za 5 miesiecy nasz slub dzis przecztałam jego rozmowe

kolejna skazana na rozwod jeszcze przed ślubem :D na własne życzenie

ja nie wiem nie wiem co robic nie wydrukowałam nie mam gdzie na laptobpie to otwarłam

Zapisz w jakimś pliku to wszystko i zrób kopię

kocham go tyle nas łączy xxx Chyba ci się dziewczynko tylko wydaje, ze tyle was łączy. Nie ma to jak wielka wyobraźnia :D:D:D

kochasz ty go ,ale zastanow sie dziewczyno czy on ciebie kocha naprawde ... zeby kochal nie pisal by do tamtej a tym bardziej nie przepraszal przez dwa tygodnie az ze jej nie powiedzial ! a moze ten twoj ma ochote sie z nia spotkac i nie tylko na pogaduchy ale na dymansko... bedzie dymal tamta a ty jako zona bedziesz poslusznie czekac w domku ... I WTEDY BEDZIESZ ZALOWAC,JA NA TWOJIM MIEJSCU SPAKOWALABYM SIE I PODZIEKOWALA ... I ZOBACZYSZ CZY BEDZIE WALCZYL O CIEBIE CZY POJDZIE DO TAMTEJ I WSZYSTKO WTEDY JASNE BEDZIE

zapisałam ale to sie tak rozmylo ...nie widac kto co dokładnie pisał :(

zaznacz, skopiuj, wklej do Worda

masz siostrę albo jakąś przyjaciółkę?

bedzie walczył o mnie wiem to bo cztam jak sie boi zebym sie nie dowiedziała i wiem ze duzo razem przeszlismy i on mnie kocha on tamtej nic nie obiecuje tylk tak flirtują , pisał jej w tamtym tygodniu ze kawe wypić pogadać to zawsze mozna i nic do tego nie ma jego stan ale jednak pisze o biuscie o ogladaniu je rano o tym jaki ma fajny głos ja mu sie dobrze z nią rozmawia pisze i pracuje i ze juz nie chce zeby było miedzy nimi zle ize mozmy robić (on i ona )jak chcesz byle tobie było dobrze (chodzio telefony sluzbowe w weekendy)

mieszkam tu sama mam kolezanki 2 ale nie tu gdzie jestem teraz a co ? po co mi to ja chce jak wczesniej mamy juz prawie wszystko na slub :(boje sie

wolisz ślub z facetem, który ślini się na widok jakiejś du...py? Pogadaj z koleżankami, na żywo jak Ci to ktoś powie, to może dotrze do Ciebie jaki idiota z niego

powiem ci jak to jest bo przechodziłam przez to samo. 5 lat temu moj mąż nie wylogował się z naszej klasy i zobaczyłam jak pisał z jakas laska (wtedy nie byl moim mezem). Flirował z nią tak że go nie poznawałam, czułam jakies zażenowanie jak to czytałam, było mi za niego wstyd bo takie tanie gadki i komplementy to nie był moj facet!!! Plakałam jak to czytałam. Tez nigdy sie nie widzieli, nie ustawiali spotkania, po prostu flirtowali na maksa. Nie bylo gadek o seksie ale jasne bylo ze jest nią zachwycony. BYłam zdruzgotana. Jakby ktos mnie zdeptał. Byl miłoscia mojego zycia, ideałem, znallismy sie 4 lata a ja go nie pozwałam....brzydziłam sie jak to czytałam. Zawsze mowil ze nigdy nikogo nie kochał, uwazał mnie za ideał a tu z jakaś tanią szmatą pisze jaka to jest wyjątkowa, cudowna. NIGDY mnie nie zdradził wczesniej, nawet nie dal powodów do zazdrosci! bylam w szoku.... Zadzwoniłam do niego ,zeby przyjechał a wtedy powiedziałam wszystko. Nie bylam zla, nie krzyczałam...byłam zraniona, byłam jak zbity pies który nie rozumie czemu pan go kopnął. A on..... załamał sie. Płakal. NIGDY nie widziałam go płaczacego, to byl typowy twardziel. Przepraszał, mowil ze byl zafacynowany, glupi, ze fajnie sie z nią gadało, ze mial dzieki temu wieksze mniemanie o sobie, ze wpadł w jakis wir... ale teraz rozumie ze to było chamskie i podłe, nie wiedział ze mnie tak zrani, tzn moze wiedział ale myslał że kiedyś sie kontakt z nią urwie, ze sie o niczym nie dowiem... gadał jak najęty, tlumaczył, błagał o wybaczenie, oświadczył się!!! (nie zgodziłam sie...wtedy) Od tego wydarzenia był inny i tak mija już 5 lat i ANI RAZU nie miałam watpliwosci ze mnie nie zdradza. Kiedy wychodził z kupmlami na glupie piwo potrafił mi co chwile wysylac mmsy ze zdjeciami zebym wiedziala ze na pewno jest gdzie jest, od tamtej pory nigdy mnie nie skrzywdził. Nie daj sobie wmówić że to chuj i masz go zostawić. Nie wiesz co nim kierowało, nie wiesz zcy jesli raz tak zrobil, zrobi tak znowu.... MUSISZ mu powiedziec. Ale nie krzycz. Badz zbitym psem ale w ciezkim szoku. Nie mow czasem "to na pewno nic takiego kochanie ale wytlumacz mi to". Dawaj mu jasno do zrozumienia ze WIESZ ze to chore co zrobil ale bądz spokojna i zraniona. Pokaz mu ze cie dosłownie zdruzgotał i czekaj na wyjasnienia. Wtedy zazdecydujesz co dalej...

a jak ze mną zostanie opamieta sie ,moze to taka fascynacja tylko w pracy piszą , on zaznacza ze to kolezanka jak mam z nim rozmawiac jezuuuuuu jak

albo zadzwoń do niej, powiedz, że wiesz o wszystim i zapytaj bez wyrzutów czy na Twoim miejscu wzięłaby ślub z kimś takim

tak muszę zrobić tyle nas łączy on napewno tez sie dowarosciowuje bo raz mu napisała ze tak na nią działa ze zapomniała cos tam zrobić a on jak super działam na kobiety ooo

mija masz racje trzeba porozmawiać ale sie boje ze on bedzie pisał po krjomu z nią jest emocjonalny i raz nawet jej napisał ze po tych słowach które mu napisała popłakał sie

wiem ze duzo razem przeszlismy i on mnie kocha xxx dziwną znasz miłość :o brak szacunku do siebie...

wiecie tak to analizuje i on ma tyle kolezanek ...zawsze miał moze on juz tak wczesniej pisał z innymi :( płacze mam dość

nie rozumiem twoich argumentów. Jak mu nie powiesz to bedzie z nią pisał na pewno i kto wie jak to sie moze skonczyc, mezczyzni są slabi..on moze sie w niej zakochac. I nie wazne ile przeszliscie. Nowa milosc cie wyprze gwarantuje ci to. Musisz z nim porozmawiać a jeszcze lepiej napisz do niej. Bez wyzwisk...żeby nie pomyslalała że jestes prostaczką która "nie zasługuje na niego" Krótką wiadomość w stylu" "Cześć, jestem narzeczoną X. Dziś przeczytałam przypadkiem wasze rozmowy...szczerze, po prostu świat zawalił mi się na głowę, nawet nie wiem co Ci napisać, nie zdajesz sobie sprawy co czuję. Naprawdę kocham X, niedługo bierzemy ślub. Moglabyś nie niszczyć mojego życia? Proszę zostaw go w spokoju"

"proszę zostaw go w spokoju"? żałosne... Przecież to facet się do niej przykleił

nie bierz z nim slubu... ale pewnie i tak weźmiesz, bo szkoda ci zmarnowanego czasu, no i nie cchesz byc panną, wszystkie kolezanki sie zenią więc ty tez musisz... ale to juz widac niestety, ze malzenstwo skonczy sie... sama wiesz czym

no właśnie, przykro tylko, że jak weźmiesz rozwód nie będziesz mogła jeszcze raz wziąć ślubu kościelnego.

zal

skoro on juz ogląda sie za babami, a jeszcze nawet męzem nie jest to strach pomyslec co bedzie za np. 10 lat... bedzie sie ogladac za kazdą laską na ulicy i slinic, bedzie podrywal dziewczyny na necie, na facebooku, naszej klasie, moze nawet na roksie, ja nie wierze ze on bedzie ci wierny bo juz widac, ze to pies na baby, a tacy sie nie zmieniają. ale jak sobie poscielesz tak sie wypisz ;) a ta wyzej co ma męza od 5 lat... co to jest 5 lat? poczekaj jeszcze z 10 lat, ciekawe czy wciąż bedzie ci taki wierny. no ale wyjdź za niego, bo co ci zostalo?

eh nie tak sobie to ułożyłam wszystko mnie przrosło kocham go ale sie boje zycia z nim:( i te teksty jego do niej do mnie tak nie mówi

bo pewnie juz mu sie znudzilas... wspolczuje ci, nie chcialabym byc na twoi miejscu. ja akurat mam 28 lat i jestem starą panną, wole juz to niz przeżywać to co ty. koszmar :O

zawsze tak mówil ze wie na czym polega wierność ze kocha on jest mozno wierzący slub to dla niego wazny sakrament tak mówil....

jestem rok starsza a on ma 34 lata :(

czyli masz 29 lat? a on 34 a taki niedojrzaly? jezu :O nie bedzie z tej mąki chleba :(

tez niedlugo bede miec slub i sie obawiam, ze mojemu facetowi tak odbije. Wydaje mi sie, ze on zdaje sobie sprawe, ze za chwile juz bedzie ''pozamiatane'' i proboje sie dowartosciowac i tyle.