Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black.Swan

Dziennik odchudzania.

Polecane posty

Witam. Na wstępie zaznaczę, że nikogo do niczego nie namawiam! Nie życzę sobie także nawracania mnie czy obrażania tego co robię. Dziękuję. A teraz do rzeczy. Mam w planach przeprowadzić 25-dniową głodówkę. Jedyne dopuszczalne napoje to woda i herbata. Postaram się ćwiczyć codziennie min.1 h. Palę papierosy i z nich również nie zrezygnuję. Na temat głodówki wiem dość sporo, więc znam wszystkie plusy i minusy. Wszystko co robię, robię na własną odpowiedzialność. Tutaj jedynie chcę to opisać. Być może kiedyś ktoś z tego skorzysta. Startuję jutro, a kończę 14 maja. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem od 15 maja będę mogła opisywać tutaj proces wychodzenia. Opis pierwszego dnia, jutro wieczorem. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l6u67iu
ja ci na wstepie naprawde zycze powodzenia. ale zastanawiam sie skad wezmiesz sily na cwiczenia. i metabolizm sie spieprzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawroty głowy, ogólne osłabienie, głód...25-dniowa głodówka, porywasz się na głęboką wode, wątpie, że wytrwasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arizona2017.
Pomimo tego, że sobie nie życzysz i tak napiszę :-) 25 dni na głodzie z fajkami zrujnuje Ci metabolizm do takiego poziomu, że latami będziesz jadła jak myszka i przybierała na wadze. Oczywiście to Twoje ciało i możesz je dowolnie skatować bo nikt Ci nie zabroni ale to co chcesz zrobić to akt autoagresji wobec swojego ciała i ze zdrowiem oraz dbałością o siebie nie ma absolutnie nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...dziękuję za brak wiary we mnie. Właśnie na takie opinie liczyłam, żeby nie dać satysfakcji niedowiarkom;) Co do zrujnowanego metabolizmu to mój już i tak ledwo zipi, więc nie mam absolutnie nic do stracenia. Jeżeli chodzi o papierosy to napisałam o nich po to, żeby być szczerą z samą sobą. Jeżeli będę się po nich źle czuła, to palić na siłę nie będę. Mimo wszystko dziękuję za szczere opinie:) Zobaczymy czy udowodnię sobie, że można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobisz jak zechcesz to twoje zdrowie i ciało ale żebyś póżniej nie żałowała bo to może doprowadzić do powikłań zdrowotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arizona2017.
Masz do stracenia CAŁE ŻYCIE. Wolałabym wierzyć w Twój zdrowy rozsądek niż w powodzenie diety, która zrobi Ci krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż - skoro twierdzisz, ze na temat głodówek wiesz sporo, to pewnei rozumiesz, ze Twój plan jest niezbyt ciekawy. Zakładam, ze znasz lekturę Suworina oraz Małachowa - bo to oczywiście podstawa jeśli chodzi o głodówki. I oczywiście wiesz, ze naturalną rzeczą jest, ze po głodówca waga wraca i to błyskawicznie nawet jak się je bardzo mało. Ne widzę więc sensu głodówki jeśli nei masz w planie oczyszczania - a nie masz, skoro nei rzucisz papierosów. Tak więc reasumując - za chwilę Twój topik upadnie, bo nie wytrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę, że taką dietą zrobię sobie krzywdę. Kiedyś już na takiej wytrzymałam ponad 3 tygodnie i teraz tylko chcę to powtórzyć. Ale oczywiście dziękuję za troskę:) Zrobię jak zachcę nawet jeśli wszyscy uznają mnie za wariatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat tak się składa, że Małachowa przeczytałam, ale fragmenty o zbawiennym działaniu moczu mnie nie przekonały. I to prawda, nie zależy mi na oczyszczaniu tylko na szybkiej utracie kilogramów. Wiem, że głupie, wiem, że efekt jo-jo już zaciera na mnie ręce;) Ale trudno widać jestem nienormalna. Jak już pisałam wcześniej nikogo nie zachęcam i niszczę tylko swoje zdrowie, a że komuś to nie pasuje to już nie mój problem. I nie jest prawdą, że po głodówce kilogramy zawsze wracają. Znam ludzi którzy są żywym dowodem na to, że to kolejna bajka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona 38@
Nie bierz sobie do glowy tego co pisza ,wejdz na temat glodowka odmienila moje zycie,,tam dziewczyny opisuja swoje zmagania bo gloduja nie tylko zeby oczyscic organizm z tego co da sie ale i zbic wage i to jest fakt,ja tez trwalam w niejedzeniu ponad 20 dni ,to bylo ponad 2 lata temu ,jojo brak,ale pilnuje co i ile biore do ust.kibicuje ci i przylaczam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona 38@-cieszę się, że chociaż Ty jedna mnie nie potępiasz;) Miło, że będziesz głodowała ze mną:) Ile dni planujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38@
ja nie bede teraz przeprowadzac glodowki bo nie ma takiej potrzeby ale chetnie bede cie wspierac i wymieniac sie doswiadczeniami z mojej,a mozesz napisa z jakiej wagi masz start? u mnie bylo 82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38@
i przy niejedzeniu radze ci nie cwiczyc odpusc sobie na to przydzie czas potem ,raczej dluzsze spacery a pora roku ci sprzyja , wysilek bedzie niepotrzebnie wyniszczal organizm,najpierw zbij wage wyjdz jak nalezy ustabilizuj ja a cwiczenia na koncu,tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok rozumiem:) Dziękuję;) Ja zaczynam z wagi ok 64 kg i tak dyszkę chciałabym zgubić. A Ty ile zgubiłaś te dwa lata temu? Jak będę bardzo zmęczona to nie będę ćwiczyć. Nie chcę tylko żeby ciało zrobiło się mało jędrne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38@
a jak masz mozliwosc to najlepiej trzymac sie z dala od zarcia ,no chyba ze masz rodzine do wykarmienia tak jak ja,i pamietam ze jakos tak bylo ze oni ciagle domagali sie do jedzenia i wtedy było mi bardzo trudno ale perspektywa zmiany rozmiarowki i odbicia w lustrze bezcenna ale nie ukrywam ze sercem o dupe trza sie zaprzec,jak mowia madrzy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38@
stracilam 12 kg a potem stopniowo zeszzzlam do 62 i tak zostaje wiecej nie ma potrzeby , dobrze sie czuje i jestem zadowlona z tego co mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratuluję silnej woli:) Jesteś przykładem, że jak się bardzo chce to można!:D Też się zepnę w sobie, bo wiosna w pełni, nie długo lato, a ja mam dosyć swojego odbicia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arizona2017.
Skoro wiadomo, że po 3 dniach na obniżonej kaloryczności metabolizm spada, to naturalnym jest, że w przewidywalnym okresie przytyjecie i za kilka lat będziecie zbijały wagę 80kg i będziecie jadły po 500 kal i tyły. Głodówki są idealne na przytycie :-) "Ludzie bowiem w rzeczywistości tyją nie tyle od liczby spożywanych kalorii, ile od ich rodzaju. Choć wiedza ta jest dobrze znana w medycynie i dietetyce co najmniej od lat 30-tych XX w., dopiero od niedawna obserwujemy zmianę stanowiska elit naukowych w tej sprawie. Zmiana ta nie powinna dziwić biorąc pod uwagę całkowitą porażkę „energetycznego paradygmatu otyłości, który zamiast rozwiązać problem tycia, przyczynił się do jego nasilenia: globalna populacja tyje w alarmującym tempie, a liczenie kalorii po prostu nie działa. http://nowadebata.pl/2011/07/24/wiecej-pytan-o-otylosc-czyli-szczesliwie-wraca-stare/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38@
no i jak tam autorko idzie? dopadł cie juz ten nieznosny wszechobecny bol głowy? po troszku to dziwie ci sie bo nie masz duzej wagi zebys musiala az tak drastycznie,na pewno jest cos dla ciebie tylko nie doprowadz sie do cZegos takiego jak co niektore pisza ze waza po 50 kg i sa grube bo to juz jest smieszne co najmniej na etapie nastolatki.... link ciekawy ,dobrze pisza ten powyzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Bólu głowy jeszcze nie mam...jeszcze;p Czuję tylko niesamowite ssanie w żołądku, ale zapijam herbatą:) Zaraz sobie poczytam ten artykuł z linku powyżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38@
tez mam chwilke,a ja pamietam ze mialam jakos na poczatku wlasnie taki uciazliwy nieznosny bol glowy,ssanie to normalne i z daleka od zarcia jak nie musisz nikomu nic robic. Bylas na tej stronie glodowka.pl duzo skorzystalam z tym ze troche zmodyfikowalam dla siebie np ja pilam cole zero tez . I powiem ci jeszce ciekawostke ze praktykujac i obserwujac sama siebie doszlam do wniosku ze okresowe glodowanie jest bezcenne jezeli idzie o stan skory twarzy i ciala ,zaden krem zeby nie wiem jaki byl super nie sprawi tego co glodowka, bo dziala od wewnatrz stare komorki obumieraja i powstaja nowe jakos tak ,wejdz sobie tam ipoczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Cię doskonale rozumiem i popieram. Widać, że poważnie do tego podchodzisz i wiesz co robisz. Sama wiecznie planuję zabrać się za głodówkę, ale wiecznie coś. Ostatecznie pod koniec tego tygodnia zacznę, a wcześniej odpowiednio się przygotuję :) Tak więc jak zacznę właściwą głodówkę z chęcią się do Ciebie przyłączę - we dwójkę zawsze raźniej. Pluję sobie tylko w brodę, że nie zrobiłam tego jakiś czas temu jak jeszcze ważyłam 63 kg... Teraz przytyłam do 70 z hakiem (w zależności od dnia) ;/ A jakbyś mogła napisz mi jak Ty się przygotowywałaś do tej głodówki i jak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38@
witam ,no jak tam ci idzie autorko ,pisz bo ciekawa jestem ,moze i ja sie znowu skusze bo juz dawmo nie powatrzalam niejedzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona38@
Hej ,co tak zamilklas pisz co u ciebie ,zgodnie z planem/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×