Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zfrustrowana żona

gdy mąż nie zaspokaja...

Polecane posty

nie ma takiego błędu, którego nie można naprawić... prawdą jest, że ludzie się zmieniaja... tak jak Ty, więc albo uda Ci sie wypracować z nim pomost albo... no właśnie. Zastanów się czy go kochasz, czy pragniesz innej miłości i w zależności od tego zrób następny krok... Teraz oboje się męczycie a lada moment zaczniecie dążyć do autodestrukcji... Po prostu bądźcie szczęśliwi, bo tylko to jest wyznacznikiem życia... udanego związku... nie musicie być razem :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michale to nie jest tak hop... Jeśli Ona pójdzie z innym to go zdradzi prawda? Ale dlaczego pójdzie????? Ślubuje się sobie być dla kogoś... więc niech On będzie dla niej... kobietę należy utrzymać przy sobie a nie być biernym... jeśli takie ma być jego życie niech po prostu pozwoli jej odejść... NIE JESTEŚ DZIWKĄ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zfrustrowana żona!
Michal3 - czlowieku Ty naprawde masz problem ze soba? skrzywdzono Cie jakos? Co za troglodyta z Ciebie swoja droga... Cordolan...dzieki. Pragne milosci i szczescia dla nas, kocham meza. Fakt, myslenie o zdradzie, rozwodzie...to wszystko jest, ale jestem czlowiekiem, jestem slaba czasami. Najpierw chce jednakratowac nas, pogadac szczerze... nie wiem jak porozmawiac zeby go nie zranic, zeby nie zrozumial mnie zle...nie chce jeszcze bardziej spieprzyc i sprawic bysmy calkiem sie odsuneli od siebie... ale jesli bedzie trzeba odejsc - odejde. Dla samego spokoju psychicznego. Nikt nie rozumie jaka mam gule w garde i jak mi ciezko, najlepiej oceniac. Mam dosc tych wewnetrznych dyskusji w mojej glowie i napietych relacji. aa zreszta. Pogadam z mezem jak wroci, wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michał... O co Tobie chodzi? Czy ktoś Ciebie tak kiedyś ocenił? Myślisz że Ona po to tutaj przyszła? by czytać Twoje słowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie Michale :)... Groźby? Tak nisko upadłeś? Zdajesz sobie sprawę z tego co napisałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zdaję sobie sprawę, dwie osoby z kafe już mi się udało zdemaskować. Plus klikanaście innych z różnych forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zfrustrowana żona!
yberprzemoc (agresja elektroniczna) stosowanie przemocy poprzez: prześladowanie, zastraszanie, nękanie, wyśmiewanie innych osób z wykorzystaniem Internetu i narzędzi typu elektronicznego takich jak: SMS, e-mail, witryny internetowe, fora dyskusyjne w internecie, portale społecznościowe i inne. W dniu 6 czerwca 2011 r. weszła w życie poprawka do ustawy - Kodeks karny, opublikowana w Dz. U. z 2011 r. Nr 72, poz. 381, uznająca cyberprzemoc jak i stalking w Polsce za czyn zabroniony. Obecnie czyn ten podlega karze na podstawie art. 190a K.k.: paragraf 1: Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Wprowadzenie art. 190a do Kodeksu karnego zakończyło w Polsce okres bezkarności osób posługujących się internetem w celach nękania innych osób. Niezależnie od tego uregulowania prawnego nadal pozostają karalne również m.in. POMOWIENIE, ZNIEWAGA, groźba karalna. Niezależnie od ochrony prawnokarnej pokrzywdzonego, osoba taka może pozwać dodatkowo prześladowcę jako poszkodowany w procesie cywilnym o np. naruszenie dóbr osobistych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zainteresowanie prawików
każdy chce być zaspokojony seksualnie niezależnie od płci, michał to pewnie jakiś brzydal, biefak i żadna go nie chce :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiakoamasia
michal3 napisal ze cie znajdzie aaaaaaaaaaaaaaaaaaa boj sie :) ja bym zesrala sie ze strachu na miejscu zsfrustrowanej :) hihi do autorki - jesli na tyle Ci to przeszkadza, ze nie potrafisz normalnie zyc, rozwiedz sie, bo zycie przed toba dlugie, a chyba masz go jedno i chcesz byc szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zfrustrowana żona!
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpowiedzialaś mi na pytanie dlaczego do tej pory nie rozmawiałaś o tym z mężem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no proszę prosze
jak eunuchy i impotenci oburzeni ze kobieta ma prawo chcieć radosci z seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no proszę prosze
michał3 - jestes starym dziadem czy 12-latkiem? Nie potrafię zgadnąć, bo wypowiedzi na poziomie starego ramola albo małolata który ma jeszcze mleko pod nosem. Na jedno zresztą wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty byś nie chciałbyś być zaspokojony w łóżku? Co za egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty byś nie chciałbyś być zaspokojony w łóżku? Co za egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zfrustrowana żona!
michalku, skoro Cie to przeraza to nie czytaj...szkoda Twoich nerwow, jesli jestes tak wrazliwy...a i tak nikt za Toba nie bedzie tesknil. Nic tu po Tobie. Ifka - rozmawialam, co juz zaznaczalam kilkakrotnie. Na forum napisalam aby "poukladac" sobie wszystko i po prostu sie wygadac...jak to mowia papier(klawiatura) przyjmie wszystko. Teraz jak to czytam, to mysle ze moglabym dac przeczytac takze mezowi...nie wstydze sie tego co napisalam. Wieczorem chce z nim porozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem prawiczkiem i nie chciałbym mieć dziewczyny, żony nigdy. Dla mnie każda kobieta to dziwka, jak czytam takie tematy jak ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale dlaczego? Bo chce być zaspokojona? Nie każdemu starcza ręka jak tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych odp
Michał i twoja odpowiedź do kompromis Nie na miejscu jest taka ocena do wypowiedzi kompromis Bo brzydko nazywasz a przecież bycia kłodą nie akceptujesz mimo że kłoda czuje więcej w czasie bycia kłodą, kapujesz? Kompromis jak pisze , bywa kłoda czasami i mąż autorki bywa kłodą I za to właśnie, zauważ co ich spotyka od małżonków? Wy faceci nienawidzicie kobiety mało aktywne i nazywanie kłoda bywa obrażające A przecież w ich wypadku bycie kłodą jest dla nich najbardziej satysfakcjonujące, więc? Jak chcesz to pogodzić? Ty Michale lansujesz chyba postawę szczerej aktywności z super przyjemnością, ale co jeśli aktywność wygasza podniecenie a brak aktywności wzmaga podniecenie , i satysfakcję z seksu dla jednej ze stron? To biologia i nie ma się na to wpływu, a w tle problemu może byc wielka miłość do partnera przecież i chce się mu dać to czego on pragnie, nieprawdaż? Kompromisy odrzucasz bo krytykujesz wypowiedź Kompromisowej. I jak tu się dziwić że kobiety muszą udawać orgazm i muszą udawać namiętność, bo sa do tego zmuszane całościowo i muszą milczeć na ten temat , ukrywać brak udanego seksu, bo jest to nieakceptowane i kobieta będzie odrzucona i brzydko nazwana , tak właśnie jak to zrobił Michał. Obyś spotkał tylko kobiety udajace w łóżku i nawet nie miał okazji zrozumieć dlaczego musiały przy tobie udawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michał... nie wiem czemu piszę Cię z dużej litery... Nie masz nawet szacunku do swojej Matki... przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no proszę prosze
michał - idż SE ulżyj. Najlepiej w łazience przed lustrem i nad umywalką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niby dlaczego masz się wstydzić? Tylko weź pod uwagę że net jest pełen głupoli. Tak mi się wydaje że będziesz musiała postawić sprawę na ostrzu noża i bez ogródek przedstawić mężowi swój punkt widzenia. Im szybciej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAsZ ŚwIęTą RaCjĘ
współczuje, nie wyobrazam sobie tego, ale masz męża prawdziwego fajtłapę, jakbym słuchała opowieści mojej mamy, i tak przeżyli OBOK siebie 45 lat, nigdy nie doznala sexu ciagle zla i naburmuszona, niezadowolona zycia, ojciec fajtlapa jak Twój mąż, albo z nim porozmawiasz albo bedzie powtorka moja "rodzinna" powiedz mu szczerze że Ci brakuje choc jakiś prób zmiany czegoś w tej sferze bo go kochasz i szanujesz, ale kolezanki opowiadają tak wspaniałe rzeczy że też TAK CHCESZ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×