Wyrzekłam się ojca kiedy dowiedzialam się, że

ma kochanke i zdradza matkę od wielu wieelu lat. Wyszło przypadkiem, awantura na cały dom, matka we łzach, ja stałam z kamienną miną. Powidziałam mu, że dla mnie nie istnieje, ze jest zwykłym ścierwem bez honoru, że gdyby miał resztki godnosci i męskości to odszedłby do kochanki i z nia żył, a tak jest obrzydliwym, nielojalnym tchorze. Boze, naprawde tak powiedzilam, ojciec mial minę jakby dostał w twarz... zaczął mnie przepraszać, tłumaczyć, ale poszłam do pokoju i zaczełam się pakować. To było w weekend w piatek - przyjeżdzam 2x w miesiacu do domu, bo studiuję w innym mieście - w sobote rano wyjechałam. Emocje mi w dalszym ciągu nie opadły, nienawidzę tego skuwiela i nei chcę go znać, martwię się tylko o mamę jak to zniesie :(

może nie wiesz wszystkiego ..

Widzisz, są takie czyny i słowa które ranią na lata. Może kiedyś sobie porozmawiacie, wybaczycie - nawzajem.

lepiej tak niż jak moja znajoma, wręcz wielbi swojego ojca i uważa że przez to że ma kochanicę jest taki męski jak ja coś tam mówię o jej matce, ze biedna została sama, to ona na to, ze się ojcu nie dziwi, w końcu to jest facet i ma swoje potrzeby. rzygać mi się chce jak to słyszę

prawda zazwyczaj jest po obu stronach. Współczuję, ale przemyśl to jeszcze raz.

tez bym taka zrobila na twoim miejscu a potem dowiedziala sie kim jest ta kochanka i zajebalabym chyba dziwke

Owszem, mam prawo go osądzać - jak mu nie odpowiadało małzeństwo z mamą to mógł się rozwieść i dopiero szukać nowej kobiety, o niebo lepiej zniosłabym rozwód niż takie coś

:D

Ścierwom się nie wybacza, bardzo dobrze postąpiłaś.

Osądzać innych łatwo, ale jak nas osądzają to już źle się czujemy ...

Ja też wyrzekłam się "ojca". Powód podobny+znęcanie się nad rodziną.

Zdradzanie żony to jedno. Znęcanie się na rodziną (przemoc) to coś innego.

mimo że to bardzo trudne - to jest Twój ojciec. I mimo, że zranił Twoją mamę, to to są tak naprawdę ich sprawy małżeńskie, Ty jako dziecko nie powinnaś go w ten sposób traktować, tak osobiście uważam. Powiedzieć że źle zrobić - tak, jak najbardziej. Odwrócić się od niego i powiedzieć, że nie chcesz go znać - nie.