Czy Wasze dzieci jedzą rękoma? szczerze.

Czy pozwalać 2 latkowi pomagać sobie jeść ręką? widelec trzyma ale nie zawsze mu wychodzi. Czasami bierze np makaron w rękę i wkłada do buzi to samo jest z mięsem. Pozwalać na to? Chciałabym aby sam jadł.

Moje ma dopiero 9mies. ale napewno mu pozwole jesc reka jak tylko bedzie chciec :D wszystko przyjdzie w swoim czasie wiec wyluzuj.

o boże nie! w życiu nie je a jak je to leje je szczotką od kibla zeby oduczyć! bułkę bez bibułkę, japierdole, nie wierzę w to co czytam na tym portalu ;/

Oczywiście że pozwalam, kurcze, to dwulatek... super że trafia z łyżką zupy do buzi i niewiele już rozlewa, ale jak sobie podsuwa ręką na sztućce to się cieszę tylko że sobie radzi. Najwyżej pomagam, pokazuję jak trzymać czy jak nabrać jak widzę że go to złości, ale jak jest zadowolony i wsuwa to się nie odzywam. I je sam, więc o co Ci chodzi? A makaron kroję mu na mniejsze kawałki (penne jak je łyżką albo spaghetti).

Oczywiście, że pozwalam. Zazwyczaj i tak sama chce widelczykiem lub łyżką, ale jak coś jej nie wychodzi to wolę żeby zjadła rączką niż w ogóle. Czasem nawet obgryza nóżkę z kurczaka - trzyma ją przecież wtedy w dłoni.

Oczywiście że tak ,je też sztućcami jak mu pasuje, ale nie robię afery ,jak tak mu lepiej smakuje ręką to niech je.Ma prawie 2,5 roku .

Pewnie że tak, niech się uczy. Nie musi od razu umieć jeść sztućcami. Mój np wczoraj brał w rękę makaron i nadziobywał na widelec bo widelcem mu nie wychodziło :D Ważne że chce jeść z widelczyka :)

Mój nie weźmie do ręki niczego co mu się może przykleić i ubrudzić-poza błotem :D jedzenie albo sam sztućcami,albo ja mam go karmić. Ale mój mąż też taki jest-ani kurczaka ani frytek-nic nie weźmie w rękę.