i nagle coś im się dziać dziwnego w głowie zaczęło?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamegi5555
ale co ci sie dzieje dziwnego> na czym ta dziwnosc polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz bardziej załamana sobą
nie wiem coś z głową mi się dzieje, robię rzeczy i potem sparwdzam po 2 razy:o np.ostatnio w pracy wystawiałam fakturę, sprawdziłam czy dobrze - tak robiłam zawsze, potem jeszcze raz no i jak stwierdziłam, że ok - schowałam ją, za chwilę robię coś innego, chowam do tego segregatora z fakturą którą wceśniej tam wsadziłam i...znowu ją sprawdzam:/ nie dość, że mnie to wkurza bo tracę czas na to, to jeszcze to się pogłębia:( np.miałam w zeszłą sobotę dość dużo rzeczy do załatwienia, wróciłam wieczorem i się zastanawiam czy napewno wszystko załatwiłam, liczę sobie ile rzeczy miałam załatwić, a ile załatwiłam, wyszło, że wszystko i za chwilę...znowu sobie myslę ok. to pranie miałam oddać do pralni - zrobione, zakupy - zrobione itd.:o normalnie zaczynam wariować bo wiem, że to nienormalne, ale w ciągu ostatniego roku to wszystko się ze mną dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze masz za duzo na glowie
rob sobie plan dzialan i odhaczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz bardziej załamana sobą
no ja kojarzę, żę to się stało jak poszłam 1,5 roku temu do nowej pracy, wtedy po 2m-cach stresu w robocie powiedzialam mojemu mężowi, że coś ze mną nie tak - ciągle sparwdzam czy dobrze zrobiłam jakieś pismo, czy fakturę czy coś, za bardzo się tym nie przejął, zrzucił to na stres związany z nową pracą i stwierdział, że on też z pracy sparwdza 2 razy jak coś robi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobie54
z planem to jest chyba dobry pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 1 5
ide se wszamać płatki owsiane z rodzynkami i miodem.. Wlece troche później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz bardziej załamana sobą
jak sobie zrobię plan i spiszę te punkty które mam do zrobienia to zapewne po 10 razy co 5 minut będę na niego patrzyła i sobie powtarzała, ok to zrobione, to zrobione...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowanawypasie
może masz za dużo na głowie i zaczynasz świrowac? Albo to natręctwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła synowaaa
Nie wiem czy to już akurat nerwica natręctw, ale z pewnością początki nerwicy.. też tak mam...to strasznie męczące, radziłabym Ci iść do psychologa bo problem sie pogłębi - zobaczysz sama.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz bardziej załamana sobą
niedoszła synowa - a Ty jakie rzeczy robisz na tle nerwicowym? nawet mnie nie strasz, ze tu trzeba psychologa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła synowaaa
Podobnie jak Ty - sprawdzam i sprawdzam... ciągle mi się wydaje, ze jednak tego nie zrobiłam no chociażby 2-3 razy sprawdzam czy zamknęlam drzwi na klucz kiedy mam iść spać albo czy drzwiczki od kominka na pewno dobrze zamknęlam, potrafie wstać z łozka 2 razy i sprawdzać a zaczynało sie tak jak u Ciebie... to nie nerwica natręctw lecz nerwica nie wiem czy nie lękowa bo pojutrze mam 1 wizyte u psychiatry ale u mnie doszły tez potworne lęki, strach, kołatanie serca, płaczliwość dlatego chcę pójść żeby zacząć to leczyć tak sie nie da życ a co Ci szkodzi iść do psychologa? Wolisz to odwlec i za rok męczyć sie tak jak ja? Przez to co sie dzieje nie mogę iść do żadnej pracy bo bym zemdlała po minucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła synowaaa
Poza tym takie zachowania nie wynikają od tak, na pewno w Twoim zyciu jakis czas wczesniej wydarzyło się coś co wpłynęło na Twoją psychikę a teraz odbija sie w ten sposob. Jakies przykre przezycie.. mogło to byc nawet i rok przed tym jak zaczęłaś " świrować" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszła synowaaa
I jeszcze jedno CI napiszę, kiedy jeszcze nie było tak źle ze mną nieraz zakładałam tu wątki pytając co mi może byc i jak sobie z tym radzic.. jedyne co to widziałam porady, żeby isc do psychologa i reagowałam tak jak Ty.. że nie! Nie pójdę bo przecież to nie choroba psychiczna żeby latać po psychologach, ale to się pogłębia i po czasie nie ma rady.. teraz nie mogę się doczekać aż tam pójdę, kiedyś nie było opcji, żebym sie tam wybrała Twoja decyzja.. czy chcesz normalnie funkcjonować, bo jeśli tak idź tam za wczasu,żebyś później nie musiała rezygnować z pracy i żyć na lekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz bardziej załamana sobą
tak mnie nastraszyyście psychologiem i że to coś poważnego, że wczoraj nic nie sprawdzałam :D zamknęłam dzrwi, wyszlam z domu, pozłatwiałam kilka spraw i nie odliczałam poteem w głowie po 4 razy co zrobiłam a co nie:) myślałam, że będzie mi z tym źle, bo czytałam trochę o tym i było napisane, że osoba jak nie sprawdzi czegoś to potem odczuwa leki itp.nie mam takiego czegoś, po prostu pomyślałam, drzwi zamknęłam to nie ma po co sprawdzac i poszłam nawet o tym dalej nie myśląc:) co do lęków, płączliwości ja czegoś takiego nie mam tzn.jestem płaczliwa i lękliwa, ale zawsze taka byłam:D tzn.bardzo szybko się wzruszam, ale to raczej nic złego, że jak widzę reportarz o dzieciach w domu dziecka to mam łzy w oczach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×