nigdy nie czułam

się tak beznadziejnie jak w ciągu kilku ostatnich tygodni, czasem nie chce mi sie juz żyć...nawet nie ma mnie kto pocieszyc i wysłuchać :(

W CZYM PROBLEM

z facetem oczywiście :( czuję,że życie mi się sypie, bardzo się boję

Laguna Beach - o co się boisz że stracisz faceta???

też...

przez niego cierpię,bo nie wiem czego on chce,raz mówi,że kocha a nieraz sie zachowuje jakby mnie nie było i jakbym nie była mu potrzebna

napiszesz coś ?

kochasz go ?

Laguna Beach - długo razem jesteście? bo ja mam tak że też żyć mi się czasem odechciewa.

ja go kocham,ale to chyba za mało. 2 lata ponad razem

Laguna Beach - to co on Cię nie kocha? nie chce Cię, zdradza?

po prostu często mnie okłamuje,i wydaje mi się,że nie traktuje mnie poważnie,tak jak ja jego

a Tobie czemu sie czasem zyc odechciewa?

Laguna Beach - kłamstwo ma krótkie nogi prędzej czy później wyjdzie. Podobnie jak u Ciebie. To Ty na tym zdjęciu?

tak. tez masz problemy w związku?

Laguna Beach - ja wolę powiedzieć najgorszą prawdę niż słodkie kłamstwo, życie mnie nauczyło.

Laguna Beach - tak w związku.

on kiedyś o wszystkim mi mówił,był szczery, a od jakiegoś czasu zaczął coraz więcej ukrywać przede mną, nawet w takich prostych sprawach... do tego jestem taka samotna,nie mam prawie przyjaciół,znajomych

a jaki masz problem?

Laguna Beach - ja też czuje się bardzo samotny, nie mam się komu wygadać, wyżalić po prostu porozmawiać.

Laguna Beach - to zdjęcie jakoś niedawno robiłaś? czy już ma kilka miesięcy?

mozesz mi

stare,a czemu?

Laguna Beach - chętnie tylko nie tu. tak pytam czy ostatnio robiona fotka.

mogę Ci podać maila i jak chcesz to możesz mi się wyżalić :)

Laguna Beach -czemu nie. chętnie. Ty też będziesz mogła.

magda2x@o2.pl

Laguna Beach - wysłałem Ci maila;)

od jakiego czasu się zmienił? i czy coś się wtedy może wydarzyło? v Podejrzewam, że czas zauroczenia mógł minąć i przyszła szara rzeczywistość. Ale miłość zaczyna się wtedy, kiedy kończy się zakochanie... bo miłość to nie klapki na oczach i ubóstwianie drugiej osoby, ale stawanie w prawdzie i akceptowanie jej mimo wad (nie chodzi o pozwalanie na poniżanie). Miłość to nie idealizowanie i bujanie w obłokach ale zaufanie i chęć zestarzenia się z tą osobą, gdy już nie będzie piękna zewnętrznie. Ja uważam, że trzeba po prostu trafić na "bratnią duszę", która jest bogata, ciekawa i chce się ją stale poznawać. v Wy jesteście bardzo młodzi, wielu takich szuka wrażeń, podbojów lub potwierdzenia swego ego, męskości :( co nie zawsze dobrze się kończy...

Jeśli facet mówi, że kocha i oszukuje to jak z nim chcesz żyć?