Co jecie za granica?

Przeciez ja jestem zupelnie spokojna :) To ty wrecz krzyknelas na mnie (z wykrzyknikiem) ze wloska kuchnia to nie tylko pasta I pizza. Koreanska kuchnia to nie tylko noodles, ale w wiekszosci opiera she na noodles take jak wloska w wiekszosci serwuje paste I roznego rodzaju pizze. Nice jest to dla mnie, ja wole troche pikantniejsze potrawy, ale przecjez kazdy lubi cos innego.pozdrawiam

Dziekuj***ardzo za przepis na fasolke, na pewno wyprobuje :)

Ja mieszkam w Dubaju od lat i mogę podać przepis na bakłażana takiego dipa , jest tez bardzo smaczny ale tak jak poprzednio wkleję i trochę po polsku dopisze Nazywa sie " baba ganush" można zjadać z pita lub dodatek do kebaba 2 medium eggplants - trzeba je upiec albo w piekarniku , albo na gazie ale trzeba nakłuć go kilka razy 1/3 cup tahini (from light seeds, not "dark tahini")- jak nie masz to tez ok 3 roasted garlic cloves - nie musi byc upieczony moze byc surowy ale musi byc crushed 2 fresh lemons, juice - to to właściwie do smaku 1/2 tsp cumin- ja kminku nie daje 1/2 tsp salt, or more to taste Pinch of cayenne pepper 2 tbsp minced fresh parsley (for garnish) Paprika (for garnish) Extra virgin olive oil -nakłuć bakłażany i upiec , zajmie to kilka minut zdjąć skore po upieczeniu i podziabac widelcem dodać utłuczony czosnek trochę soku z cytryny jak ktoś lubi szczyptę kminku , sól , pieprz jezeli macie tahini ( taka pasta sezamowa ) to można dodać ale nie koniecznie . Pastę bakłażanowa ułożyć w ładnej miseczce , zrobić dołek w paście polać oliwa z oliwek ładnie udekorować pietruszka i pieprzem cayenne. Wpiszcie na YouTube " baba ghanush " albo " baba ganooj " i popatrzcie , naprawdę warto to zrobić bo jest smaczne.

Zsazsa-wierze,ze checi masz dobre,ale czy nie mozesz zostac przy jednym jezyku,bo taka mieszanka jest niestrawna...

Dzisiaj jadłam u chińczyka makaron z warzywami :) taki podsmażony makaron z warzywami ( marchewka w gwiazdkę , fasolka , mała kukurydza , kiełki ) z sosem sojowym i kawałkami kurczaka .Dobre to było :) i napewno łatwo zrobić .

To nie jedz :D :D :D

Oj baba ganoush znam i uwielbiam :) w ogole lubie jedzonko z rejonow middle east. A czy kolezanka z Dubaju moglaby podac jakis cirkawy ichniejszy przepis na cos slodkiego? Co oni tam jedza? Ciasta? Prosze o cos latwego do przyrzadzenia. Musze zaskoczyc meza czyms nowym a on arabskie jedzenie tez lubi :)

Niestety jezeli chodzi o słodkie to nic tak na szybko nie przychodzi mi do głowy bo ich halawa jest bardzo pracochłonna i wymyślna . Myśle ze moze " Om Ali " będzie łatwe , jadłam to i mi smakowało ale nigdy tego nie robiłam . Przepis jest łatwy na YouTube pokazują krok po kroku. Koleżanka robi to z croissantami. Pozdrawiam

fuj nie cierpie kuchni arabskiej , co nie znaczy ze nie lubie na ostro bo moja druga milosc po wlochu to Thailandia , ja dzisiaj zrobie Tacos - nie jest to dla mnie jakis rarytas , raczej ujdzie chociaz uwielbiam guacamole, ale dzieciaki nalegaja , smaka maja :)

@Zsazsa - dzieki. Poogladam na YouTubie :) @Sambamama - Ale kuchnia arabska nie jest ostra. Chyba myla ci sie pojecia :)

Napewno bardziej doprawiona niz np carbonara moze nie jest az tak ostra zeby zionac , zreszta ja po budkach z kebabem i falafelem oraz wszedobylskich arabow jestem na duze nie

Przecież falafel nie jest ostry. To mieszanina ciecierzycy i pietruszki. Nawet nasza zapiekanka z ketchupem jest ostrzejsza albo twoje tacos są o wiele ostrzejsze niż Falafel. Rozbawilas mnie , serio :)

Poza tym zauwazylam ze twoja niechec jest raczej bardziej w stronę konkretnych nacji niż jedzenia. Nie lubisz Arabów, co nam dobitnie dalas do zrozumienia oczywiście odbiegajac od tematu, wiec nie jesz jedzenia arabskiego. Pomijając fakt, ze jedzenie arabskie to nie tylko falafel i kebab, ale raczej o innych zapewne nie slyszalas, wiec pewnie nie ma sensu wymieniać. Ale daj innym lubiec to na co maja ochotę. Wcinasz się dosłownie w każde słowo nuż od poprzedniej strony. Ktoś napisze ze lubi indyjska kuchnie, ty wpadasz i piszesz Fuj, ble, fuj, itd. Ktoś napisze ze lubi kuchnie arabska, ty znowu się wcinasz i piszesz, ze fuj, nie jesz u 'wszedobylskich Arabów'. No to nie jedz, nikt ci nie każe, ale nie wcinaj się dosłownie w każde zdanie i nie psuj dyskusji swoimi Fujami i Ble oraz poglądami na innych emigrantów. Nie każdy musi lubić to co ty.

Po pierwsze nie wcinam sie , to jest forum zasada jest taka - masz ochote to wchodzisz i piszesz a ze tobie to sie nie podoba to juz twoj problem Po drugie tylko RAZ napisalam fuj , i RAZ ze nie lubie kuchni hinduskiej a dyskusja ma juz 102 wpisy wiec nie pitol glupot ze CALY CZAS fujuje i pisze bleeee ( nie wiem w jakim celu to robisz , chcesz jakas wojne ze mna prowadzic? ) Po trzecie , nigdzie i nigdy nie pisalam ze ktos ma lubic to co ja lubie , Mam tez prawo napisac ze nie lubie Arabow co nie znaczy ze zabraniam tobie czy komu innemu ich uwielbiac To ty zaczynasz robic syf i psuc dyskusje tymi naskokami na mnie wiec sobie odpusc bo sie zrobi nie fajnie

To ze cos jest dla ciebie bleeee czy fuuuj nie znaczy, ze dla innych takie jest. W życiu bym nie napisała na jakieś jedzenie fuj, bo fuj to jest goowno a nie jedzenie. Twój wpis o niechęci do Arabów ma się nijak do tego wątku, więc sama zaczelas trollowac. Zaczęła trollowac juz w momencie zwrócenia uwagi pani z Dubaju która wpisała przepis w części po angielsku. Może sama zwróć uwagę na swoja pisownie? Nigdzie również nie napisalam, ze uwielbiam Arabów. Rodzisz sobie w główce jakieś teorie, ze skoro lubię arabskie jedzenie to z pewnością uwielbiam Arabów i zrywam koszulki na ich widok? Płytkie masz myślenie. Przede wszystkim płytkie jest nie lubiec jakiegoś jedzenia ze wzgledu na nacje, ale pomijam to. Dla twojej wiadomości, bo pewnie zaraz zaczniesz mnie obrażać : Mój maz jest Polakiem, uwielbiamy jeść arabskie, indyjskie i tajskie jedzenie. Wiem wiem dla ciebie fuj, bo nie jest włoskie. A skoro nie podoba ci się życie w kraju wielokulturowym i różnorodnym kulinarnie, to się wyprowadz.

fajny ten przepis na bakłażana - trzeba spróbować, tahini jest w UK w każdym supermarkecie, w Polsce pewnie też, ale że to warzywo się nazywa eggplant to nie wiedziałam:)

eggplant to po polsku baklazan, dostepny w kazym sklepie

facepalm;)

:) nie zamierzam ciebie obrazac , nie mierz wszystkich swoja miarka , nie interesuje mnie tez twoj maz , jak dla mnie moze byc nawet kosmita i jedzcie sobie co lubicie , na zdrowie . Skonc zachowywac sie jak wsciekla siksa bo to sie robi zenujace a i moja cierpliwosc ma granice a nie chcialabym znizac sie do twojego poziomu i zaczac tutaj ciebie obszczekiwac . Co do ostatniego twojego zdania- ufff na szczescie to nie ty decydujesz gdzie mam mieszkac i skad mam sie wyprowadzac.

Agonia36 - widzisz nikt z forum nie ma zamiaru decydowac o tym gdzie mieszkasz i gdzie masz sie wyprowadzic, ale ty rowniez nie decydujesz o losach kraju, jakich imigrantow ma zapraszac a jakich sie pozbywac bo oni tobie nie pasuja. Proste :)

Ex debill konkubina no nie mow, ze nigdy nie slyszalas o eggplant lub aubergine? Dwie nazwy sa uzywane, ale chyba czesciej widzialam aubergine jako podpis w sklepie.

To ja podam przepis na herbatke w stylu indyjskim. Skladniki: - tluste mleko - nasiona kardamon - czarna herbata - ja uzywam Lipton - cukier wedle uznania Odmierzyc ilosc mleka w swoim ulubionym kubku lub szklance. Wlac odmierzona ilosc do rondelka i wlaczyc gaz. Chwilke odczekac az mleko sie lekko rozgrzeje. Wrzucic 2 swieze nasiona kardamonu, ale troszkę je w palcach rozłupic, zeby pękły lekko na czubku. Wtedy ten prawdziwy aromat dojdzie do mleka. Wrzucic jedna torebke herbaty lub dwie, jesli ktos lubi mocny smak herbaty. Ja wrzucam jedna. Urwac ten sznurek od herbaty. Wsypac cukru w zaleznosci od upodoban i gniesc torebke w mleku, zeby caly aromat herbaty wygniesc. Poczekac az mleko podniesie sie do gory i wtedy wyrzucic torebke herbaty i kardamon. Wlac przez sitko do kubeczka. Delektować sie. :) Polecam z maslanymi ciasteczkami.

to,co znajdziemy:) no kurde co za pytanie...

nie, jakoś nie spotkałam się z nazwą eggplant jak dotąd- wszędzie w okolicy jest aubergine:)

Owszem nie decyduje ale to nie znaczy ze musz ich lubic - proste czy za skomplikowane Hihihi ale ci zalazlam ze z braku argumentow pokwapilas sie ip sprawdzac .

Agonio jak mogę sprawdzić czyjeś IP? Przecież nie jestem adminem tego forum. Pamiętam uzytkowniczke o takim nicku, panią w średnim wieku mieszkająca w Szwecji i dlatego skojarzylam, ze to ty. Nie znalazlas mi za skore. Jedynie rozbawilas. :) a teraz wróć łaskawie do tematu wątku pozdrawiam :)

ja miałam przyjemność spędzić studia w UK, mieszkać w Angoli a teraz jestem chwilowo w Polsce i potem znowu wracam do Angoli. w moim domu jada się praktycznie każdą kuchnię, która nam smakuje. głównie gustujemy w kuchni: włoskiej, hiszpańskiej, chińskiej, tajskiej, hinduskiej, japońskiej, angolskiej, marokańskiej, libańskiej i polskiej (kolejność przypadkowa) albo fuzji ulubionych smaków. nie wyobrażam sobie cały tydzień jeść potraw typowo polskich albo typowo chińskich. zwyczajnie lubię zmiany i różne smaki, tak samo mój partner. dlatego jednego dnia zjemy bigos, drugiego curry z krewetkami a trzeciego tacos.

Ale ta herbata w tlustym mleku,to naprawde FUJ! Sorry....

To sprobuj ze skimmed milk, moze bedzie lepsza dla ciebie. Indyjskie herbaty sa tluste i slodkie. Tam to nawet nie robia z mleka krowiego a bawolego. Im mleko tlustsze tym lepsze. Ja robie z tym najtlustszym mlekiem, bo ogolnie tylko takiego uzywam i takie mleko tez wlewam do kawy. Dla kazdego co innego. No i taka herbata jest bardzo 'rich'. Pelny brzuch po niej. :)

Ja tez 'przyznaje,ze chociaz Angielka nie jestem,to herbate bardzo lubie.I sama mysl wrzucania saszetki herbaty do goracego mleka mnie odrzuca.