Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antoninaa36

36lat to juz śmierc

Polecane posty

Gość antoninaa36

Czy kobieta w wieku powyzej ma szanse poznac normalnego,powtarzam normalnego mezczyzne,nie lowelasa-żonkosia,maminsynka,dewianta,egoiste,alkoholika,nawiedzonego-religijnego itp.Czy szanse sa juz zerowe? Nie wiem,czy szukać dalej , czy już dac sobie spokoj i do śmierci żyć w pojedynke.Prosze o szczere wypowiedzi,nawet jak mają być brutalne, bo nie czarujmy sie,robie się stara. Jeśli zaś ktoś ma przykłady,kiedy to para poznała się,gdy obydwoje byli już troche po 30stce,to też są mile widziane. Bo już nie wiem,czy sobie odpuscic,czy miec jeszcze nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
ja bym na twoim miejscu olała już szukanie. Może jak bedziesz miala fuksa - trafisz na porządnego wdowca. Rozwodników nie polecam w żadnej sytuacji. Skoro raz nie udało im się poskłądać związku to jest spora gwarancja, że drugi raz też się nie uda. Wina jest ZAWSZE po obu stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz szanse i to ogromne
ale tylko u facetów około 50 tki , dla nich jestes młoda dupeczka i moze jakis wdowiec pokocha cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Chyba żartujesz. 36 lat to sporo, ale kurde nie umierasz jeszcze :) Zawsze warto szukać, Ja swojego poznałam jak miałam 34 lata i jesteśmy już długo ze sobą. Co to w ogóle za pytanie. Daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
Uhm.Tak cos przeczuwalam,ze nie ma sensu.A za 50latka dziekuje.Juz wole byc sama.Az tak zdesperowana mie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość positiv
Ha,ha,ha juz sie rozlozylam !!! Ogarnij sie , co ty opowiadasz ! Sa samotne 20- latki i 40 ktore rozpoczynaja zwiazki !!! Wszystko kwestia szczescia , bycia we wlasciwym czasie na wlasciwym miejscu , atrakcyjnosci i charakteru !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamota numero 5
A skąd wiadomo,że autorka nie jest sama po rozwodzie? Poza tym ,autorko, moim zdaniem chyba masz trochę za wysokie wymagania.Nie piszesz o tym bezpośrednio,ale pośrednio daje się wywnioskować. Powiem tak, jak nie szukasz ideału , to znajdziesz,a jak szukasz ... lekarza ,prawnika biznesmena ...z domem 300 metrów kwadratowych ,autem za pół miliona złotych, który nie utrzymuje kontaktów z rodziną, to lepiej daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
No własnie nie jestem po rozwodzie.Prace mam,nawet niexle płatną,a wymagania,tak mam chce kogos kochajacego,dobrego,odpowiedzialnego,troskliwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
po 10 latach i tak bedzie cie olewal :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
Może tak,a może nie.Na razie gdybam co jest teraz.Po10latach moge juz nie zyc.Teoretycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
moim zdaniem najlepiej nikogo nie szukać, tylko żyć po swojemu, cieszyć się chwilą i zdać na siebie samą. No chyba, że zależy ci na dzieciach. Ale zawsze możesz adoptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
aiszja a ile masz lat,czy masz rodzinę?Z tym szukaniem kicha, chyba faktycznie przystopuje.Bo sie wykończe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaleziony bez szukania
Ja mam 39 lat i wlasnie bez nacisku i pogodzeniem sie juz ze nikogo normalnego nie znajde..trafil mi sie 36 latek..bez dzieci..nigdy nie zonaty, wiadomo ma wady i zalety.Facet jest sliczny.Wysoki szatyn o szarych oczach.W tej chwili nie planuje nic, zobaczymy co z tego bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
No właśnie, nie szukaj, żyj swoim życiem i bądź otwarta na nowe. NIgdy ne jest za późno, to nie jest banał, to prawda. Mozesz jeszcze mieć zajebistego męża, dom, dzieci. A możesz być sama, ale na pewno nie warto rozpaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
poza tym uwierz mi, ale niemal każda mężatka ci czasem zazdrości w chwilach słabości ;) Nie znam kobiety w związku, która czasem nie marzy o tym, żeby być singielką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
Mężatka mi zazdrości a ja mężatce.I tak się można w kółko licytować. xxx inna sprawa No właśnie, nie szukaj, żyj swoim życiem i bądź otwarta na nowe. NIgdy ne jest za późno, to nie jest banał, to prawda. Mozesz jeszcze mieć zaj**istego męża, dom, dzieci. A możesz być sama, ale na pewno nie warto rozpaczać. xxxx Tyle to wiem, ale chyba już coś we mnie pękło i nadzieja coraz mniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
no to zadaj sobie pytanie - jak najlepiej chciałabyś spędzić życie jako osoba bez męża/partnera. Pytaj się o to codziennie aż w końcu poznasz odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
i stawiaj na siebie, na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
Wolę z mężem i dziećmi, ale hmm Sama, to na pewno chciałabym zmienić mieszkanie, zrobić w pracy dodatkowe kursy, aby podnieść kwalifikacje, zwiedzić Londyn ( byłam tam raz i czuję niedosyt :),chciałabym bardziej wspomagac organizacje dbające o bezpańskie zwierzęta ( na razie ograniczam się do comiesięcznego przelewu),przytyć wreszcie, cholera, no i mieć rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Autorko Uwierz mi, że nic na siłę. JA swojego poznałam, kiedy w ogóle o tym nie myślałam. Ojciec mi zmarł, miałam zupełnie inne problemy na głowie. I wtedy się pojawił. To raz, a dwa - postaraj się zaakceptować to, na co nie masz wpływu. Jesteś teraz sama, trudno, musisz to przekuć w zaletę, poszukać pozytywów. Bo będziesz cierpieć. A naprawde nie warto. Nie jesteś STARA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
Mi też pare lat wstecz zmarł ojciec i rok po tym poznałam byłego faceta. Też specjalnie nie szukałam.myślalam, ze to już to, ale po 2 latach on się rozmyślił.Wolał podróże po świecie niż wiązanie się (ze mna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
antonina - masz mnóstwo fajnych pomysłów na siebie. Żyj. Ciesz się tym. nie przekreślaj rodziny, ale znajdź prawdziwą pasję i poddaj się jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
No trudno, bywa. Mój też się może rozmyślić, albo ja :) Masz ciekawe zdaje się życie, trzymaj się tego. Nie mam rad, jak kogoś poznać, odpowiadam jedynie na pytanie, że wiek jest bez znaczenia, żeby coś się działo. Wiadomo, że nie masz juz czasu na jakieś podchody w stylu małolackim, ale masz czas na inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
Denerwuję sie, jak ludzie często mówią mi, ze bym się czymś zajęła i samo przyjdzie. Nie jest tak, ze sie dze całymi dniami i rozmyślam,mam co robić, w sumie nie często się nudzę, ale kurcze , fajnie byłoby mieć przy sobie kogoś bliskiego.Moglibyśmy sobie pomagać. coś muszę robić nie tak. Ostatni myślę, że może jestam jakaś wybrakowana.36 i ciągle sama. Jakbym wiedziała, czego mi brak, co robię źle , mogłabym to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
Ale sama pomyśl, co innego można Ci powiedzieć? Że już za późno, że jesteś wybrakowana? idiotyzm. Ja generalne wierzę, ze wszystkim rządzi przypadek. Trochę to smutne, trochę nie, ale wiem jedno - trzeba coś robić, podejmować jakieś działania (nawet np. szukając w necie) bo nic samo nie przyjdzie. Działanie uruchamia inne działanie. Jak skręcisz w prawo to może spotkać Cię coś, co by się nie wydarzyło, gdybyś skręciła w lewo i odwrotnie. Pod warunkiem, ze się w ogóle skręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
antonina, ale ty zbyt idealizujesz zwiazki. Ja mam meza, dzieci a jestem tak samo samotna jak ty. Nie moge pogadac z mezem kidy tylko tego ptorzebuje, bo albo idzie na trening, albo pracuje, albo jest w dlegacji, albo zmeczony, albo trzeba sie zajac dziecmi. Jestem SAMOTNA, kurwa. Ty i ja to to samo - uzalamy sie nad soba, myslimy o czyms czego nei mamy zamiast cieszyc sie wlasnym zyciem. Sa tez mezatki i singielki szczesliwe. Kazdy wybeira sobie szczescie lub je odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiszja909
nie psize ci "zajmij sie czyms a faceta znajdziesz". Pisalam - zajmij sie czyms na maksa zeby byc szczesliwa. Poszukaj szczescie w sobie, a nie w innej osobie. to zgubne, nieprawdziwe, bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
To wiem, w necie proboje i jak na razie nic. Co więcej, ogarnia mnie tam przerażenie:O Właśnie ten przypadek mnie martwi. Bo jakbym wiedziała, co we mnie może być nie tak, to mogę to zmienić.A na przypadek nie mam wpływu. Albo ktośma szczęście i wygra w totka albo i nie. xxxx inna sprawa Ale sama pomyśl, co innego można Ci powiedzieć? Że już za późno, że jesteś wybrakowa xxxx No właśnie tego nie wiem i byłam ciekawa opini innych ludzi.Na temat wieku i szansy załozenia rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antoninaa36
aiszja909 nie psize ci "zajmij sie czyms a faceta znajdziesz". Pisalam - zajmij sie czyms na maksa zeby byc szczesliwa. Poszukaj szczescie w sobie, a nie w innej osobie. to zgubne, nieprawdziwe, bez sensu. xxxx Tu może być pies pogrzebany (nie obrażając psów).Poszukać szczęścia w sobie. xxxx aiszja909 antonina, ale ty zbyt idealizujesz zwiazki. Ja mam meza, dzieci a jestem tak samo samotna jak ty. xxxx To nieciekawie, fakt.Ale wierze, ze są związki też szczęśliwe? Trudno musi być być z kimś ale jednak osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna sprawa
POza tym, Ajsza dobrze pisze. Idealizujesz związki za bardzo. A jak czujesz, że coś z Tobą moze być nie tak, to do roboty - zacznij się sobą zajmować że tak powiem. Pod kątem psychologicznym. XXXX Co do roli przypadku, no wiesz, to tylko moje zdanie, może wcale tak nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×