Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kokonkaaaa

Czy są tu dzieci które nigdy nie chodziły do przedszkola?

Polecane posty

Gość kolo11111
Witam, Mam pytanie. Czy dziecko bez chodzenia do przedszkola czy zerówki może iść od razu do 1 klasy? Wiek dziecka 7 lat. Dziękuję. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Zerówka jest obowiazkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w latach 90-tych jako dziecko poszłam od razu do szkoły, chyba z podobnych powodów (mama nie pracowała) - raczej nie odczuwam tego jako traumy. Pierwsze dni szkoły czy przedszkola(czytaj rozłąki) są dla dziecka zawsze trudne ale nie wydaje mi się, żeby 4-latek znosił to lepiej niż 6-latek czy powiedzmy 8-latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci sąsiadki teraz mają naście lat i są"normalne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, Poszłam do zerówki. Pierwszy dzień był trudny, ale to chyba niezależne od wieku. Było ok, żyję i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolo11111
Ale mi nie chodzi o to czy się będzie normalnym czy nie :) Pytałem czy bez zerówki i przedszkola dopuszczą dziecko do 1 klasy? Czy w wieku 7 lat najpierw będzie musiało pójść do zerówki? Albo czy po samym przedszkolu dziecko może iść od razu do 1 klasy czy też najpierw zerówka? Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkole wspominam jako wielką traumę (jeszcze w prl), nawet trudno dziś uwierzyć, że takie rzeczy miały miejsce w państwowych placówkach. W szkole odnalazłam się idealnie, byłam najlepszą uczennicą, do tego lubianą. Córkę posłałam do przedszkola z wielkim lękiem, miała 2,5 r. Zupełnie niepotrzebnie się obawiałam. Od pierwszych dni wracała do domu uśmiechnięta. Młodsz też pójdzie jak wcześnie się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam takim dzieckiem. Ogólnie traumy nie przeszłam, wszystko ok. Raz pamiętam miałam załamanie, że nie chcę iść do szkoły, płakać mi się chciało itd :D ale szybko mnie zagadali i było już ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zerówka jest obowiązkowa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce zerowka jest obowiazkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolo11111
Czyli jak moje dziecko poszło teraz w wieku 6 lat do przedszkola to w wieku 7 obowiązkowo musi iść do zerówki? A do pierwszej klasy w wieku 8?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci, a mam ich czworo nigdy do przedszkola, ani do szkoły masowej nie pójdą. Stawiam tylko na edukację domową, mam ku temu odpowiednie wykształcenie, doktorat z pedagogiki i środki finansowe. Nie chcę by postawy moich dzieci kształtowały obce dzieci niewiadomego pochodzenia i często z nieodpowiednimi nawykami zachowania. Oraz nauczyciele o niewiadomym światopoglądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn w zeszłym roku poszedł do zerówki, a również wcześniej nie chodził do przedszkola- po pierwsze, pracuję w domu, po drugie miał bardzo blisko do dziadków, więc uznaliśmy, że tak będzie po prostu wygodniej. Zresztą dzięki temu spokojnie mogłam kontrolować, co jadł, co też mi bardzo odpowiadało :) Przed zerówką zabraliśmy go do szkoły, pokazaliśmy, co gdzie jest, żeby czuł się swobodniej, a przede wszystkim dbaliśmy od samego początku, żeby sporo czasu spędzał z rówieśnikami, ponieważ w rodzinie nie ma dzieciaków w jego wieku. Dosyć szybko się zaaklimatyzował, ale też zbytnio nie miał nigdy problemów z przebywaniem między ludźmi, więc nie ma, czemu się dziwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolo11111 Jeżeli Twoje 6 letnie dziecko chodzi do przedszkola, to właśnie jest w zerówce, od września normalnie pierwsza klasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolo11111
No i w końcu normalna odpowiedz a nie wywody zakompleksionych mamusiek z doktoratami wpatrzone tylko w siebie. Dzięki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 22.04.2013 o 11:28, Gość kuzynka przemka napisał:

ja nie chodzilam do pszedszkola i teraz siedze w psychiatryku z fobia spoleczna :(

no popatrz. A ja chodziłam choć NIE CHCIAŁAM CHODZIĆ, płakałam, wyłam, sikałam po nocach i teraz mam traumę z tym związaną, biorę leki na nerwicę lękową. I co teraz powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie chodziłam do przedszkola, poszłam od razu do zerówki szkolnej, ale to była mała miejscowość i przedszkola tam po prostu nie było, także wszystkie dzieci zaczynały od zerówki. Teraz na wsiach przedszkola są.

Moje dzieci chodzą do przedszkola, bo chciałam, żeby były wśród rówieśników. Poza tym oboje z mężem pracujemy, a obarczać dziadków taką odpowiedzialnością nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

20 lat temu mamy nie pracowały, nie chodziło się do przedszkola, mało kto wtedy posyłał dzuecko., chyba tylko biedota gdzie ojciec nie mógł rodziny wyżywić.

A teraz nagle przedszkole super, byle baby do roboty zagonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc77

Wszystko zalezy od dziecka i od rodziny,  w ktorej się wychowują. Ja poszlam do zerowki. Nie chodzilam do przedszkola. Do czasu pojscia do zerowki wychowywali mnie dziadkowie na wsi, ktorzy zajmowali się uprawianiem pola i utrzymywaniem gospodarstwa. Wyroslam na taką wiejską dziewuszkę i od zerowki do 8 klasy bylam wykluczona z grupy w klasie i dopiero w technikum udało mi sie wyjść na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ankaa

U mnie wśród znajomych nikt nie chodził do przedszkola, każdy szedł dopiero do 1 klasy i to była norma. Nieliczni chodziki do przedszkola, głównie dzieci samotnych matek. Za komuny kobiety nie pracowały, dzieci się z matkami chowały, ja jestem rocznik 95  i jak mówiłam matki nie pracowały. A teraz wynagrodzenia są takie, że muszą dwie osoby tyrać u prywaciarza a dzieci do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 26.03.2018 o 14:45, Gość gość napisał:

Moje dzieci, a mam ich czworo nigdy do przedszkola, ani do szkoły masowej nie pójdą. Stawiam tylko na edukację domową, mam ku temu odpowiednie wykształcenie, doktorat z pedagogiki i środki finansowe. Nie chcę by postawy moich dzieci kształtowały obce dzieci niewiadomego pochodzenia i często z nieodpowiednimi nawykami zachowania. Oraz nauczyciele o niewiadomym światopoglądzie.

Kurcze znowu ta nawiedzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie chodzilam do przedszkola, nie pamietam problemow z pojsciem do szkoly, lubilam chodzic.

Corka poszla w wieku trzech lat i rowniez bez zadnych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 22.04.2013 o 13:44, Gość zafilla napisał:

Ja nie rozumiem tego parcia na kontakt dziecka z innymi dziećmi w dzisiejszych czasach - tak jakby uspołecznianie zaczynało się i kończyło na przedszkolu i potem już nigdzie więcej się uspołeczniać nie można było. Co za bzdura ! Czy poznawanie ludzi, społeczeństwa, kończy się na przedszkolu ????? Przecież to zaledwie wierzchołek góry lodowej.Zerówka, cała szkoła potem i dalsza edukacja, przecież taki człowiek cały czas gdzieś będzie chodził i naprawdę nie wydaje mi się, żeby od tego, czy w wieku 3-5 lat miał kontakt z rówieśnikami, zależała jego zdolność uspołeczniania się. Niektóre dzieci dłużej i później się rozwijają. Niektóre 2 latki biegają bez pieluchy, piją z kubka i mówią, a np. niektóre 3 latki jeszcze robią w majtki, mało co mówią i nie czują się dobrze bez mamy. Tak że na moje niektóre dzieci muszą poczekać do 4-5, nawet 6 lat zanim pójdą się uspołeczniać.

Zgadzam się z tą wypowiedzią.

Każde dziecko jest inne,ma różne potrzeby i różne mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

A ja uważam ,że przedszkole od 4 lat powinno być obowiązkowe tak jak to jest chyba w UK. Ja nie chodziłam i w zerówce kompletnie nie mogłam się odnaleźć. Te siedzenie w ławkach, słuchanie pani, zabawy w kółku. Dzieckaki po przedszkolu były ogarnięte a ja nie. Co Wy się tak boicie tych przedszkoli. To nie są te same przedszkola co za czasów PRL, gdzie dzieciaki karano laniem i zmuszano do jedzenia na sile. Dzieci się w przedszkolach uczą mój 4 latek już uczy się pisać literek-myślę, że za szybko ale taki jest program. Uczą się samodzielności. I to jest inna samodzielność taka naprawdę- bo Pani pod sobą ma 25 dzieciaków więc nie będzie ich ubierać każdego z osobna. Mój syn w niedziele już się pyta czy idzie następnego dnia do przeszkolą bo już po jednym dniu tęskni za kolegami i paniami przedszkolankami. A Wy dziadków cchecie obarczać-emerytów, którzy po całym dniu marzą o ŚWIĘTYM SPOKOJU a na nastepny dzień znów na cały dzień -9 godz zwalacie im dzieciaki. Ile ja sie takich "wykorzystywanych" babć na słuchałam. Boja się powiedzieć, że nie chce im się zajmować dziećmi  bo boją sie że zostaną sami jak zniedołężnieją. Więc pomagają chociaż mają tego serdecznie dosyć.

W klatce mam 5 latka, który nie chodzi do przedszkola i wiecie co widać po nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

tylko zerowka i uwazam, ze warto dziecko oddawac chociazby na kilka h do zlobka, potem przedszkola. Mama w domu nie nauczy jak funkcjonowac w grupie rowiesniczej, wg mnie dzieci siedzace w domu sa niesmiale i nie potrafia o swoje zawalczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie chodzilem ani do przedszkola ani do zerowki. Od razu do pierwszej klasy po jakis testach psychologicznych (z wczesniejszym rocznikiem poszedlem). I ciesze sie ze tak sie stalo... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 godzin temu, Gość Gość napisał:

20 lat temu mamy nie pracowały, nie chodziło się do przedszkola, mało kto wtedy posyłał dzuecko., chyba tylko biedota gdzie ojciec nie mógł rodziny wyżywić.

A teraz nagle przedszkole super, byle baby do roboty zagonić.

Zauważ, że w większości przypadków, to te "baby" same chcą pracować. Nikt ich nie zagania.

W przedszkolu na tle innych dzieci dość szybko udaje się wyłapać nieprawidłowości w rozwoju. Można wcześnie rozpocząć terapię, jeśli taka jest potrzebna. Do szkoły dziecko idzie już wyprowadzone na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×